Wojtek Kurtyka - wybitny wspinacz uniwersalny

Wojciech Kurtyka jest jednym z najwybitniejszych wspinaczy polskich w historii! Niesamowite przejścia wyprzedzające czas to jego specjalność. Zapraszamy do obejrzenia jego dokonań górskich i nie tylko.

W. Kurtyka i Małolat

Ewa Kurtyka, Wojtek Kurtyka i Zbigniew Czyżewski. Fot. arch. Wojtek Kurtyka

Data i miejsce urodzenia: 20 września 1947, Skrzynka

Biografia

Wojciech Kurtyka. Biografia.Zaczął się wspinać w Górach Sokolich, a na przełomie lat 60. i 70. XX wieku dokonał kilkunastu znaczących przejść klasycznych w tym rejonie, niejednokrotnie odhaczając drogi. Poniżej kilka z jego znaczących przejść: Kurtykówka (Droga Osady) VI.1+ RP, Pierwsza Rysa VI.1 TR, Trzy Okapy VI+/1 TR, Hiperdirettissima VI+, Kurtykówka VI+ TR na Krzywej, Kurtykówka VI.1+ TR na Sokoliku Małym.

Wspinał się w Tatrach  od 1968 i szybko stał się jednym z czołowych taterników. Już w 1970 dokonał I wejścia pr. filarem pn.-wsch. ściany Małego Młynarza  (z Michałem Gabryelem i Januszem Kurczabem ), a wśród jego in. nowych przejść najcenniejsze to droga środkiem ścieku do Kotła Kazalnicy  (w 1973, zimą ) oraz nowa droga pn. ścianą Kazalnicy  (w 1978, też zimą). Dokonał również pierwszych przejść zimowych paru innych dróg urwiskami Kazalnicy (w 1971 i 1972), a w lecie pierwszego przejścia klasycznego (bez sztucznych ułatwień) drogi wiodącej Kantem Filara na tymże urwisku (w 1980).

W Alpach wspinał się w 1973 i 1975, przechodząc tam wielkie i trudne drogi skalne i lodowo-skalne, a w zimie 1974 w górach Norwegii. W Hindukuszu w 1972 i 1977 ma w swym dorobku pierwsze przejścia wielkich ścian. W 1974 rozpoczął serię wypraw w najwyższe góry świata, Himalaje i Karakorum, zarówno jako uczestnik wielkich wypraw (np. zimą 1974-75 na Lhotse), jak i małych wypraw (2-4 uczestników), które dokonywały wejść szybkim stylem alpejskim (bez poprzedniego zakładania obozów pośrednich), nawet na szczyty ośmiotysięczne i to trudnymi nowymi drogami. Wśród himalaistów stosujących taki styl, Wojtek Kurtyka jest jedną z czołowych postaci.

Dokonał w tym stylu wejść na Changabang (6864 m) jego niezwykle urwistą pd. ścianą w 1978 (z Krzysztofem Żurkiem, Aleksem MacIntyre i Johnem Porterem), na Gasherbrum II (8035 m) nową drogą w 1983 (z Jerzym Kukuczką), na Falchan Kangri czyli Broad Peak (8047 m) nową drogą w 1984 (z Jurkiem Kukuczką) i szeregu innych szczytów.

Zdobycie "Świetlistej Ściany"

Do historii światowego himalaizmu Wojtek Kurtyka przeszedł między innymi dzięki pokonaniu 2,5 kilometrowej ściany Gasherbruma IV. Pomimo, że wspinacze nie osiągnęli wierzchołka, przejście to jest uznawane za wzorzec stylu alpejskiego w Himalajach. Magazyn Climbing uznał je za najlepsze himaljskie przejście.

Wcześniej do przejścia ściany Gasherbruma IV przymierzały się zespoły brytyjskie, japońskie i amerykańskie

Pierwsza próba Kurtyki miała miejsce już w 1984 roku, gdy pod ścianą zjawił się Wojtek wraz z Jerzym Kukuczką. Wydawało się, że przejście ściany będzie formalnością dla tego - najlepszego na świecie w górach wysokich - zespołu. Jednakże Wojtek miał złe przeczucia, w przeciwieństwie do Jurka. Skończyło się na kłótni i końcu tego "dream teamu".

Rok później Kurtyka powraca pod "Świetlistą Ścianę" wraz z młodym austriackim alpinistą Robertem Schauerem. Aklimatyzują się na grani północnej, zostawiając na wysokości 7100 metrów skład żywności i paliwa.

Rozpoczynają atak w stylu alpejskim 13 lipca. Szybko psuje się pogada, pogarszając warunki w ścianie. Zmuszeni są biwakować w ścianie, co w połączeniu z ściśle wymierzonymi zapasami na pięć dni, sprawia że męczy ich głód i pragnienie.

Poniżej skromny opis Wojtka Kurtyki z przejścia:

"Bezpośrednią przyczyną tak irytującego finału była okropna pogoda i bardzo ciężkie warunki w ścianie, a w konsekwencji - opóźnienie wspinaczki i niebezpiecznie długi okres głodu, pragnienia i bezsenności, który - uwięzieni w urwisku - musieliśmy przecierpieć. 20 lipca, po wyjściu ze ściany na grań szczytową, wyczerpani, zaniechaliśmy poziomego, z wyglądu łatwego trawersu w kierunku szczytu i natychmiast przystąpiliśmy do zjazdów granią północną. Aczkolwiek wyszliśmy ze ściany żywi, wspinaczka ta była doskonałym, wręcz wzorcowym przykładem wszelkich możliwych pułapek i niebezpieczeństw, właściwych stylowi alpejskiemu w górach najwyższych."

Droga Kurtyki i Schauera na zachodniej ścianie Gasherbrum IV (7932 m). Kółka oznaczają biwaki, strzałki - drogę zejściową (D - depozyt żywności). Fot. Polskie Himalaje

Cho Oyu

Jesienią 1990 roku pod Cho Oyu zjawił się zespół: Wojciech Kurtyka, Erhard Loretan i Jean Troillet. Celem było pokonanie dziewiczej SW ściany Cho Oyu.

24 sierpnia wjechali do tybetu. 25 sierpnia byli już w chińskiej bazie na 4600. 28 sierpnia założyli już BC na 5700 metrów. Co ciekawe w przeciągu 4 dni pokonali 5700 metrów.

W bazie zdali sobie sprawę, że zostali okradzeni przez tragarzy. Co gorsza Jean Troillet zaczął chorować, na szczęście szybko wykurował się. Niemal przez ostatni miesiąc pogoda była "skażona" monsumem. Codziennie padało śniegiem po południu. Czasem noc i poranki były pogodne.

Pomimo tego udało się im 7 września zrobić wyjście aklimatyzacyjne do 7000 metrów (normalna droga). Zdecydowali się atakować w stylu non-stop. Wyjście nocne i dzień wspinania. 19 sierpnia o godz 11.00 wszyscy trzej wyruszyli z obozu i po trzech godzinach osiągnęli podstawę ściany, gdzie zatrzymali się na odpoczynek i posiłek. O 18.00 wyruszyli  (w lekkim opadzie śniegu). Ze sobą mieli 30 metrów podwójnej liny 7 mm, kilka haków, kości oraz palnik z gazem.

Sprzęt osobisty oprócz raków i czekanów zawierał płachtę biwakową, 200-300 gramów słodyczy, czołówkę i łapawice.

Około północy pogoda się poprawiła, a tuż przed świtem pokonali pierwszą trudną skalną barierę. W ciągu dnia pokonywali trudności do IV, by wieczorem stanąć 50 metrów pod plateu szczytowym. Ze względu na zmierzch i spodziewane trudności ze znalezieniem wierzchołka i drogi powrotne, zdecydowali się na biwak. Na szczęście noc była ciepła.

Rankiem 21 sierpnia o 8.30 stanęli na szczycie. O 18.00 jedli już kolację w bazie po 8,5 godzinach zejścia (połączonego z dupozjazdami). Co ciekawe w tym czasie spadło tam 15 cm śniegu.

Drogi na południowo-zachodniej ścianie Cho Oyu. Od lewej: P. Kozjek (solo, 2006), Y. Yamanoi (solo, 1994), Wojciech Kurtyka, Erhard Loretan, Jean Troillet (1990). Fot. Jan Kurczab (z ciekawego artykułu o historii polskiego wspinania na wspinanie.pl)

Dokonania górskie

Tatry

Alpy

Okładka Dużego Formatu

Hindukusz

Polska droga na północnej ścianie Akher Chagh. Fot. Wojciech Kurtyka, topo Janusz Kurczab

Himalaje

Karakorum

Inne

W Karakorum. Fot. arch. Wojciech Kurtyka

Ciekawostki

Cytaty

Zdjęcia

  • Autor: lojanci.org
  • Autor: Jacek Ostaszewski
  • Autor: arch. Wojciech Kurtyka
  • Autor: arch. Wojciech Kurtyka
  • Autor: arch. Wojciech Kurtyka
  • Autor: Fot. Arch. Wojciech Kurtyka
  • Autor: Fot. Arch. Wojciech Kurtyka
  • Autor: Fot. Arch. Wojciech Kurtyka
  • Autor: Fot. Arch. Wojciech Kurtyka
  • Autor: Fot. Arch. Wojciech Kurtyka
  • Autor: Fot. Arch. Wojciech Kurtyka
  • Autor: Fot. Arch. Wojciech Kurtyka

Filmy

Wojtek Kurtyka w kilku słowach opowiada o swojej książce "Chiński Maharadża". Nie musimy chyba tak bardzo zachęcać Was do wysłuchania ;-).

W książce znajdziemy sporo wątków humorystycznych, jak i natchnione opisy przyrody czy stanów mistycznych.

Powiązane artykuły