W Samo Południe IV+(zimowe 5+). Na drodze występują trawki o nachyleniu do 80 stopni :-) W miarę popularna. Świetna droga na niepogodę gdy mamy mało czasu, lub gdy zagrożenie lawinowe wyklucza działalność na innych, większych ścianach.
Niepełne (na razie) topo Buli pod Bandziochem (zdjęcie w większej rozdzielczości, jeśli otworzysz w nowym oknie). Fot./topo Damian Granowski
Wycena: IV+, lub zimowe 5+
Długość: 4 wyciągi (ewentualnie drugi - kluczowy - można rozbić na dwa).
Czas przejścia: 3h
Lokacja: Bula pod Bandziochem
Uroda: Sam(-a) oceń dająć odpowiednią ilość gwiazdek u góry artykułu.
Wystawa: Zachodnia
Charakter: Trawki / zacięcia / plyty
Zagrożenia obiektywne: raczej nie występują
Pierwsze przejście: 2000, 15 stycznia - Jacek Fluder, Artur Paszczak
Dojście
Podchodzimy spod schroniska nad Morskim Okiem w stronę Czarnego Stawu pod Rysami. W przypadku małego zagrożenia lawinowego można podejść od razu od stawu do góry, lub - bezpieczniej - podejść czerwonym szlakiem prawie do Czarnego Stawu, a następnie skręcić w prawo i pod ścianami Buli podejść pod właściwą drogę.
Opis
W Samo Południe trafimy bezproblemowo. Start znajduje się u wylotu dużej trawiastej rynny, przecinającej skośnie pierwszy, wielki próg.
Pierwszy wyciąg. Teoretycznie do przeżywcowania dla dobrego zespołu. Na górze może być trochę czujnie. Fot. Damian Granowski
U wylotu tej rynny, przy dużych głazach możemy założyć pierwsze stanowisko. Czeka nas następnie bardzo łatwy wyciąg po trawkach, z jednym progiem (I), który doprowadzi nas do stanowiska pod ni to zacięciem, ni to płytą.
Startujemy do góry i idziemy na wprost. Tutaj uwaga, co do trawek. Teoretycznie powinny być fajne, lecz na moje oko popularność drogi zrobiła swoje i zapewne pierwsi zdobywcy mieli o wiele bardziej komfortowe kępki. Aktualnie pierwsza połowa wyciągu jest bardziej skalna (zimowe 5+). Z półki z krzakiem kierujemy się w lekko w lewo i wychodzimy na charakterystyczną półkę z głazami. Tutaj można ewentualnie założyć stanowisko, jeśli wyzbyliśmy się sprzętu do asekuracji na pierwszym - my tak zrobiliśmy. Lub jeśli jesteśmy sprawym zespołem to należy iść do góry.
Start kluczowego wyciągu w Samo Południe. Fot. Cezary Klus
Tutaj moja uwaga. Ja strawersowałem w prawo z powrotem do depresji z potrzaskanymi skałami (zimowe 4). Rzeżbiłem sobie tam w łatwym, ale czujnym terenie. Patrząc jednak w lewo widziałem skalne zacięcie zaczynające się trawiastej półce, które na oko rokuje lepiej do przejścia (jeśli ktoś ma inne zdanie to proszę napisać w komentarzach). Na szczęście przy małej limbie zaczynają się przyjemne trawki które wyprowadzają nas do kosówek na progu, gdzie można założyć stanowisko.
"Potrzaskana depresja", zimowe 4. Fot. Cezary Klus
Ja poszedłem dalej trawkami, przez mały próg z kosówkami, następnie zakładając stanowisko na kolejnym progu z lichymi kosówkami.
Widok na ostatni wyciąg W Samo Południe. Fot. Damian Granowski
Kolejne stanowisko wypada u podstawy trawiastego zacięcia prowadzącego do kolejnego drzewka (limba), mijamy drzewko i wbijamy się w ściankę z zabitą jedynką (miejsce 4 zimowe). Stamtąd łatwym terenem (my poszliśmy depresją w prawo) wśród kosówek na wierzchowinę.
Zejście
Idziemy kawałek do zielonego szlaku, którym podążamy do Czarnego Stawu, następnie czerwonym w dół. Około 40-60 minut
Sprzęt
Zestaw standardowy i 3-4 igły do trawek
Historia zdobywania
Pierwsze przejście to zasługa Jacka Fludera i Artura Paszczaka (15 stycznia 2000 roku).
Nikt jeszcze nie dodał historii. Wrzuć w komentarzach!
Ciekawostki
Znasz ciekawostki o tej drodze? Podziel się nimi.
Cytaty
"Wpadłem na pomysł tej drogi idąc pod Czołówkę. MSW po pas w śniegu razem z Jackiem Fluderem. Było to tuż po Sylwestrze roku 2000. Bula - trudno w to uwierzyć - nie była wtedy w ogóle chodzona. W latach 70 nazywano ją “Pluskwa” i używano do treningu halówki. Była tam letnia droga Malczyka i jakieś próby Łozy, ale nikt na to nie chodził. A potem gwałtownie stała się najpopularniejszym celem w Moku.
Włodek Cywinski to “odkrycie Buli” nazwał ironicznie “przewrotem kopernikańskim”. I tak 24 lata temu, Bula dumnie wkroczyla na karty historii zimowego taternictwa:)"tur
Artur Paszczak
Topo
Niepełne (na razie) topo Buli pod Bandziochem(zdjęcie w większej rozdzielczości, jeśli otworzysz w nowym oknie). Fot./topo Damian Granowski
Masz topo? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Zdjęcia
Masz zdjęcia? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Filmy
Wyszperałeś w sieci filmy o tej drodze? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Komentarze obsługiwane przez CComment