Pośrednia Kołowa Drabina II na Kołowym Szczycie to chyba najłatwiejszy sposób pokonania jego wschodniej ściany. To głównie łażenie po śniegu, więc dla sprawnych taterników przejście tej drogi będzie „wycieczką”, ale dla początkujących może to już być wartościowa „alpejska” przygoda. Wisienką na torcie będą rozległe widoki ze szczytu.
Podejście pod wschodnią ścianę Kołowego Szczytu warto urozmaicić sobie przez pokonanie lodospadu na progu Doliny Jastrzębiej.
W ścianie Kołowego Szczytu. Fot. Damian Granowski
Wycena: W dolnej części II
Długość: ok. 200 metrów deniwelacji
Czas przejścia: 1,5-2,5 godziny
Lokalizacja: Jastrzębia Dolina, Kołowy Szczyt
Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś, to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)
Wystawa: E
Charakter: śnieg, lód
Okres do wspinania: zima
Zagrożenia obiektywne: lawiny
Pierwsze przejście: 1926, 14 lipca – Emma Payer, Ferenc Banyasz, Alfred Grosz, Gyorgy Lingsch i Gabor Seide
Pierwsze przejście zimowe: 1951, 15 marca – Venceslava Maskova (-Karouskova), Karel Cerman
WHP (tom XXIII) droga nr 3555
Dojście
Dolina Jastrzębia. W tle Ściana Kołowego Szczytu. Fot. Damian Granowski
Cóż… podejście pod wschodnią ścianę Kołowego Szczytu nie jest krótkie:-). Ze schroniska w Dol. Kieżmarskiej mamy do pokonania ponad 600 metrów deniwelacji.
Wpierw musimy dostać się do niełatwo osiągalnej Doliny Jastrzębiej. Możemy najpierw podejść na Próg Doliny Dzikiej. Stamtąd trawersujemy w prawo (łańcuchy) do Doliny Jastrzębiej.
Osobiście polecam podejście żlebem opadającym z progu Doliny Jastrzębiej, który kończy się łatwym lodospadem (WI2-3). Tak będzie najszybciej, nawet bez żywcowania.
Ostatnie metry podejścia. Fot. Damian Granowski
Opis
Widok na Pośrednią Kołową Drabinę z zejścia. Fot. Damian Granowski
Pośrednia Kołowa Drabina z podejścia jest słabo widoczna. Ukaże się naszym oczom dopiero u podstawy ściany. Drabina biegnie skośnie w prawo pomiędzy Skrajną Kołową Basztą a Kołowym Mniszkiem. Główne trudności są na progu wejściowym(latem miejsce II). Zimą my wybraliśmy wariant wejścia po estetycznym progu lodowym.
Przy dobrych warunkach śnieżnych możliwe będzie przejście z lewej strony (za asekurantem). My nie mogliśmy sobie odmówić przejścia z prawej strony. W akcji Maciek Chmielecki, asekuruje Bartek Szeliga. Fot. Damian Granowski
Sama rynna latem jest również dwójkowa. Zimą jest podsypana śniegiem, więc przeradza się w łażenie śnieżnym kuluarem.
Łażenie w rynnie ;). Fot. Damian Granowski
Po około 100 metrach uciekamy w lewo (przed małą ścianką) do Skrajnego Kołowego Ogródka. Nim do góry. Po ok. 50-80 metrach stajemy na siodełku (Skrajny Ogródkowy Przechód), gdzie mamy do wyboru:
Skrajny Kołowy Ogródek. Fot. Damian Granowski
- trawersowanie w lewo do śnieżnego kotła (Pośredni Kołowy Ogródek) i następnie 80 metrów śnieżną rynną do góry. Po jej przejściu łatwym terenem 50 metrów na wierzchołek. Niestety zimą przy słabych warunkach śnieżnych nie jest to zalecana opcja. Lepiej skorzystać z drugiego wariantu.
Widok na Pośredni Kołowy Ogródek z rynną biegnącą do wierzchołka. Fot. Damian Granowski
- iść prosto do góry na siodełko Zadnich Kołowych Wrótek. Stamtąd już 15-20 minut granią na wierzchołek Kołowego Szczytu.
Niemal na wierzchołku. Fot. Damian Granowski
Poniżej panoramka z wierzchołka, po zrobieniu wyżej opisanej drogi.
Zejście
Schodzimy normalną drogą zejściową. Patrz tutaj: Kołowy Szczyt.
Zejście z Kołowego Szczytu. W tle widoczna Czarna Przełęcz. Fot. Damian Granowski
Sprzęt
Topo
Zdjęcia
Masz zdjęcia? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Filmy
Wyszperałeś w sieci filmy o tej drodze? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Jeśli zauważyłeś nieścisłości w tym opracowaniu, lub chciałbyś coś dodać od siebie, to możesz to zrobić przez nasz system komentarzy :-)