Świnica, podobnie jak Giewont

Świnica, podobnie jak Giewont czyli największe tragedie w skrócie...

Świnica

Swinica 2301m npm, szczyt leżący w Tatrach wysokich. Przez głowny szczyt przechodzi granica polsko-słowacka. Jest on najczęściej odwiedzanym szczytem w Tatrach Polskich. Wpływ na to ma bliskość Zakopanego i łatwy dostęp od strony Kasprowego Wierchu, na który można wyjechać kolejką. Atrakcyjność zwiększa fakt, że wiedzie tędy najtrudniejszy z tatrzańskich szlaków - Orla Perć. Niestety, z tego też względu Świnica przoduje pod względem liczby wypadków, w tym śmiertelnych. Niebezpieczeństwa, podobnie jak na Giewoncie, polegają na pozornej łagodności terenu.

widok na Świnicę i Kościelec

Z wierzchołka wydaje się, że z łatwością można, omijając szlak, zejść w dolinę. Tymczasem, im niżej, tym teren staje się coraz bardziej stromy, przechodząc w pionowe uskoki i progi. I to właśnie upadki przy próbach przechodzenia tego typu stromizn, związane z odpadnięciami, obsunięciami lub pobłądzeniami w żlebach, są najczęstszą przyczyną wypadków w tym rejonie. Pierwszą znaną z nazwiska ofiarą był niemiecki turysta Gunter Schonberg z Erfurtu, który zabił się, schodząc z Gąsienicowej Turni do Pięciu Stawów 3 lipca 1907 roku. Natomiast najbardziej znane tragedie to śmierć Jana Blatona, pracownika naukowego UJ, który 17 maja 1948 r. obsunął się na twardym śniegu i spadł żlebem, noszącym odtąd jego imię, oraz Tytusa Chałubińskiego, wnuka „odkrywcy Tatr”, który 25 czerwca 1933 roku odpadł od skały, schodząc z Niebieskiej Przełęczy. Świnica była też świadkiem największej górskiej tragedii w polskiej części Tatr. Równo dwa lata po podobnej na Giewoncie, 15 sierpnia 1939 roku w wyniku rażenia piorunem zginęło na jej szczycie 6 osób.

Źródło: tygodnikpodhalanski.pl