Trytool 2014 - relacja

Już w piątek stanęły namioty, w sobotę o czwartej nad ranem nocna wachta usłyszała szum deszczu na płótnie. Jednak nad czwartą edycją Trytoola czuwali odpowiedni patroni - o siódmej, na przekór meteogramom deszcz ustał i ruszyły ostatnie przygotowania przed przybyciem gości.

Trytool. Fot. Marcin Szymkowski

Tegoroczna edycja Trytoola minęła pod znakiem kompromisów narzuconych przez zimę, będącą w odwrocie. Dużym nakładem sił udało się przygotować bezpieczne drogi w sektorze ABC, konieczne jednak stało się zrezygnowanie z przeprowadzenia zawodów z uwagi na kruszyznę. Jak w latach ubiegłych, kluczowym okazało się wsparcie firmy AMC (dystrybutor marek Petzl, DirectAlpine, Beal), jako partnerzy do organizacji przyłączyły tak zacne organizacje jak Akademickie Koło Przewodników Tatrzańskich (to dzięki nim mogliśmy bawić się na tyrolce o długości niebagatelnej, bo aż 150 metrów) oraz Grupa Jurajska Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (czuwająca nad zabezpieczeniem medycznym imprezy oraz prowadzacą warsztaty z zakresu pierwszej pomocy). Wbrew atakującej zewsząd wiośnie, bloki lodowe zapewniła firma IceArt z Wrocławia,


Trytool2014_2Głównym partnerem medialnym tradycyjnie był portal wspinanie.pl, wsparcia w tym zakresie udzieliły również media takie jak magazyn GÓRY, Taternik, portal brytan.com.pl oraz drytooling.com.pl a w imprezie uczestniczyli przedstawiciele innych mediów i portali m.in. climb.pl. Mieliśmy okazję gościć pana Grzegorza Barnasika z Radia Kraków, z którym rozmawialiśmy o założeniach imprezy. Śmiało można powiedzieć, że Trytool obecny był przez całą sobotę na antenie krakowskiej rozgłośni. Nagrody rozlosowane wśród uczestników warsztatów zapewniły firmy: Negra Sport, Climbe, Monkey’s Grip, E-Pamir, Koło Przewodników Tatrzańskich im. Macieja Sieczki, krakowskie centra wspinaczkowe Reni Sport oraz Forteca, a także Fabryka Frędzli i PolarSport.


Trytool2014_1Wróćmy jednak do przebiegu imprezy. Po godzinie ósmej zaczynają przybywać pierwsi uczestnicy, krążący nieśmiało między biurem warsztatów a “namiotem bazowym”, gdzie można było zostawić plecaki. Równocześnie kończymy ostatnie przygotowania, instruktorzy zajmują pozycje przy pięciu wędkach, aż wreszcie o dziewiątej rozpoczyna się pierwszy wykład. W ramach wstępu do tematyki Trytoola, Robert “Roko” Rokowski wprowadził zainteresowanych w arkana wspinaczki zimowej. Był pokaz używanego sprzętu, dziabek, raków i kilka słów o technice wspinania.


Tuż obok drugiego sektora ABC, wzorem poprzedniego roku zamontowaliśmy belkę, na której nasz klubowy mocarz - Damian Granowski - prowadził wykład z treningu i techniki wspinania drytoolowego. Wspomniana belka nie miała łatwego życia tego dnia, bo po zakończeniu pokazu Damiana każdy mógł spróbować "czwórek" i "dziewiątek". Ci najbardziej sprawni, którzy pokonali całą belkę mogli liczyć na atrakcyjne nagrody. Jak się okazało - było wśród nich niemało dziewczyn :)


Trytool2014_2Kolejnym punktem zajęć był instruktaż podstaw wspinania lodowego przeprowadzony przez Roka. Prawie tona bloków lodowych została bezlitośnie podziurawiona, bo po zakończeniu wykładu i związanego z nim quizu można było samemu spróbowac wkręcić śrubę Petzl Laser i poznęcać się Quarkiem nad blokami. Zawody we wkręcaniu śrub, rozgrywane w systemie pucharowym, pokazały iż płeć piękna wcale nie jest słabsza w lodowym rzemiośle.


Następny wykład Roka dotyczył bezpiecznego poruszania się w trudnym terenie zimą, w którym przedstawił m.in. metody klarowania liny, wiązania się i zakładania asekuracji.


Logicznym uzupełnieniem poprzednich wykładów stał się blok dotyczący pierwszej pomocy prowadzony przez ratowników GJ GOPR. Liczne anegdoty z pracy ratowników stanowiły znakomitą ilustrację zajęć.


Trytool2014_1Ostatnim tematem poruszonym w ramach tegorocznego Trytoola były zagadnienia bezpieczeństwa lawinowego, omówione przez Tomka Pawłowskiego: prezentacja ekwipunku używanego do badania pokrywy śnieżnej oraz autoratownictwa lawinowego uzupełniona przez podstawy teorii lawinoznawstwa.


W międzyczasie zapłonęło ognisko, na którym można było upiec kiełbaskę popijając ciepłą herbatą i kawą, serwowaną przez cały dzień przy “namiocie bazowym”.


Na dodatek co chwila dane nam było słyszeć świst powietrza i przetaczający się nad skałkami rozdzierający krzyk... radości :) To śmiałkowie, którzy skorzystali z profesjonalnie przygotowanej tyrolki. Maciek Florys wraz z całą ekipą dał możliwość sprawnego i emocjonującego przemieszczenia się z jednej strony skałek na drugą, mając przy okazji szansę zobaczenia całej areny na której rozgrywał się tegoroczny mityng. Tyrolka działała do późnego popołudnia i cieszyła niesłabnąca popularnością.


Trytool 2014Do dwóch sektorów ABC wspinaczki drytoolowej ustawiały się kolejki (list kolejkowych, jak niektórzy postulowali, nie wprowadzono). Każdy z bloków warsztatowych zakończony był konkursem, w którym można było wygrać nagrody ufundowane przez sponsorów. Na tych najwytrwalszych, którzy doczekali zakończenia imprezy, czekał quiz z nagrodami.


W imprezie wzięło udział 163 zarejestrowanych uczestników oraz spora grupa “wolnych słuchaczy”. Cieszymy się, że Trytool cieszył się w tym roku tak dużą frekwencją i z góry przepraszamy wszystkich, którzy z tego powodu nie mogli usłyszeć całości niektórych wykładów, czy też czekali zbyt długo w kolejce do sektorów ABC.


Trytool2014_1Na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród osób, które uczestniczyły w pikniku zauważyliśmy, że konieczne są pewne zmiany w formule przyszłorocznego Trytoola. Rozważymy wprowadzenie nagłośnienia (najczęstsze sugestie z Waszej strony) albo po prostu wprowadzimy bloki po dwa wykłady o danej tematyce, tak aby każdy mógł w nich aktywnie uczestniczyć. Te osoby, które jeszcze nie wypełniły ankiety a chcą wyrazić swoją opinię na temat imprezy, mamy gotowy formularz.


Chcielibyśmy, abyście mieli świadomość że wiedza, którą uzyskaliście na tegorocznych wykładach nie jest kompletną i to tylko czubek góry lodowej. Ich zadaniem było zasygnalizowanie Wam w potencjalnych kierunków w których możecie się rozwijać.

Trytool 2014Możecie to robić na własną rękę, lub tez pod okiem doświadczonych instruktorów (m.in. takich jak Robert Rokowski) na kursach które są organizowane przez Nasz Klub.


Jeszcze raz dziękujemy za Wasza obecność - nie ukrywamy że dla nas, pomimo dużego nakładu energii i środków, to duża satysfakcja organizować tego typu imprezę aby w odpowiedzi zobaczyć uśmiech i usłyszeć po prostu słowo dziękuje od uczestników :)


Do zobaczenia już niedługo - wkrotce Memoriał Jana Strzeleckiego a już za niecałe 3 miesiące Memoriał Andrzeja Skwirczyńskiego.
 

Zdjęcia z imprezy dostępne są w galerii KW Kraków.

Powiązane artykuły