Dru North Couloir Direct "prawie" klasycznie

Kolejnego przejścia doczekał się North Couloir Direct na Aiguille du Dru przez zespół w składzie: Maury Birdwell, Jesse Huey i Jonathan Griffith.

J. Huey na North Couloir Direct

Jesse Huey na kluczowym wyciągu. Fot. Jonathan Griffith

Północny Kuluar Aiguille du Dru jest jednym z największych alpejskich klasyków. Po raz pierwszy został pokonany w 1973 roku dzięki użyciu nowoczesnych – jak na tamte czasy – raków z przednimi zębami i czekanów. Claude Jaeger i Walter Cecchinel wytyczyli absolutny klasyk, który znajduje się na „liście życzeń” niejednego alpinisty.

Dru North Couloir

Aiguille du Dru z widoczną wyrysowaną linią północnego kuluaru. Fot. Jonathan Griffith

Cztery lata później  - w sierpniu 1977 roku - droga otrzymała o wiele trudniejsze prostowanie, wytyczone prawdopodobnie przez pomyłkę przez zespół: John Roberts i Steve Shea. Amerykanie nie ukończyli jednak linii ze względu na zbliżające się w szybkim tempie załamanie pogody. Parę dni później po nich Rick Accomazzo i Tobin Sorenson dokończyli drogę.. Ten wariant rzadko kiedy oferuje sprzyjające warunki i zazwyczaj jest pokonywany techniką hakową. Oryginalna linia wytyczona przez Cecchinela i Jaegera biegnie bardziej na lewo łatwiejszym – lecz wciąż dalekim od łatwego – terenem.

Główną trudnością drogi jest techniczne – nierzadko przewieszone – mikstowe zacięcie. W nagrodę za przejście otrzymujemy „pięć wyciągów perfekcyjnego i trudnego wspinania”.

Kolejnym rozdziałem w historii drogi jest 24 stycznia 2008 roku, kiedy to dwa słoweńskie zespoły uklasyczniają (od razu w stylu OS) North Couloir Direct. Andrej Grmovsek i Marko Lukic, oraz Tina Di Batista i Tomas Jakofcic wycenili ją na VI 6+ M8.

Wracając do tegorocznego przejścia. Amerykanie, którzy chcieli powspinać się w Alpach po „czymś konkretnym” otrzymali namiary na Jona, który zaproponował im linię na Dru.

Jesse na pierwszym wyciągu

Jesse Huey na kluczowym wyciągu. Fot. Jonathan Griffith

Zespół amerykańsko-brytyjski przeszedł drogę w stylu... w ciągu jednego dnia. Wracali zjazdami do podstawy ściany.

Zespół po zrobieniu drogi

Zespół po ukończeniu drogi. Fot. Jonathan Griffith

Źródło: alpineexposure.com

Powiązane artykuły