Ale urwał!!!.... czyli newsów z Białej Wody ciąg dalszy

Ostatnio Biała Woda przeżywa oblężenie za sprawą świetnych warunków. Przede wszystkim powinniśmy napisać o Alicji, która już najwyraźniej "dojrzała", lecz wszystkich przebił pewien anonimowy Słowak który poleciał z soplem na Utoku! Jest to już drugi taki wypadek o którym słyszałem.

Tak w piątek wyglądał Powietrzny Lód. Do połączenia niewiele brakowało... Fot. Martyna Aniołkowska

Powietrzny Lód był naprawdę duży. W piątek podeszliśmy pod niego (Martyna Aniołkowska, Maciek Chmielecki, niżej podpisany) i brakowało mu około metra aby stał się kolumną lodową. Chwilę na niego popatrzyłem i stwierdziłem, że jeszcze mam za małe jaja aby go zrobić od dołu :-). Może to i dobrze, bo być może jakbym poszedł, to nie miałby kto napisać tego niusa... Dziś wieczorem postaram się wrzucić zdjęcia.

W każdym razie Sopel oberwał się w niedzielę. Informację możecie przeczytać na stronie Horskiej Slużby. Słowak przeżył upadek. Na dole był potłuczony i cały czas nieprzytomny.

Alicja

Za to gwiazdą sezonu została Alicja w Krainie Czarów, która dzięki świetnemu wylaniu doczekała się pokaźnej ilości przejść, a nawet dodania dwóch wyciągów. Z informacji uzyskanych od Tomka Lewandowskiego wiem, że Panowie  dokończyli swój projekt, polegający na przedłużeniu Alicji o dwa wyciągi. Z tego jeden to wyciąg mikstowy o trudnościach około M9 (?) z 9 spitami. Drugi to chyba M6 ze sporym runoutem doprowadzającym pod sam lód. Niedługo pojawi się więcej info od Piotra Sztaby.

Alicja. Wspina się Maciek Ciesielski. Fot. Marcin Kin / marcinkin.pl

Tymczasem tłok na Alicji jest znaczny. My w piątek podchdząc byliśmy trzecim zespołem w kolejce - stwierdzając, że to nie dzień na Alicję! Z tego co wiem to w weekend było równie niedobrze i parę osób oberwało lodem. W myśl zasady "Lepiej być kamieniodawcą, niż kamieniobiorcą" proponujemy wczesne wstawanie, lub...

W weekend śmialiśmy się, że trzeba by utworzyć gdzieś listę kolejkową na ten lodospad. Być może warto poinformować w komentarzach pod tym artykułem, że wybieracie się tego dnia, o tej godzinie, dzięki czemu ktoś inny będzie mógł sobie wybrać inny termin. Zawsze to będzie mniejsza kolejka, a niektórzy oszczędzą sobie podejścia.

Inne perspektywy

Być może warto zainteresować się innym lodospadem. Ciekawą opcją jest swoisty triathlon w Dolinie Wielickiej. Najpierw rozgrzewkowy Orolin (jeden wyciąg tylko), następnie Sopel (ładnie wylany, również warto zjechać po pierwszym wyciągu), a później dożynki na ścianie Wiecznego Deszczu.

W weekend Sopla przeszło 6 osób i byliśmy jedynymi wspinaczami na nim :-)

Damian Granowski

Powiązane artykuły