Skiturowa rEwolucja

Nie ma lepszego sposobu na poruszanie się po zaśnieżonych górach niż narty skiturowe. Na podejściu jest łatwiej, bo nie zapadamy się po pas w śniegu. Zjazd to czysta przyjemność, zwłaszcza w świeżym i lekkim puchu. Nad czym się zatem zastanawiać? Trzeba spróbować!

Fot. Tomek Gola

Lekkie narty, wiązania umożliwiające uniesienie pięty i foki – tyle potrzeba, by dotrzeć w górach dalej, łatwiej i szybciej. Sprzęt skiturowy to nic nowego, od wielu lat na całym świecie narciarze i alpiniści korzystają z niego, by poruszać się po zaśnieżonych terenach górskich. Nie da się jednak nie zauważyć, że w ostatnich latach ta forma aktywności robi się coraz popularniejsza. Towarzyszący temu rozwój całego segmentu rynku, w którym przenikają się freeride i skitury sprawił, że można mówić o swego rodzaju rewolucji.

„Przede wszystkim zmienił się sposób w jaki wiele osób podchodzi do jazdy poza trasami. Całkiem niedawno, jeżeli ktoś był nastawiony przede wszystkim na czerpanie przyjemności ze zjazdów, preferował szybką jazdę kojarzącą się z filmami freeride’owymi, ograniczony był do terenu dostępnego z wyciągu. Ewentualnie przy zasobniejszym portfelu z helikoptera, ratraka lub skutera śnieżnego. Teraz do szerokich desek ułatwiających jazdę w puchu montuje się wiązania umożliwiające podchodzenie. Pozostały takie ograniczenia jak własna kondycja i umiejętności”– mówi Jacek Będkowski, organizator szkoleń skiturowych, odbywających się w ramach akcji kursylawinowe.pl.

Skitury w Kieżmarskiej. Fot. Tomek Gola

By spróbować skituringu nie trzeba od razu kupować całego sprzętu. W każdym alpejskim ośrodku narciarskim czy w Zakopanem można wypożyczyć narty, foki i buty. Na samym początku warto jednak skorzystać z porad kogoś doświadczonego. Wskazówki dotyczące obsługi sprzętu, wyboru trasy i techniki podchodzenia pozwolą w pełni cieszyć się możliwościami jakie dają skitury.

Jednak najważniejsze sprawy to wiedza na temat zagrożeń i umiejętność obsługi sprzętu lawinowego. Tych podstaw, bez których nikt nie powinien oddalać się od granic ośrodków narciarskich, można nauczyć się na kursach lawinowych i skiturowych.

„Wiele osób, które wychodzą zimą w góry nie tyle bagatelizuje temat, co nie do końca zdaje sobie sprawę z zagrożenia jakie stanowią lawiny. Wynika to po prostu z braku wiedzy, której nie da się zdobyć inaczej niż poprzez kontakt z doświadczonymi przewodnikami czy ratownikami. Po to są właśnie kursy, by każdy mógł dowiedzieć się co mu grozi, jak tego unikać i co zrobić w razie wypadku” – podsumowuje Będkowski.

Skitury to bez wątpienia najlepszy sposób na poruszanie się po górach. Ułatwiają podchodzenie i pozwalają cieszyć się zjazdem. Najlepiej przekonać się o tym samemu, wybierając się w jeden z marcowych weekendów w Tatry. Już klasyczny spacer z Kuźnic na Halę Kondratową lub szczyt Kasprowego Wierchu pozwala spojrzeć na te miejsca z innej perspektywy. A to dopiero początek…

Więcej informacji na temat szkoleń znaleźć można na stronach: www.kursylawinowe.pl oraz www.facebook.com/lawiny.

Partner strategiczny: PZU

Akcję wspierają: The North Face, Uvex, Odlo, Armada Skis

Partnerzy akcji: TPN, TOPR

Organizator: PSF

Powiązane artykuły