Kronika TOPR 12.03.2012

Za nami kolejny zimowy tydzień, niestety znów z tragicznym wypadkiem w Tatrach. Ratownicy mieli sporo pracy zarówno na stokach narciarskich jak i podczas niesienia pomocy turystom.

I tak:

Poniedziałek 6.03.

Na prośbę Policji poszukiwano  zaginionego 19-letniego mieszkającego w Zakopanem mężczyzny. Według informacji Policji wyszedł on z miejsca zamieszkania w dniu 29.02 być może w góry. Przeszukano Dolinki Reglowe- bez rezultatu.
Po godz. 15-tej do TOPR zadzwoniła pani z informacją, że do pracy nie przyszła jej  koleżanka, która wyjechała w Tatry. Nie odbiera telefonu. Wczoraj około godz. 14-tej dostała od niej SMS-a ,w którym koleżanka pozdrawiała ją z Jarząbczego Wierchu. Powiadomiła również ratowników, że koleżanka wyjechała w Tatry samochodem podając jego nr  rejestracyjny i markę. Samochód ten odnaleziono na parkingu na Siwej Polanie. Sprawdzono czy poszukiwana nie nocowała na Chochołowskiej, lub czy nie zeszła na Słowację. Ponieważ wynik poszukiwań był negatywny o godz. 17-tej w rejon Dol. Chochołowskiej wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu sprawdzono Dol. Jarząbczą, Starorobociańską, Kościeliską.  Na poszukiwania po południowej stronie Tatr wyruszyli ratownicy HZS. Nie natrafiono na żaden ślad poszukiwanej turystki.

Wtorek 7.03.

Rano ratownicy podzieleni na zespoły zostali wywiezieni śmigłowcem z zadaniem przeszukania Dol. Starorobociańskiej, Jarząbczej i rejonu Siwej Przeł. Śmigłowiec poleciał do Dol. Żarskiej, skąd zabrał jednego z ratowników HZS by z powietrza spenetrować granie opadające na stronę południową. Po godz. 10.20 jeden z zespołów przeszukujących Dol. Jarząbczą natrafił na zwłoki poszukiwanej turystki. Jak się okazało zsunęła się ona jednym ze stromych żlebów opadających z grani Jarząbczego W. do Dol Jarząbczej, w wyniku kilkusetmetrowego upadku stromym zalodzonym terenem śmierć poniosła 42-letnia turystka z Golubia Dobrzynia. Ponieważ turystka wędrowała samotnie nikt nie był świadkiem tragicznego w skutkach wypadku. Zwłoki turystki przetransportowano śmigłowcem do Zakopanego.

O godz. 12.30 wezwano ratowników do Dol. Strążyskiej, gdzie jedna z turystek w wyniku upadku złamała rękę. Ranną przewieziono do zakopiańskiego szpitala.
Po godz. 13-tej do TOPR zadzwonił turysta informując, że podczas zejścia z Przełęczy pod Kopą Kondracką  utknął w stromym zalodzonym terenie. Boi się ruszyć - prosi o pomoc. W tamten rejon ratownicy polecieli śmigłowcem i  desantowali się w pobliżu oczekującego na pomoc turysty. Po założeniu mu uprzęży ewakuacyjnej został on windą wciągnięty na pokład śmigłowca i przewieziony do Zakopanego.
Po godz. 15-tej w rejonie progu Czarnego Stawu Gąsienicowego kontuzji nogi doznał turysta. Został on śmigłowcem przetransportowany do szpitala.

Sobota 10.03.

Z 5-ciu Stawów do szpitala przetransportowano śmigłowcem  29-letnią turystkę, która w tamtym rejonie doznała kontuzji nogi.

Niedziela 11.03.

W godz. południowych z progu Czarnego Stawu pod Rysami przewieziono do szpitala dwoje turystów z Krakowa, którzy w wyniku poślizgnięć i upadku doznali kontuzji nóg.
Sporo pracy mieli ratownicy pełniący dyżury w stacjach narciarskich. Wypadków narciarskich jest sporo , zwłaszcza w weekend, kiedy na narty przyjeżdża duża liczba narciarzy.

W Tatrach dosypało i dowiało trochę śniegu. Ponieważ śnieg spadł na twardą, zlodzoną pokrywę , wzrosło zagrożenie lawinowe. Aktualnie ogłoszono II stopień zagrożenia lawinowego. Przed wyruszeniem na tatrzańskie wycieczki prosimy o zapoznanie się z aktualnymi informacjami o zagrożeniu lawinowym. Warunki do uprawiania wysokogórskiej turystyki są trudne i zmienne. Wędrowanie wymaga użycia raków i czekana. Miejscami występuje spore zalodzenie, miejscami zaś sporo nawianego śniegu. Apelujemy o ostrożność.

Powiązane artykuły

Obryw na Kotle Kazalnicy

Obryw na Kotle Kazalnicy

Kurs — instruktor wspinaczki wysokogórskiej

Zmarł Zdzisław Dziędzielewicz-Kirkin