Turyści na Orlej Perci zamówili śmigłowiec TOPR jak taksówkę

W piątek wieczorem pięcioosobowa rodzina zadzwoniła po pomoc ratowników TOPR. Twierdzili, że są zmęczeni. Oszukali ratowników, mówiąc, że jedna z osób znajdujących się na Orlej Perci jest skrajnie wyczerpana i ma problemy z sercem.

Śmigłowiec TOPR. Fot. 24tp.pl

W piątek pod wieczór do TOPR-u zatelefonował turysta znajdujący się na Orlej Perci podał radio RMF FM. Mężczyzna prosił o pomoc dla 50-letniej żony. Stwierdził, że jest wyczerpana i nie może zejść ze szlaku o własnych siłach. Ratownicy zaproponowali, że przyjdą na miejsce i sprowadzą kobietę na dół. Wtedy turysta stwierdził, że stan jego żony gwałtownie się pogorszył i ma ona dolegliwości sercowe.

 

Na miejsce poleciał śmigłowiec TOPR. Kiedy usłyszał o tym mąż turystyki, zażyczył sobie, by ratownicy zabrali także jego, dwóch dorosłych synów i narzeczoną jednego z nich. Ratownicy odmówili.

Na pokład śmigłowca zabrano jedynie 50-letnią kobietę. Nie miała ona takich problemów ze zdrowiem, o jakich mówił jej mąż. Po wylądowaniu stwierdzili u niej jedynie podwyższone ciśnienie.

Źródło: 24tp.pl

Powiązane artykuły

Obryw na Kotle Kazalnicy

Obryw na Kotle Kazalnicy

Kurs — instruktor wspinaczki wysokogórskiej

Zmarł Zdzisław Dziędzielewicz-Kirkin