Polski taternik spadł około 50-60 metrów (pełna długość liny) w ciężko dostępnym terenie skalno-lodowym Doliny Kvaczańskiej w słowackich Górach Choczańskich. Poślizgnął się on i spadł około 50-60 m w dół. Jego koledzy zdołali dojść do niego ale był nieprzytomny. Wezwali Horską Tatrańską Slużbę. Z powodu słabo dostępnego terenu w akcji ratunkowej użyto śmigłowca. Ranny Polak został przetransportowany do szpitala w Liptovkim Mikulaszu. W szpitalu taternik się przebudził, ale jego stan jest poważny. Ma liczne obrażenia wewnętrzne i złamane kończyny.
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl
Komentarze obsługiwane przez CComment