Mroczna strona gór - recenzja

"Świat potrzebuje ryzykantów. Inspirują, rzucają wyzwania, zachęcają. Wzniecają iskry i rozpalają płomienie, które płoną jeszcze długo po ich śmierci. Mają odwagę robić to, co wydaje się niemożliwe. Ale nie bez kosztów". Maria Coffey

Powyższy cytat to pierwszy akapit "Mrocznej strony gór", książki której autorka - najkrócej mówiąc - pisze o wpływie wspinaczki na ludzkie życie - o oślepiającym blasku i mrocznej stronie ryzyka. Podzielona jest ona na jedenaście rozdziałów z których każdy opowiada o rzeczach trudnych, takich jak śmierć w górach, kalectwo, związki wspinaczy, itp. Każdy rozdział skupia się na innej rzeczy, lecz wszystkie łączą się w spójną całość.

Autorka była przez dwa i pół roku dziewczyną Joe Taskera i dzięki temu związkowi miała okazję poznać od podszewski bogate środowisko wspinaczy angielskich, oraz samo życie "dziewczycny himalaisty". Po śmierci Joe'go na Evereście Maria potrzebowała sporo czasu na otrząśnięcie się i ponowne ułożenie sobie życia.

W 1999 roku brała udział w seminarium na temat "kosztów ryzykownych aktywności" na kanadyjskim Festiwalu Filmów Górskich w Banff. Tam powstał pomysł napisania tej książki.

Opis wydawcy

Wspinacze uważają, że ich pasja jest warta ponoszonego ryzyka. Ale kiedy dojdzie do tragedii, co dzieje się z ich bliskimi? Jak radzą sobie w cieniu góry? Dlaczego planują przyszłość z osobą, która stale ryzykuje życie? Te pytania we wspinaczkowym świecie długo pozostawały niewypowiedziane. Maria Coffey załamała to tabu po tym, jak jej partner, Joe Tasker, zaginął na północno-wschodniej grani Everestu.

Coffey zaczyna tam, gdzie skończył Jon Krakauer. Opisuje to, co dzieje się po tragicznych wypadkach wspinaczkowych. Mówi o stracie głosami najlepszych światowych wspinaczy oraz ich rodzin i partnerów – Conrada Ankera, Chrisa Boningtona, Anatolija Bukriejewa, Lynn Hill, Joego Simpsona, Eda Viestursa i wielu innych.

Więc jak w końcu jest? Warto kochać wspinacza…? „Mroczna strona gór” zadaje to pytanie. Ale czy na nie odpowiada? Zapraszamy do lektury.

Książka zdobyła prestiżową nagrodę National Outdoor Book Award.

tytuł oryginału: Where the mountain casts its shadow: the dark side of extreme adventure
autor: Maria Coffey
przekład z języka angielskiego: Grażyna Tłaczała
liczba stron: 216
format: 145 x 210 mm
oprawa miękka
wydanie 1, 2013 r.
ISBN 978-83-7136-095-4

Maria Coffey rozpoczęła karierę pisarską w 1989 roku publikacją książki „Fragile Edge: Loss on Everest”. Od tego czasu opublikowała kolejne dziewięć książek, dokumentujących jej wyprawy i podróże po całym świecie z mężem Dagiem Goeringiem. Pochodząca z Anglii autorka mieszka obecnie na zachodnim wybrzeżu Kanady, gdzie wraz z Dagiem prowadzi biuro podróży przygodowych „Hidden Places”. Więcej informacji na jej stronie internetowej www.hiddenplaces.net.

Subiektywna recenzja

213 stron w miękkiej oprawie bez zdjęć - czysta treść... A w niej znajdziecie wszystko to czego (jeśli jesteście wspinaczami, lub ich rodzinami) nie chcielibyście doświadczyć. Przeczytacie tutaj o śmierci w górach, odmrożeniach, kalectwie, rozpadach związków, lecz z drugiej strony wiele będzie fragmentów o pięknie, ekscytującym życiu, szczęściu.

W książce pojawi się cała plejada znanych wspinaczy takich jak: Conrad Anker, Barry Blanchard, Chris Bonnington, John Harlin, Steve House, Tomaz Humar, Andy Kirkpatrick, Aleks Lowe, Alex McIntyre, Wanda Rutkiewicz, Doug Scott, Joe Simpson, Joe Tasker, Don Whillans, Jim Wickwire i wielu innych. Za sprawą tych osób książka wiele zyskała.

Mroczna strona gór przede wszystkim może uświadomić nam jaka będzie cena naszego wspinania, lub wspinania bliskiej nam osoby. Przykładowo wskaźnik śmiertelności na wyprawach w góry wysokie to aż 4,3%.

A już na Annapurnie i K2 odpowiednio 7,3 i 11,6%. "Zdobywanie szczytu K2 z myślą, że z 11,6% prawdopodobieństwem możesz nie zejść z niego żywym musi być niepokojące" - stwierdził zaangażowany w te badania Raymond Huey. "Przecież 11,6%, niebezpiecznie zbliża się do prawdopodobieństwa zginięcia w rosyjskiej ruletce, które wynosi 16,7%".

Jest to pierwsza książka - o takiej tematyce - którą miałem okazję czytać. Być może z tego względu, szybko mnie wciągnęła i błyskawicznie ją przeczytałem. Ostatecznie przedstawione w tej książce sytuacje zrobiły na mnie duże wrażenie.

Nie jest to na pewno kolejna książka w której, gdzieś, ktoś wszedł i opisał to. Wszystko obraca się wokół gór i wspinania, raczej od strony ludzkiego nieszczęścia. O tym się zazwyczaj nie mówi, lecz warto rozważyć co się stanie jeśli podczas wspinania będziemy mieli wypadek w następstwie którego staniemy się kalekami, lub zginiemy... Co poczną nasi bliscy? Pół biedy jeśli nie mamy dzieci, żony, lub dziewczyny, czyli de facto żadnych zobowiązań rodzinnych. Sytuacja diametralnie się skomplikuje jeśli mamy.

Z drugiej strony książkę tą warto podarować naszemu partnerowi (zwłaszcza jeśli nie wspina się), tak aby miał przedsmak tego jak może wyglądać związek ze wspinaczem, lub himalaistą. Łatwo nie będzie.

Damian Granowski

Powiązane artykuły