Plecak Thule Upslope 35l - pierwsze wrażenia

Na początku sezony zimowego 2015/16 szwedzka firma Thule wprowadziła na rynek polski techniczną linię plecaków. Dla tych którym zima nie straszna przygotowano model Upslope o dwóch pojemnościach: 20 litrów i 35 litrów. Miałem okazję tej zimy testować 35 litrowy Thule Upslope.

Tegoroczna zima nie rozpieszczała narciarzy. Osobiście byłem raz na skiturach w Tatrach. W poszukiwaniu śniegu zawędrowałem również do Tyrolu, gdzie spędziłem 4 dni na skiturach. Był to strzał w dziesiątkę i wyjeździliśmy się jak dzikie węże :-). Wracając do testu to podczas obu wycieczek używałem Thule Upslope 35 litrów i postaram się opisać „pierwsze wrażenia” z używania tego modelu.

Dostępny jest jeszcze model 20 litrowy, o którym więcej napisane jest tutaj: Thule Upslope 20 litrów.

Niestety 5 dni to nie jest zbyt wiele na test takiego plecaka, więc potraktujcie niniejszy tekst jako omówienie zalet i wad tego plecaka. Na uwagi związane z dłuższym użytkowaniem będziecie musieli poczekać co najmniej do przyszłego sezonu zimowego.

Jeśli zastanawiasz się jaki plecak będzie dla Ciebie najlepszy w góry to polecam lekturę tego artykułu: Jaki plecak w góry - trekking, wspinanie, skitury.

Opis producenta

Plecak do turystyki pieszej, skituringu, z łatwym dostępem do rzeczy w środku bez konieczności zdejmowania go z pleców.

Właściwości 

• Pojemne kieszenie boczne pozwalają na przechowywanie i łatwy dostęp do 1-litrowych butelek z wodą lub fok do nart skitour.

• Specjalna kieszeń na lawinowe ABC z wydzielonymi rękawami na sondę i trzonek łopatki umożliwia przechowywanie narzędzi oddzielonych od suchej zawartości plecaka w głównej komorze.

• Możliwość przytroczenia nart w kształcie litery A lub poprzecznie oraz mocowanie poziome lub pionowe snowboardu.

• Dolna pętla mocowania nart i snowboardu szybko dopasowuje się do różnych długości nart i desek oraz można ją zwinąć i schować tak, aby nie przeszkadzała w czasie wspinaczki lub zjazdu.

• Przyczep kask na dole plecaka, aby łatwo po niego sięgnąć lub nieść go na założonym plecaku. Można też przyczepić kask z przodu plecaka.

• Łatwo sięgaj do zawartości na spodzie plecaka. Chroń tylny panel przed śniegiem dzięki dostępowi do głównej komory od strony panelu.

• Izolowany rękaw i specjalna kieszeń na pojemnik zapobiegają zamarzaniu rurki i oddzielają zbiornik od głównej komory na wypadek przeciekania.

• Kieszeń na gogle z miękką wykładziną.

• Chowana pętla na czekan pozwala na przyczepienie go, ale można ją też zwinąć, aby o nic nie zaczepiła.

• Górny ściągacz przytrzymuje bagaż, aby nie przemieszczał się po całym plecaku.

 

Cena: 569 zł

Dane techniczne

Kolor: Roarange

Materiały: 420D Cordura Nylon

Pojemność (l): 35 l

Wysokość (cm: 56 cm

Głębokość (cm): 31 cm

Długość (cm): 36 cm

Masa (kg): 1.38 kg

Nr SKU: 209101

Więcej o plecaku znajdziecie tutaj: Strona domowa Thule.

Spostrzeżenia na temat budowy plecaka

Szwedzcy producenci wyszli z założenia, że ich Upslope będzie rozwiązaniem dla osób, które chcą mieć bardzo wygodny plecak z łatwym dostępem do każdej rzeczy. Dodajmy, że solidność wykonania sprawia, że konstrukcja jest na lata.

Plecak ma wszelkie potrzebne bajery i udogodnienia, aczkolwiek nie ma róży bez kolców. Minusem jest waga plecaka, która według danych producenta to 1,38 kilograma. Jest to dość dużo jeśli bierzemy pod uwagę „wyczyn”, jeśli zamierzamy chodzić rekreacyjnie to będzie w sam raz. 

Wróćmy do budowy. Detali jest sporo, więc szykujcie się na dłuższą lekturę. Dla zobrazowania detali producent zamieścił krótki filmik:

Komory, kieszenie w Upslope

Plecak podzielony jest na dwie duże komory. Główna komora umiejscowiona najbliżej pleców otwierana jest za pomocą suwaka (aczkolwiek zabezpieczona trokami. Znajduje się on przy plecach co sprawia, że trzeba go zdjąć z pleców, aby otworzyć. Ewentualnie można – mając zapięty pas biodrowy – przesunąć go na brzuch i otworzyć. Używałem tego patentu często podczas fotografowania lustrzanką. Warto wspomnieć, że Thule produkuje również plecaki dla fotografów, więc można się domyśleć jakie korzenie miał ten patencik. Oprócz tego w środku jest mała, zamykana siateczkowa kieszeń w sam raz na dokumenty i klucze (klips).

Zewnętrzna komora zamykana na zamek (do 3/4). Pojemność około 1/3 głównej komory. Posiada przyczepy do styliska łopaty i sondy lawinowej. Spokojnie wejdzie również łopata i parę innych drobiazgów, które musimy mieć pod ręką w razie czego.

Oprócz tych dwóch komór mamy po bokach duże kieszenie, połączone z pasem biodrowym. W środku tych kieszeni są jeszcze dodatkowo małe siateczkowe kieszenie. Te duże kieszenie są idealne na włożenie harszli, fok, przekąsek czy wody do picia.

W głównej komorze na samych plecach znajduje się rozpinana kieszeń na tablet lub Camelbaga. Dodatkowo można go podwiesić, a na dole znajduje się mała dziura przez którą – w razie czego - wyleje się woda z nieszczelnego pojemnika.

Producent zadbał również o rurkę z naszego Camelbaga, która chroniona jest dodatkową kieszenią na ramieniu.

Ostatnią kieszenią jest mała – wyściełana miękkim materiałem - kieszonka na gogle, okulary czy inne drobiazgi.

Troki, zamki w Thule Upslope

Producent postanowił dać nam możliwość wyboru noszenia sprzętu. Narty możemy nosić zarówno na sposób „A” jak i sposób zawodniczy.

Oprócz tego mamy trok do przypięcia czekana – ew. nart i czekana razem. Na dole znajduje się rozpinana kieszonka z siatką do której możemy włożyć kask (na wierzch lub pod spód plecaka).

Klamerki są zrobione z solidnego plastiku. Pierwszy raz spotkałem się z patentem, że boczne troki mają blokujące zapadki. Drobny detal uniemożliwiający luzowanie się nart.

Wszystkie zamki (oczywiście YKK) są solidne i posiadające duże końcówki, ułatwiający otwieranie ich w grubych rękawicach.

System nośny

Ramiona plecaka zrobione są z miękkiej pianki. Do tego szeroki pas biodrowy i regulowany pasek piersiowy z klamerką (dodatkowy gwizdek). Wszystko łatwo regulowane w pionie i poziomie. Część przylegająca do pleców zrobiona jest z pianki.

Wewnątrz plecaka producent umieścił cienki stelaż, który utrzymuje konstrukcję. Ogólnie całość jest wygodna i solidnie wykonana (materiał Cordura). Chociaż podczas noszenia nart na sposób zawodniczy, krawędzie delikatnie poharatały materiał.

Tatrzański zjazd. Fot. Marcin Stech

Producent zapewnia dwuletnią gwarancję na ten produkt. Pozwalam sobie wkleić gwarancję:

„Thule BringIt! Guarantee obejmuje wszelkie wady lub uszkodzenia mające wpływ na produkt Thule, w tym szkody powstałe na skutek zwykłego zużycia oraz naturalne odbarwienia materiałów w okresie 2 (dwóch) lat od daty zakupu przez pierwotnego nabywcę. Gwarancja Thule BringIt! Guarantee daje nabywcy określone uprawnienia, nie wpływa jednak na uprawnienia ustawowe, jakie przysługują nabywcy z tytułu nabycia wadliwego produktu.

Thule zastrzega sobie prawo do:

naprawy produktu objętego gwarancją Thule BringIt! Guarantee;

wymiany produktu, jeżeli szkody lub wady nie można usunąć;

zaoferowania podobnego produktu o porównywalnej wartości albo zwrotu zapłaconej za produkt kwoty, jeżeli Thule nie będzie w stanie zastąpić produktu takim samym modelem.

Gwarancja Thule BringIt! Guarantee nie obejmuje wad powstałych w okolicznościach znajdujących się poza kontrolą Thule, w tym wad powstałych na skutek niewłaściwego używania lub przeładowania produktu lub jego akcesorium, lub złożenia, zamontowania lub używania produktu lub jego akcesorium niezgodnie z pisemnymi instrukcjami Thule, wskazówkami lub ostrzeżeniami dotyczącymi bezpieczeństwa. Gwarancja ta nie obejmuje też szkód na pojeździe, urządzeniu elektrycznym lub ładunku użytkownika ani szkód na osobach trzecich i ich mieniu”.

Więcej o gwarancji tutaj.

Wiadomo, że kolor dla facetów nie ma znaczenia ;), aczkolwiek kolorystyka jest całkiem, całkiem... Do wyboru mamy zestawy grafitowy lub pomarańczowo-grafitowy.

Fot. Anna Resiak

Wrażenia z użytkowania

Przypominam, że plecaka Upslope używałem w terenie dosłownie pięć dni (jedna jednodniowa wycieczka i parę dni w Alpach). Do tego często używałem go w mieście, czy różnych podróżach. Nie jest to na pewno kompleksowy test, lecz „pierwsze wrażenia”.

Przy budowie wspomniałem o jego wadze (1,38 kg), co dla mnie – na pierwszy rzut oka - jest dość dużą wagą. Zastanówmy się jednak dla kogo jest ten plecak. Wyczynowcy odpadają (nieco za duży). Pozostają amatorzy (w pozytywnym sensie) sportów, którzy potrzebują wygodnego plecaka, który posiada łatwy dostęp do naszego ekwipunku. Wszystko to powinno być trwałe.

Taki jest Thule Upslope – pancerny, wygodny i ze wszystkim co jest potrzebne na narciarską wycieczkę.

Skitura w alpach otztalskich. Fot. Marcin Stech

Pojemność plecaka to 35 litrów, które pozwala spakować się na wielodniową skiturę. Mi na 4 dni udało się spakować z prowiantem (noclegi w schroniskach). Co najważniejsze – przy pewnym ogarnięciu się mamy wygodny dostęp do naszych rzeczy.

Tak spakowany plecak był komfortowy do noszenia i co najważniejsze, zjazdu! Upslope ściśle przylega do pleców. Łatwo też w nim ułożyć cięższy sprzęt, tak aby był jak najbliżej naszych pleców. Podczas zjazdu ma to niebagatelne znaczenie.

Thule Upslope. Fot. Marcin Stech

Upslope dedykowany jest do sportów zimowych. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby używać go na co dzień i latem. Jest wygodny do noszenia i można spakować do niego sporo. Być może fotografowie powinni się nim zainteresować. Na jednodniowych wycieczkach może być dobrym kompromisem pomiędzy plecakiem „do wszystkiego”, a plecakiem fotograficznym. Daje wygodny dostęp do lustrzanki, bez konieczności zdejmowania go na ziemię.

Żeby nie przedłużać - Thule Upslope 35 litrów to wygodny, solidnie wykonany plecak na lata. Jeśli jesteś skiturowcem, snowboardzistą i chcesz mieć wygodny plecak do zjazdów to warto zainteresować się nim.

Fot. Marcin Stech