Postepy polskiej wyprawy na Broad Peak

Przedstawiamy styczniowe postępy polskiej zimowej wyprawy na Broad Peak pod kierownictwem Artura Hajzera. Zapraszamy do lektury i trzymamy kciuki za kolejne sukcesy.

alt

Wszyscy razem w bazie

19.01.2011r.

Wczoraj po zapręczowaniu odcinka w kierunku obozu 2 cała czwórka zeszła do bazy. Dziś grupa helikopterowa wylądowała bez problemów na lodowcu. 
Kierownik Artur Hajzer po inspekcji przekazał: "Baza blisko ściany na wysokości 4850 m, bardzo dobrze zorganizowana, full wypas i klar.W messie dywany i 20 stopni plus "
Chłopcy rozbijają namioty osobiste i przygotowują sprzęt.

Dodał Marek Karnecki dnia 19.01.2011

Zaszyfrowane wieści spod Broad Peak

17.01.2011r.

Dziś info nadeszły szyfrem od Artura Hajzera:

"4 naszych w c1.
hps w bc.
jutro 3 do c2 zakładać.
ps do bc heli środa przyjmować"


Co krótko oznacza że Piotr, Jarek, Kaziu, Rafał są w obozie 1szym, porterzy wysokościowi w bazie.
Jutro trzech z nich poręczuje do obozu 2. Piotr Słomczyński schodzi do bazy przyjmować grupę helikopterową w środę.

Dodam, że dziś grupa helikopterowa -aklimatyzuje się na górze nad jeziorem Sadpara - nocują na wysokości 3600m, jutro idą wyżej do 4000m.
W środę przewidziany lot do bazy.

Jerzy Natkański
koordynator wyprawy
+48 606479579

Dodał marek karnecki dnia 17.01.2011

Zgodnie z planem

16.01.2011r.

Dobre wieści napływają ze Skardu i bazy pod Broad Peak .

Grupa Artur Hajzer, Arek Grządziel, Marcin Kaczkan, Krzysztof Starek i Robert Szymczak jest już w Skardu.
Jutro planują aklimatyzacyjny wypad na okoliczne góry.

Są też wieści z bazy od grupy pieszej: zaporęczowano połowę odcinka między obozem 1 i obozem 2 .w miejscu obozu 1 złożono depozyt.
Jutro zespół Rafał Fronia, Jarek Gawrysiak, Robert Każmierski i Piotr Snopczyński rusza by poręczować do miejsca obozu 2.
W bazie temperatura -20, słonecznie, powyżej 7000m widoczny bardzo silny wiatr.
Baza w całości przygotowana do przyjęcia grupy helikopterowej, pracuje generator,trwają próby uruchomienia BGANa.

koordynator wyprawy :
Jerzy Natkański
+48 606479579

Dodał Marek Karnecki dnia 16.01.2011

Ruszyła akcja górska

14.01.2011r.

Równolegle do rozbudowy bazy ruszyła już akcja górska. Oprócz 4 uczestników jest też tu w bazie wszystkich dwóch tragarzy wysokosciowych wyprawy: Mohammad Ali Sadpara i Raza Sadpara i kucharz. W sumie 7 osób ma nie mało pracy. Nie udało im się jeszcze namierzyć i wypakować śrub i haków , ani postawić namiotów osobistych a już jeden zespół ruszył w górę.

Zaporęczowano drogę do niższej jedynki na 5600 m i tu spędzono noc z 13 na 14 stycznia po czym powrócono do bazy. 

Artur Hajzer

Dodał Marek Karnecki dnia 14.01.2011

O progozy pogody lepiej nie pytać - baza osiągnięta

10.01.2011r.

Jeszcze nie rozpoczęliśmy akcji wspinaczkowej, a już potwierdziła się stara zasada, że zimą w Karakorum lepiej o prognozy pogody nie pytać. Ma niestety zapytaliśmy. W tym tygodniu temperatura na 5000 metrów ma spaść do minus 32 stopni C. Meldowali nam chłopcy przez telefon, że jest niesłychanie zimno na podejściu do bazy. Śmialiśmy się z nich i odpowiadaliśmy, że zimą w Karakorum jest zimno, nie sądziliśmy jednak, że na tak niskiej wysokości może być aż tak źle.

Tymczasem J.Gawrysiak, P.Snopczyński, R.Fronia, R.Kaźmeirski w dniu dzisiejszym 10 stycznia zdołali dojść do bazy. Sprawdzają pozostawione tu w październiku ładunki, zaczynają rozstawiać namioty i organizować bazę.

Pierwszy zespół z linami poręczowymi ma wyjść do obozu I pojutrze

Dodał Marek Karnecki dnia 10.01.2011

Mało śniegu na Baltoro

8.01.2011r.

Noc z 8 na 9 stycznia nasza karawana spędza w Gore 2. W warunkach letnich jest to jeden dzień drogi od bazy. Tempo marszu jest więc jak dotąd bardzo dobre. Bez problemów grupa przeszła przez biwaki w Payu i Urdukas.

Ilość porterów zmniejszyła się o połowę ale akurat o tą połowę, która niosła zaopatrzenie dla pozostałej połowy tragarzy i które to zaopatrzenie (żywność, paliwo) nie jest już potrzebne aż w takim wymiarze. Co cieszy piechurów to to, że jak dotąd na Baltoro nie ma śniegu i co za tym idzie nie ma problemów tragarzami. Jest za to bardzo zimno, ok minus 15, ale tragarze mogą się schronić i spać w kuchennym w namiocie typu messa. Mają śpiwory. nie jest źle.

Jutro po 4 godzinach marszu, na płaśni Concordii sytuacja może się zmienić ale jest to już na tyle niedaleko od bazy, że jesteśmy dobrej myśli. Z Concordii w najgorszych zimowych śnieżnych warunkach do bazy idzie się 5 godzin, latem ok 1,5 godziny.

Dodał Marek Karnecki dnia 08.01.2011

Nasi zbliżają się do lodowca Baltoro

5.01.2011r.

Nasza 4 osobowa grupa piesza J.Gawrysiak, R.Fronia, R.Kaźmierski i P.Snopczyński idą już pieszo w kierunku lodowca Baltoro i bazy - minęli osadę Jola i biwakują 3 godziny marszu za nią - czyli 5 stycznia są 1,5 dnia drogi od Askole dokąd dojechali 4 stycznia jeepami.

Droga do Askole była na szczęście przejezdna więc dojazd odbył się bez niespodzianek. Ku zaskoczeniu grupy spływająca z lodowca rzeka nie była zamarznięta a trzeba było ją przekroczyć - wody po jaja ale dali radę. Naszym towarzyszy o dziwo parunastu porterów, których udało się wcześniej zakontraktować do tej trudnej pracy. Jak dojadą dalej niż do Paju nasze zdziwienie bedzie jeszcze większe.

Porterzy o tej porze roku, w tym miejscu byli do tej pory nie do pozyskania. Przydzielono im lekkie ładunki - nie więcej niż 20 kg i dostali stosunkowo dorbre wyposażenie, śpiwory, namioty. W sumie więcej niosą na własne potrzeby ale stanowią też jakieś odciążenie i wsparcie dla naszej grupy, pomagają torować w śniegu, jest wśród nich kucharz na którego bardzo się liczy dziś wieczorem jak i co dzień :-).

Pogoda sprzyja. Oby dalej sprawy szły podobnie sprawnie.

Dodał Marek Karnecki dnia 05.01.2011

 

Źródło: polskihimalaizmzimowy.pl

Powiązane artykuły

Nanga Parbat Snowboard Expedition 2010

5 x 8000