Z podziękowaniami dla trenera Zbyszka Borka - 25.02.2011
W drugim miesiącu trwania wyprawy stwierdzić nieskromnie musimy, ze jesteśmy świetnie przygotowani pod względem wytrzymałościowym. Wszyscy 7 jesteśmy sprawni i gotowi do akcji a to co wykonaliśmy do tej pory w górze poszło w dobrym stylu, bez odmrożeń, kontuzji, innych niedomagań. Z tego miejsca dziekujemy trenerowi Zbyszkowi Borkowi z katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki .
Próba Astranda
Rownież teraz w bazie jestesmy pod jego mailową opieką.
Walczymy z katabolizmem mieśni. Bo niestety, jak się zdaje mięśnie znikają nam szybciej niż tkanka tłuszczowa. W jednym z namiotów urządziliśmy improwizowaną siłownię. mam zadane sporo ćwiczeń izometrycznych. Zakładając, że czeka nas 2-3 tygodnie przestoju działanie takie jest jak najbardziej sensowne. Oprócz tego co drugi dzień staramy się "biegać" po morenie 120-180 min. bc 1. To pomaga przetrwać długie dni zalamania pogody i zdaje się, że wychodzi nam na dobre.
Siłownia
Siłownia
Trening na seraczku
Pozdrawiamy Zbyszka
Artur i uczestnicy wyprawy
Źródło: polskihimalaizmzimowy.pl
Komentarze obsługiwane przez CComment