Mięguszowiecki Szczyt Wielki / Direttissima V [5?]

Direttissima V [zimą 5?] na północnej ścianie MSW to jeden z zimowych klasyków okolic Morskiego Oka. Prawie 900 metrów w pionie, w miarę łatwo. Jest to wspaniała alpejska wyrypa na piękny szczyt, z niebanalnym zejściem.

Jacek Kierzkowski na Zachodzie Janczewskiego. Fot. dg

Drogę polecam robić przy dobrych warunkach, czyli jeśli będą betony, oraz lód w Rynnie Wawrytki. Sporo terenu musimy robić na lotnej asekuracji, więc warto aby partnerzy byli na to przygotowani.

Wycena: V [zimą 5?]

Długość:  900 metrów deniwelacji

Czas przejścia: 8-10h

Lokacja:  Mięguszowieckie Szczyty

Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)

Wystawa: N

Charakter: śnieg / lód / trawki / zacięcia / rynny

Zagrożenia obiektywne: Lawiny, zwłaszcza na zejściu przez Galerie Cubryńskie. Warto poczekać na dobre warunki (lawinowa I, betony).

Pierwsze przejście zimowe: 1953, 12-13 lutego. Zespół: Stanisław Biel, Jerzy Honowski, Zbigniew Rubinowski. Biwak na Zachodzie Janczewskiego.

Pierwsze przejście letnie: 1954

Droga nr 10 w przewodniku Władysława Cywińskiego (tom 10, Mięguszowieckie Szczyty).

W przewodniku WHP (tom 6) nie ma tej drogi (chyba?).

Dojście

Z schroniska w Morskim Oku, prosto przez staw, lub naokoło jeśli nie ma pokrywy lodowej.

Opis

 

Droga startuje Żlebem Krygowskiego (na lewo od formacji zwanej Gruszką). Żlebem idziemy do kotła zwanego przez Władysława Cywińskiego Małym Bańdziochem, a przez WHP Małym Kotłem Mięguszowieckim. Stamtąd kierujemy się do najwyższej części kotła prosto do widocznej ściany (zwanej Środkowym Bastionem), Odbijamy w prawo do Komina Krygowskiego. Nim do góry ok. 120 metrów (stromy śnieg, lub lód 50 stopni) pod trawiasto-skalną ściankę (III+). Po jej przejściu idziemy trawiasto-śnieżnymi polami pod formację zwaną Nietoperzem.

Widok na Dolinę Rybiego Potoku

Widok na Morskie Oko. Fot. dg

My mieliśmy słabe warunki śnieżno, lodowe w Kominie Krygowskiego, więc odbiliśmy przed pierwszym „trudnym” kominkiem/spiętrzeniem w prawo na skalno-trawiastą grzędę (biegnie tędy Droga Mączki). Jest to pewnego rodzaju opcja. Zamiast wycofu, można wbić się na grzędę (miejsce ~ ok III, a następnie łatwo po trawach) i wyjść na pola, którymi docieramy pod Nietoperza.

Kierzu zmierza w kierunku Nietoperza. Fot. dg

Kuluar z prawej strony Nietoperza. Fot. dg

Nietoperza mijamy z prawej strony śnieżno-trawiastym kuluarem. Po wyjściu z niego, kierujemy się do góry w lewo pod zacięcie [5] ze stałymi hakami – stanowisko zakładamy na dole.

Zacięcie z hakami widoczne z lewej strony zdjęcia. Fot. dg

Kierzu na początku zacięcia. Fot. dg

Zacięciem około 30 metrów do góry, a następnie odbijamy lekko w lewo, przechodzimy krótką ściankę i wychodzimy na Zachód Janczewskiego. Stamtąd około 80 metrów pod Rynnę Wawrytki [4+]. Wygodne stanowisko jest z prawej strony (pod małym okapem).

Z prawej strony widoczny Zachód Janczewskiego. Pod Rynnę Wawrytki idziemy żlebem w lewo. Fot. dg

Rynna Wawrytki to 120 metrowej długości rynna, która wyprowadza nas na grań. Można ją pokonać na 2-3 wyciągi. My zrobiliśmy ją na jeden 40 metrowy, oraz drugi 100 metrowy (lotna).

Rynna jest bardzo niewdzięczną formacją, jeśli jest sucha i nie ma lodu. Asekuracja momentami jest słaba, a na początku Rynny wspinać się trzeba [4+]. Trochę haków jest, po 40 metrach można założyć znośne stanowisko z prawej strony (odpęknięty głaz. Hak typu rynna i możliwość założenia – chyba -czerwonego camalota). 10 metrów wyżej w rynnie znalazłem pętlę na 2 hakach. W sumie można też tam spróbować zamotać stanowisko, ale będzie ono narażone na ostrzał lodem, lub kamieniami.

Górna część Rynny Wawrytki na Diretissimie Północnej Ściany Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego

Kacper Tekieli w górnej część Rynny Wawrytki. Fot. Jędrzej Myśliński

Drugi wyciąg Rynny jest zdecydowanie łatwiejszy (tatrzańskie II) jeśli jest lodzik. Wychodzimy wkrótce do łatwego śnieżnego żlebu. Nim ciągle do góry aż do wyraźnego kominka (II) z kruchymi blokami trzymającymi się „raz lepiej, raz gorzej” według WC. Kominkiem 25-35 metrów szczerbinkę pomiędzy wschodnim i głównym szczytem MSW.

Panoramka na południe z wschodniego wierzchołka MSW. Fot. dg

Widok na wschód. Fot. dg

Granią (0) 30 metrów na główny wierzchołek.

Polecamy również tekst Kacpra Tekielego o jego przejściu Direttissimy.

Zejście

 

Zejście do Hinczowej Przełęczy (droga nr 1, WC tom 10) według przewodnika WC zajmuje 45 minut (całosć ok. 3 godzin). Zimą jest trochę dłużej. Można iść w tym terenie na lotnej asekuracji.

Zejsćie jest skomplikowane technicznie i orientacyjnie. Warto wcześniej zrobić dobre rozeznanie, by uniknąć żałosnych telefonów do TOPRu w stylu „Cześć, jesteśmy, tu i tu. Powiedzcie Nam, gdzie mamy iść”.

My szliśmy do przełączki wyraźnym zachodem po słowackiej stronie (ekspozycja, miejsce I).

Widoczny niewyraźny trawers. Fot. dg

Albo według Maćka Ostrowskiego można iść granią około 70 metrów w stronę Cubryny... Więcej w jego topo.

Z przełączki patrzymy na północ i widzimy platformę z wąskim przejściem, pod którym trzeba się przeczołgać. Idziemy tamtędy (miejscami ringi long life, założone przez TOPR).

Widoczny "wiszący" głaz pod którym najlepiej przejść. Fot. dg

Schodzimy kawałek w dół, a następnie już systemem zachodów obniżamy się na słowacką stronę, lecz kierując się w stronę Hinczowej Przełęczy. Od czasu do czasu kopczyki, a w niektórych trudniejszych miejsca spotkaliśmy ringi.

Gdy teren zacznie przeradzać się w strome żleby. Przed nami będzie duża turnica, a po prawej przełęcz, to znaczy że jesteście przed Mięguszowiecką Turniczką, a po prawej macie Mięguszowiecki Przechód.

Mijacie Mięguszowiecką Turniczkę z lewej strony (miejsce 0+), przechodzicie pod stromymi ściankami i trawersujecie pola śnieżne, wznosząc się lekko do góry. Po prawej będzie mijać mniejsze turniczki w grani, lecz was interesuje szeroka przełęcz (Hinczowa) przed Cubryną.

Z Hinczowej schodzicie w dół na Wielką Galerię Cubryńską, a następnie lekko w lewo na Pośrednią i Małą Galerię Cubryńską.

Z Małą Galerię Cubryńską trawersujemy w prawo, a pod koniec lekko wznosimy się, aby ominą Mnichowy Żleb. Wychodzimy na płaśń nad Mnichowym Żlebem, a następnie w dół przechodząc za Mnichem.

Sporo osób schodzi Mnichowym Żlebem, co jest ponoć o wiele lepszym rozwiązaniem. Z opisu słownego wygląda to tak (mniej więcej):

Idziemy Małą Galerią Cubryńską, a pod sam koniec schodzimy lekko w dół. Gdzieś tam powinniśmy zobaczyć śnieżny zachód który doprowadzi nas do Mnichowego Żlebu.

Zdjęcie, które wykonałem z okolic Mnicha. Widać na nim wspomniany wyżej Zachód. Fot. Damian Granowski

Sprzęt

Zestaw standardowy.

Historia zdobywania

Nikt jeszcze nie dodał historii. Wrzuć w komentarzach!

Ciekawostki

25 stycznia Tomasz Urbański “przechodzi”  Direttissimę Mięgusza w czasie 2:01 godziny czas (schronisko-szczyt).

Znasz ciekawostki o tej drodze? Podziel się nimi.

Cytaty

Znasz wypowiedzi ludzi o tej drodze? Podziel się nimi

Topo

Direttissima i Superdirettissima / Mięguszowiecki Szczyt Wielki

Mięgusz i Cubryna od północy
Wybór dróg o charakterze "alpejskim" na północnej ścianie Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego i Cubryny
Północna ściana MSW

Północna ściana MSW z wyrysowaną linią Filara i Direttissimy MSW. Fot. Damian Granowski

 

 

Diretissima Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego

Diretissima  północnej ściany Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego. Opracował: Kacper Tekieli

Przy naszym przejściu korzystaliśmy z topo Direttissimy Maćka Ostrowskiego. Polecam!

Masz topo? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!

Zdjęcia

Panoramka na Dolinę Rybiego Potoku z górnę części północnej ściany MSW. Fot. dg

Masz zdjęcia? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!

Filmy

Wyszperałeś w sieci filmy o tej drodze? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!

Komentarze obsługiwane przez CComment

Powiązane artykuły

Szarpane Turnie / Droga Motyki V

Szarpane Turnie / Droga Motyki V

Zadni Granat / 47 Rocznica V+

Zadni Granat / 47 Rocznica V+

Kieżmarska Kopa / Polski Kut M6

Kieżmarska Kopa / Polski Kut M6

Damian Granowski instruktor taternictwa PZACześć! Jestem Damian – założyciel bloga drytooling.com.pl . Na mojej stronie znajdziesz opisy czy schematy dróg wspinaczkowych oraz artykuły poradnikowe. Teksty są tworzone z myślą o początkujących, jak i bardziej zaawansowanych wspinaczach. Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz coś dla siebie.
Jeśli potrzebujesz dodatkowego szkolenia z operacji sprzętowych, technik wspinaczkowych czy umiejętności orientacji w górach, zapraszam na moje kursy.

Używamy ciasteczek

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.