Czołówka MSW / Wall Street V A1 [M8]

Damian Granowski 29 listopad 2020

Wall Street M8 to droga poprowadzona latem 2019 roku przez zespół Stanisław Bobak i Kamil Kluś. Droga jednak jest bardziej zimowa. Kluczowy wyciąg bardzo urozmaicony i potrafi zdziwić. Asekuracja bardzo bezpieczna (warto mieć naostrzony sprzęt). Po jego przejściu (zimowo klasycznym) wydaje mi się, że może mieć wycenę w skali tatrzańskiej na 8, bardziej 8+. Odczucia miałem tak z przedziału M8. Właściwie dwa wyciągi wspinania, krótkie podejście, dobra asekuracja sprawiają, że Wall Street może stać się klasykiem. Zachęcam do powtórzeń drogi Staszka i Kamila :).

Wycena: M8 8/8+z? (oryg. V A1).

Asekuracja: R1

Długość: 230 m

Czas przejścia: 6 godzin

Lokalizacja: Dolina Rybiego Potoku / Czołówka MSW

Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)

Wystawa: N

Charakter: zacięcia / rysy / trawy

Okres do wspinania: zima

Zagrożenia obiektywne: ?

Pierwsze przejście: 2019, 26 czerwca - Bobak Stanisław i Kluś Kamil

Pierwsze zimowo klasyczne przejście?: 2020, 28 listopada - Damian Granowski i Krzysztof Kowal. 6,5 h, OS, warunki zimowe.

Pierwsze przejście zimowe: brak?

Dojście

40 minut ze schroniska. Prawa część ściany.

Linia Wall Street. Opr. Stanisław Bobak. Fot. Grzegorz Głazek

Opis

Rampa na pierwszym wyciągu

1. wyciąg 4+ to wspinanie skośną rampą z kilkoma trudniejszymi miejscami. Trochę trawek, trochę przemknięć po płytach. Po drodze mijamy stanowisko zjazdowe z prób z 1985 roku. Stanowisko zakładamy na wygodnej półce.

Krzysztof Kowal na końcówce pierwszego wyciągu

2. wyciąg M8 urozmaicony. Wejście w zacięcie za ok. M5, następnie mamy cienką ryskę w zacięciu M7 (2 haki), gdzie stopnie są symboliczne. Następnie wchodzimy na trawiastą półkę (uwaga może się urwać). Stąd trawers pod okapem w lewo (stopnie ciekawe), z siłowym wyjściem (M8). Następnie półka i mamy jeszcze 10 metrów rysy, która może zdziwić :). Na końcu mała przewieszka i wychodzimy w trawki.
Według schematu trzeba jeszcze pokonać krótki prożek za III, ale ze względu na przesztywnienie liny i dobre miejsce na stanowisko, zdecydowałem się na założenie stanowiska pod progiem z lewej strony (dobra rysa).

Widok na kluczowy wyciąg

3. wyciąg 3+ to przejście wspomnianego wyżej prożka i “spacer” po trawkach. Stanowisko można założyć na limbie z lewej strony (chyba lepiej) lub podejść pod próg i z prawej strony jest stare zjazdowe stanowisko z haków (można dołożyć własny sprzęt).

Wspomniana limba

4. wyciąg M4 to przejście przez kruchawy prożek (fioletowa kostka) i popylanie głównie po trawach. Depresją do kosówki, gdzie można założyć stanowisko.

Wejście w kruchawy prożek

5. wyciąg M3, małe prożki, głównie trawki doprowadzają nas pod spiętrzenie z zacięciem.

6. wyciąg M5+ to start czujnym zacięciem, wgiełganie się na półkę w zacięciu i odbicie w prawo załupą z kiepskimi stopniami. Wychodzimy w trawy i nimi kilkanaście metrów do góry. Ja wyszedłem na pełne 60 metrów i założyłem stanowisko pod barierą skalną.

Zacięcie na szóstym wyciągu

Zejście

Są dwie opcje.
Przy dobrych śniegach to zejście zachodem Wallisha może być sensowniejsze. Przy małej ilości śniegu lub dużym zagrożeniu lawinowym, lepiej zjeżdżać.

My wybraliśmy opcję zjazdów i trawers łatwym terenem ok. 100 metrów w lewo do zjazdów. Nie poszedł nam tak jak chcieliśmy :). W nocy nie mogłem znaleźć stanowisk zjazdowych i finalnie wylądowaliśmy ~50 m nad Siodełkiem nad Czołówką, skąd zjechaliśmy 3 zjazdami (limba, kosówki) do linii zjazdów z Czołówki MSW.