Wielicka Baszta / Gálfy-Urbanovič VI-

Droga Galfy'ego (Gálfy - Urbanovič) należy do klasyków Doliny Wielickiej. Latem 2020 nadarzyła się okazja, aby ją przejść i muszę powiedzieć, że jest to naprawdę ładna droga, o wyrównanych trudnościach, w dobrej jakości skale i pięknych okolicznościach przyrody - czyli bardzo ładny widok na Gerlacha.

Wycena: VI-

Asekuracja: R2

Długość: 7 wyciągów (270 metrów)

Czas przejścia: 3-5 godzin

Lokalizacja: Dolina Wielicka / Wielicka Baszta

Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)

Wystawa: W

Charakter: Płyty, zacięcia, kominy

Okres do wspinania: wiosna, lato, jesień

Zagrożenia obiektywne: ?

Pierwsze przejście: 1952, 17 sierpnia - Ivan Gálfy i Ivan Urbanovič

Pierwsze przejście zimowe: ?

Najlepszy czas: ?

WHP 13, droga nr 1949

Dojście

Do Śląskiego Domu jest około 1,5-2 godziny. Można skrócić to podejście poprzez zapłacenie 10euro ekipie ze Śląskiego domu za wjazd. My pokusiliśmy się o zabranie rowerów. Do góry jest niewiele szybciej, za to w dół… :).

Z hotelu około pół godziny pod ścianę. Podchodzimy szlakiem na Polski Grzebień. Za ścianą Wiecznego Deszczu wychodzimy na bardziej płaski teren i podchodzimy do wylotu żlebu spadającego z Wielickiej Baszty.

Żlebem (miejsca I) podchodzimy pod wielką jaskinię, gdzie znajduje się start drogi.

Opis

Start drogi, nie taki straszny jak wygląda ;)

1. wyciąg (V, 30 m) to start komino-zacięciem. Wygląda trudniej niż jest w rzeczywistości. Dobre chwyty, ciekawe ustawienia. Po wyjściu z komina jest słabsza asekuracja, za to jest łatwiej. Stanowisko zakładamy na wygodnej półce.

2. wyciąg (V+, 40 m). Z stanowiska delikatnie w prawo. Pokonujemy ściankę, następnie odbijamy w lewo łatwiejszym terenem. Doprowadza nas on do zacięcia z zablokowanym kamieniem. Po jego pokonaniu mamy zacięcie, którym kilka metrów do delikatnej przewieszki z kruszyzną. Tutaj odbijamy w prawo i niebanalnie płytą do góry. Stanowisko znajdujemy na kolejnej wygodnej półce.

Początek drugiego wyciągu

Środek drugiego wyciągu

3. wyciąg (VI-, 40 m) to start delikatnym zacięciem z rysą. Po 10 metrach wychodzimy w łatwiejszy teren i odbijamy pod ścianą w prawo, gdzie jest ściana z dwoma hakami. Nią do góry (miejsce VI-). Po wyjściu na półki, mamy jeszcze czwórkowy kominek i wychodzimy na dobrą półkę, gdzie mamy wygodne stanowisko.

Hmm nie jestem pewien, czy to nie jest początek czwartego wyciągu?

4. wyciąg (V+, 35 m). Idziemy kilka metrów w prawo i do ładnego zacięcia. Nim do góry 15 metrów. Następnie w łatwiejszym terenie mamy mały kominek do pokonania. Z niego w lewo, przez czwórkową płytkę. Stanowisko na trzeciej trawiastej półce od tego kominka (dwa haki).

Końcówka piątego wyciągu

5. wyciąg (V+, 40 m) to start do góry i przewinięcie się przez filarek w prawo. Idziemy do góry do pasa przewieszek, który jest z prawej strony i wygląda dość nieprzystępnie. Trochę trudno było się tam zorientować. Najlepiej iść kawałek zacięciem z lewej strony, następnie przebić się na filarek z prawej (środkowy). Nim do góry pod przewieszkę i skośnie w prawo. Jeszcze bardziej z prawej zobaczycie stanowisko z dwóch haków, lecz osobiście polecam odbicie w lewo, wyjście na połogą płytę i założenie stanowiska w rysie (zaklinowany szary friend).

Początek szóstego wyciągu

6. wyciąg (V, 25 m) to start ryską i ok. 10-15 metrów w miarę łatwą ścianką. Gdy dojdziemy do pasa przewieszek to odbijamy w prawo (mało kazalniczka z trawnikiem poniżej).
My uderzyliśmy kominkiem na wprost (krucho) i założyliśmy stanowisko za przełamaniem - nie polecam.