Diagonala V- A1 (VII klasycznie?) - Droga w Jaworowym Murze (Rohový hrebeň). Co samo w sobie oznacza, że będzie trudno. My (niżej podpisany z Mikołajem Pudo) w Sylwestra 2013/14 próbowaliśmy ją zrobić. Cóż trudno, krucho i niebezpiecznie... Jak ktoś się mnie zapyta, co zrobiłem na Jaworowym Murze, to mogę odpowiedzieć: Wycof ;).
Nie lubię mówić o porażkach, lecz może kilka informacji komuś o tej drodze coś pomoże. Być może też ktoś kto robił tą drogę mógłby się wypowiedzieć w komentarzach.
Jaworowy Mur. Fot. dg
Wycena: V- A1 (lub VII klasycznie)
Długość: ~500 metrów deniwelacji
Czas przejścia: 10h
Lokacja: Jaworowy Mur / Rogowa Grań (Rohový hrebeň)
Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)
Wystawa: N
Charakter: lód 60 stopni / śnieg / zacięcia / trawki
Zagrożenia obiektywne: lawiny w górnej części drogi
Pierwsze przejście: 1979, 29 grudnia - A.Belica, J.Serátor
Pierwsze klasyczne ( i samotne) ?: 2009, 26 listopada - D. Kopold (VII, 2,5 godziny)
Tutaj warto zwrócić uwagę, że aktualnie Dodo Kopold musi się bronić przed zarzutami ściemniania, przy rekordowym przejściu zimą Grani Tatr Wysokich. Zresztą od dłuższego czasu sporo osób miało wątpliwości co do jego "mocnych" solówek. Czas pokaże. Tymczasem sugerowałbym uważać z wyceną tej drogi zaproponowanej przez Kopolda.
Dojście
Z Tatrzańskiej Jaworzyny około 3 godzin.
Opis
Pierwszy wyciąg zaczyna się dwójkowym progiem, który przy małej ilości lodu będzie zdecydowanie trudniejszy. Stanowisko na końcu śniegu, pod ścianą.
Przebieg drugiego - kluczowego - wyciągu jest dla mnie zagadką. Z fototopo na tatry.nfo.sk wynika, że idziemy lekko w lewo, a następnie skośnie w prawo delikatnym pęknięciem. Byłem pod tym pęknięciem i nie wyglądało to na VII. Do tego brak asekuracji sprawił, że uznałem, że może trzeba iść bardziej w prawo (co pokrywałoby się ze schematem).
Tam było przewieszające się zacięcie. Było trudno, krucho, a suche i wątłe trawki nie zachęcały do odważnych prób. Podkuliłem ogon i poszedłem w prawo, gdzie wyglądało, że teren pozwoli na obejście. Cóż gdy doszedłem w upatrzone miejsce, to okazało się, że teren lekko się przewiesza.
Mikołaj na trawersie, który miał umożliwić obejście trudności. Fot. dg
Później jeszcze sporo krążyliśmy, w poszukiwaniu słabych punktów ściany. Finalnie stwierdziliśmy, że nasz czas dobiegł końca i rzuciliśmy linę w dół.
Na pocieszenie później zobaczyliśmy, że górą schodziły małe pyłówki, więc może lepiej, że zawróciliśmy. Niesmak jednak pozostał.
Wnioski: Trzeba doładować ;)
A tak poważnie to na tej drodze ważny jest warun. Raczej koniec zimy, gdy góra będzie wylodzona, a dół dobrze zmrożony.
Zejście
Sprzęt
Historia zdobywania
Nikt jeszcze nie dodał historii. Wrzuć w komentarzach!
Ciekawostki
Znasz ciekawostki o tej drodze? Podziel się nimi.
Cytaty
Znasz wypowiedzi ludzi o tej drodze? Podziel się nimi
Topo
Przebieg drogi wyrysowany według Fototopo z tatry.nfo.sk. Według mnie łatwiej będzie przejść z prawej strony. Pytanie Zapych, czy nie ?
Masz topo? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Zdjęcia
Masz zdjęcia? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Filmy
Wyszperałeś w sieci filmy o tej drodze? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Jeśli zauważyłeś nieścisłości w tym opracowaniu, lub chciałbyś coś dodać od siebie, to możesz to zrobić przez nasz system komentarzy :-)
Komentarze obsługiwane przez CComment