Czarny Szczyt / Filar Puškášá V

Filar Puškášá V na południowej ścianie Czarnego Szczytu to ładna, lita kursowa droga w pięknym otoczeniu Doliny Dzikiej. Jest dość krótka, ale dzięki łatwemu i szybkiemu zejściu z wierzchołka możemy zrobić kilka dróg w ciągu jednego dnia. Puškáš jest jedną z dróg przygotowanych pod wspinanie bez młotka, więc napotkacie na nim stanowiska z ringów wklejanych. Asekuracja jest bardzo dobra. Posiada on też ciekawy wariant prostujący (V+). W razie czego możemy zjechać wzdłuż Filara.

Wycena: V

Asekuracja: R1

Długość: 220 m

Czas przejścia: 2,5 godz.

Lokalizacja: Czarny Szczyt

Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)

Wystawa: S

Charakter: zacięcia, płyty, przewieszki

Okres do wspinania: wiosna, lato, jesień

Pierwsze przejście: 1952, 10 lipca - Milan Mereš, Rudolf Presler i Arno Puškáš

Pierwsze przejście zimowe: 1978, 20 marca - Piotr Lutyński i Paweł Mularz

Dojście

Do schroniska w Kieżmarskiej idziemy około 2-2,5 godziny. Stamtąd mamy jeszcze prawie 600 metrów deniwelacji do podstawy południowej ściany Czarnego Szczytu

Z Doliny Kieżmarskiej, przez próg Doliny Dzikiej pod ścianę ok. 2 godziny. Patrz: Czarny Szczyt.

Opis

Płd.-wsch. ściana Czarnego Szczytu. Fot. Damian Granowski

Pierwszy wyciąg. Wspinacz z lewej strony idzie Filar, a Gaweł Tomaszczyk ciśnie Prostowanie.

1. wyciąg (55m) startuje z Niżnej Papirusowej Drabiny łatwymi zacięciami, którymi podążamy w stronę bananowatej rysy. Idziemy na prawo od niej, by w pewnym momencie odbić w lewo (jeden ring), przez przewieszkę (V). Wychodzimy zacięciem do góry i szybko odbijamy w lewo na mały balkonik, gdzie znajdziecie stanowisko z dwóch ringów.

Dominik Bogusz na pierwszym wyciągu

2. wyciąg (50m) idzie od razu na wprost przez “wypychający okapik” (IV+). Lekko w prawo do zacięcia, a następnie wprost w kierunku filara. Po minięciu okapu z lewej strony wyjdziemy na filar, gdzie na wygodnej półce znajdziemy stanowisko z dwóch ringów.

Dawid Świątkowski na drugim wyciągu

3. wyciąg (55m) to wspinaczka filarem, przez łatwe ścianki (głównie II, miejscami III). Pierwszą przewieszkę mijamy z prawej strony. W drugiej połowie wyciągu wspinamy się mniej więcej płytką i wychodzimy małym zacięciem na półkę ze stanowiskiem.

Dominik na trzecim wyciągu

Ania Engel na końcówce trzeciego wyciągu

4. wyciąg (55m) możemy iść wprost do góry ścianką, następnie delikatnie depresją. Później staramy trzymać się filara. Ładne płytowe wspinania i lite rysy na wyjściu na wierzchołek Czarnej Kopy. Tutaj znajduje się stanowisko z pętli i haków. Tu zazwyczaj odwiązujemy się i w kilka chwil jesteśmy na wierzchołku (eksponowane miejsce za I).

Dawid na ostatnim wyciągu. Delikwent poszedł trudniejszym wariantem zacięciem.

Wariant "Prostowanie Filara Puškášá

Możecie skusić się jeszcze na nieco trudniejsze wspinanie.

1. wyciąg (50m, IV+), Zaczynacie kilka metrów po prawej i idziecie w odległości ok. 10 metrów od Filara Puskasa. Ogólnie zacięciami jak puszcza, grunt to dostać się do stanowiska pod płytą. Są różne warianty, których wycena nie przekroczy pewnie IV+.

Ania Engel na prostowaniu

2. wyciąg (50m, V+). Dość ciekawy. Zaczynam płytką. Można wyjść w prawo na filar (2 haki) lub w pewnym momencie odbijamyw lewo pod przewieszki. Oba fragmenty są całkiem wspinaczkowe. Po wyjściu na półke idziemy do góry (widoczny ring przy rysie). Następnie rysą, przechodzącą w zacięcia idziemy mocno do góry pod mały okap. Tam jest stanowisko z dwóch ringów. Ogólnie jeśli nie przesztywnicie liny to zalecam pójście w lewo i założenie stanowiska już na Filarze (2 ringi). Jeśli macie tarło na linie, to można zrobić stan pod filarem, choć później będziecie mieli 10 metrowy wyciąg.

Jędrzej Złonkiewicz na Prostowaniu Filara. Drugi wyciąg

Końcówka drugiego wyciągu. Ogólnie rewelacja ;)

Dalej już idziemy Filarem Puškášá.

Zejście

Patrz: Czarny Szczyt.

Możemy również zjechać pokonaną wcześniej drogą. Na końcu filara mamy stanowisko z repów i taśmy (mailon). Nie jestem pewien, czy można zjechać pełne 55 metrów do stanowiska. My skorzystaliśmy z ringa na filarze i rozbiliśmy pierwszy zjazd na dwa, aby uniknąć zaplątania liny - mamy tam wygodną półkę przy ringu. Później już bezproblemowe zjazdy.

Sprzęt

Zestaw standardowy

Droga została objęta akcją "Tatry bez kladiva", czyli odpowiednikiem naszej akcji "Tatry bez młotka". na większości dróg objętych tą akcją zostały dołożone stanowiska z ringów. Obecnie na tych drogach do asekuracji wystarczą tylko kości, friendy. Haki "w większości" są niepotrzebne. Więcej o akcji na goryonline.com.