Kościelec / Lewy Dziędzielewicz VI

Kościelec / Lewy Dziędzielewicz VI

Lewy Dziędzielewicz VI to zróżnicowana droga i nie tak popularna jak Prawy Dziędzielewicz. Pierwsze dwa wyciągi to przede wszystkim mocna gimnastyka aby zaasekurować się w sposób bezpieczny. Trzeba dobrze szukać miejsc do osadzania punktów przelotowych, do tego kluczowe fragmenty to dosyć niewygodne i techniczne wspinanie, często na tarciowych stopniach, bez stałych punktów. Przydatne są małe kostki i duży friend (rozmiar 3). Wyciągi trzeci i czwarty to w pewnym sensie nagroda, bardzo przyjemne i wspinaczkowe ruchy w dobrze urzeźbionym terenie.

Drogę podzieliliśmy właśnie na cztery wyciągi, robiąc stanowiska w innych miejscach niż oznaczone w topo G. Głazka. Dzięki temu udało nam się uniknąć przegięcia na linie, a każde ze stanowisk było wygodne. Cała droga trzyma pion i jak na taką krótką propozycję jest bardzo powietrzna. Jej dużą zaletą jest też to, że po deszczach jest to najbardziej suchy fragment całej zachodniej ściany.

„Tatry bez młotka - Kościelec: Nietknięte pozostałyby drogi o zawikłanym przebiegu i słynące z wymagań psychicznych, jak Lewy Dziędzielewicz (…)”

Wycena: VI

Długość:  120 m

Czas przejścia: 3h

Lokalizacja:  Kościelec / zachodnia ściana

Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)

Wystawa: W

Charakter: zacięcia / płyty / ryski / trawersy

Okres do wspinania: lato

Zagrożenia obiektywne: ?

Pierwsze przejście: 1952

Pierwsze przejście klasyczne: 1977

Pierwsze przejście zimowe: 1967

Dojście

Opis dojścia pod zachodnią ścianę znajdziesz tutaj: Kościelec

Początek drogi

Opis

Pierwszy wyciąg startuje filarem na lewo od wielkich okapów. Po kilku metrach trawers w lewo, trawiastą półką pod parchate zacięcie. Zacięciem w górę (miejsce V+, z wymagającą asekuracją), następnie filarem, aż do stanowiska z dwóch haków (miejsce w którym Lewy Dziędzielewicz łączy się z drogą Kant Hokeja)

Drugi wyciąg drogi

Drugi wyciąg startuje w łatwe zacięcie z dobrą asekuracją (2 haki po drodzę). Następnie, na wysokości dużego okapu po prawej, przewinięcie w lewo po niewygodnych dachówkowatych podchwytach (słaba asekuracja), Potem połogą płytą do góry, delikatnie na prawo do półki na której można zbudować stanowisko z dwóch pipantów.

Start trzeciego wyciągu

Trzeci wyciąg startuje od razu w miejsce za V+ (jest 1 hak). Następnie dobrze urzeźbionym terenem do góry aż na trawiastą półkę. Na półce delikatnie w prawo (spit) pod ewidentne pionowe rysy z kluczowym miejscem za VI. Najładniejsze miejsce na drodze, raczej łatwe w swojej wycenie, do tego 2 haki i dużo możliwości na własną asekurację. Wygodne stanowisko można zbudować z zaklinowanego bloku po wyjściu z rysy.

Kluczowa rysa na 3. wyciągu

Trawers na ostatnim wyciągu

Czwarty wyciąg startuje trawersem w lewo z charakterystycznym zejściem ok 1-2 metry do płytkiego komina. Następnie jego lewą częścią, dobrze urzeźbionym i litym terenem, cały czas delikatnie w lewo do góry. Na końcu wyciągu skała kładzie się i należy zachować ostrożność gdyż te kilka metrów jest wyjątkowo mocno obsypane czarnym, suchym porostem. Ostatnie stanowisko budujemy z bloków skalnych na wielkim zielonym tarasie nad zachodnią ścianą Kościelca. Trawersujemy taras, aż do czarnego szlaku już bez potrzeby asekuracji.

Zejście

Opis zejścia ze szczytu Kościelca znajdziesz tutaj: Kościelec.

Sprzęt

Zestaw standardowy

Cytaty

Znasz wypowiedzi ludzi o tej drodze? Podziel się nimi

Topo

Masz topo? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!

Zdjęcia

Masz zdjęcia? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!

Filmy

Wyszperałeś w sieci filmy o tej drodze? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!

Jeśli zauważyłeś nieścisłości w tym opracowaniu, lub chciałbyś coś dodać od siebie, to możesz to zrobić przez nasz system komentarzy :-)

Powiązane artykuły

Szarpane Turnie / Droga Motyki V

Szarpane Turnie / Droga Motyki V

Zadni Granat / 47 Rocznica V+

Zadni Granat / 47 Rocznica V+

Kieżmarska Kopa / Polski Kut M6

Kieżmarska Kopa / Polski Kut M6