Droga Mączki 7 na Liliowej Kazalnicy to droga krótka, ale o dość dobrej jakości skale i całkiem niezłych przechwytach. Kluczowy wyciąg jest naprawdę ładny, z perfekcyjną asekuracją. Może być dobrą alternatywą dla zespołów, które zrobiły już większość klasyków Morskiego Oka, a pogoda nie pozwala na konkretniejsze działania.
18 lutego wykorzystując okno (nie) pogodowe, udaliśmy się, z Wojtkiem Radzikiem, na Drogę Mączki, której wycena w Mastertopo GG widniała na V+ A1. Bez większych problemów udało się ją przejść zimowo klasycznie. Ciężko mi uwierzyć, że tak oczywisty cel uchował się innym zespołom i byliśmy pierwsi(?). Z drugiej strony ściana Liliowej Kazalnicy wybitnie nie wygląda ;).
Nie udało mi się znaleźć żadnych informacji o wcześniejszych przejściach klasycznych, więc jeśli ktoś takie posiada to proszę o kontakt.
Damian Granowski
Wycena: 7 (propozycja wyceny zimowo klasycznej), oryginalnie V+ A1. Po uklasycznienieniu DG dał 6, ale powtarzający sugerują bardziej 7
Długość: 4 wyciągi + łatwy teren na lotnej
Czas przejścia: 2-4 godzin
Lokalizacja: Morskie Oko / Liliowa Kazalnica
Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)
Wystawa: NE
Charakter: Zacięcia, płyty, trawersy, trawki, pola śnieżne
Okres do wspinania: Raczej zima
Zagrożenia obiektywne: ?
Pierwsze przejście: 1969, 5 lipca - Adam Krawczyk i Janusz Mączka
Pierwsze przejście zimowe: 1998, 2 marca - Bogusław Kowalski i Jarosław Sadowski
Pierwsze przejście klasyczne (????): 2017, 18 lutego - Damian Granowski i Wojciech Radzik
Dojście
Najlepiej iść żółtym szlakiem w stronę Szpiglasowego Wierchu. Na wysokości Liliowej Kazalnicy schodzimy w dół i podchodzimy pod ścianę. Około 45 minut.
Opis
Pierwszy wyciąg (5+, 55m) to pokonanie piątkowego zacięcia z dość wymagającą asekuracją. Ja miałem sporo polewek lodowych, więc było w miarę łatwo, ale asekuracja taka sobie. Wychodzimy w przyjemne trawy i idziemy skośnie w prawo do zacięcia pod przewieszką.
D. Granowski na pierwszym wyciągu Drogi Mączki. Fot. Wojciech Radzik
Tutaj Droga Mączki odbija w lewo systemem połogich płyt i zacięć, które wyglądały na zbyt ryzykowne w warunkach, jakie zastałem. Postanowiłem iść zacięciem, następnie delikatnie w prawo i wprost do góry przez spionowaną (dobrze urzeźbioną ściankę, 5+). Po przejściu kosówek idziemy do filarka z ryskami, gdzie zakładamy stanowisko.
Drugi wyciąg (4-, ~35 m) to trawers systemem półek pod Okap Mączki.
Trzeci wyciąg (7, ~35m), bardzo estetyczne wspinanie skośnym trawersem pod okapem (ten wyciąg wszędzie byłby ładny - latem i zimą). Mamy dobre miejsca na dziabki, które musimy zmyślnie klinować. Stopnie są lepsze, niż się z dołu wydaje. Asekuracja jest pancera.
Wychodzimy w trawy i kilka metrów wyżej zakładamy stanowisko pod małym okapem (jest stary hak).
Czwarty wyciąg (II, ~50m), idziemy trawami w lewo, następnie długi trawers w prawo pod dwójkowy kominek. Nim do góry kilkanaście metrów pod skalną ściankę, gdzie możemy założyć stanowisko.
Ja trochę sobie utrudniłem i poszedłem wprost do góry ścianą, a później estetycznym zacięciem (na końcu nieco krucho). Ten wariancik zasługuje chyba na 4+, może 5 zimowe.
Piąty wyciąg (II, lotna), z tego miejsca szliśmy Liliową Płaśnią na lotnej asekuracji około 100-130 metrów przez Liliową Płaśń na szczyt Liliowej Kazalnicy.
Na ściance (na lewo od dużego głazu) znajduje się stanowisko zjazdowe (2 haki, stały HMS).
Zejście
Robimy jeden 40 metrowy zjazd do pól śnieżnych. Narzuca się, aby iść prosto w dół, ale tam jest podcięty żleb. Idziemy więc lekko do góry w stronę Żlebu Szulakiewicza, którym schodzimy w dół do Mnichowego Żlebu.
Sprzęt
Topo
Fototopo, po kliknięciu większe. Weźcie pod uwagę, że wycena kluczowego wyciągu została zweryfikowana na 7.
Jeśli zauważyłeś nieścisłości w tym opracowaniu, lub chciałbyś coś dodać od siebie, to możesz to zrobić przez nasz system komentarzy :-)
Komentarze obsługiwane przez CComment