Droga Hurtík-Kulhavý na wschodniej ścianie Rysów to łatwa propozycja śnieżno-lodowa w odległym zakątku Tatr. Przy dobrych warunkach (lód i firn) jest to miłe i szybkie wspinanie najlepiej z lotną asekuracją. Warto robić tę drogę tylko przy pewnych warunkach śniegowych – droga prowadzi żlebem, w którym zalegać może dużo śniegu, a partie podszczytowe bezpośrednio nad nim to rozległe i strome pola śnieżne, w dodatku z niewielkimi możliwościami asekuracji. Dodatkowo droga ta stanowić może fajny cel do połączenia z wycieczką skiturową – zjazdem z Wagi pod ścianę lub zjazdem z Rysów.
Warto wspomnieć, że – jak to często bywa w żlebach – możliwości asekuracji skalnej są ograniczone. Nie przeszkadza to przy dobrych warunkach śniegowych i lodowych, ale w przypadku małej ilości lodu lub niezwiązanego śniegu asekuracja może być co najmniej niekomfortowa.
Wycena: WI3
Długość: ok 450 m przewyższenia
Czas przejścia: 3h (w dobrych warunkach śniegowych)
Lokalizacja: Rysy (wschodnia ściana) / Dolina Ciężka
Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)
Wystawa: E
Charakter: lód/firn/śnieg
Okres do wspinania: zima
Pierwsze przejście: 1980, 12 stycznia - M. Hurtík, J. Kulhavý
Dojście
Od Łysej Polany, lub z Doliny Mięguszowieckiej
Od Łysej Polany
Z Łysej Polany idziemy na Polanę pod Wysoką (2 godz.), stamtąd odbijamy w prawo do ścieżki prowadzącej w stronę Ciężkiej Doliny. Po przejściu progu Ciężkiej Doliny (z prawej strony Ciężkiego Lodospadu), mijamy z prawej Ciężki Staw, następnie Zmarzły Staw i stamtąd idziemy prosto pod wyraźny żleb pomiędzy Kopą nad Wagą a Rysami (wyprowadzający na Przednią Przełączkę w Rysach - tzw. „droga polska”). Ok 5-6 godzin.
Od Doliny Mięguszowieckiej
Od Schroniska nad Popradzkim Stawem idziemy na Przełęcz pod Wagą (ok. 4 godziny), stamtąd schodzimy do Ciężkiej Doliny, aż do podstawy skalnego filara odchodzącego od Kopy nad Wagą, gdzie skręcamy w lewo w stronę wylotu żlebu (1 – 1,5 godziny). Przy dobrych betonach i kondycji można zbić ten czas do 3 godzin ze schroniska. Podejście z tej strony warto wykonać na nartach, co pozwoli nam oszczędzić czas i umilić drogę powrotną. W zależności od umiejętności i chęci można pozostawić narty na Wadze lub zjechać z Wagi do podstawy ściany i wspinać się z nartami.
Zjazd na nartach z Wagi do Dol. Ciężkiej. Fot. Bartek Szeliga
Opis
Około połowy drogi ma wspólny przebieg z „drogą polską” prowadzącą wyraźnym żlebem opadającym z Przedniej Przełączki w Rysach (pomiędzy Kopą na Wagą a Rysami). Droga ma raczej ewidentny przebieg (depresjami aż do szczytu), jedynym wyzwaniem orientacyjnym może być odbicie w prawo z głównego żlebu („drogi polskiej”).
Przebieg drogi. Kółkami zaznaczono 3 progi lodowe na odcinku wspólnym z droga polską. Fot. Bartek Szeliga
Startujemy u podnóża pierwszego progu lodowego (WI3, ok. 10 m). Po około 50 m dochodzimy do drugiego prożku lodowego (45 st. ok. 5 m). Po kolejnych 50-60 m dochodzimy do charakterystycznego „tunelu” – w nim do pokonania jest kolejny prożek (WI2 ok. 5 m)
„Tunel” widziany z dołu. Fot. Bartek Szeliga
Mateusz Kosakowski nad „tunelem”. Fot. Jan Lenczowski
Po dalszych około 60 m za „tunelem” żleb rozszerza się i nieznacznie wypłaszcza tworząc rodzaj kociołka zamkniętego od góry kolejnym prożkiem lodowym. W tym miejscu opuszczamy główny żleb skręcając w prawo – w boczny żleb.
„Kociołek” w którym skręcamy w prawo. U góry widoczny zamykający kociołek prożek lodowy. Fot. Jan Lenczowski
Widok z „kociołka” w prawo na wylot żlebu, którym prowadzi dalszy odcinek drogi. Po prawej stronie kamienia, przed którym znajduje się prowadzący, jest możliwość założenia stanu (rysy i występ skalny). Fot. Jan Lenczowski
Podchodzimy w prawo śniegami mijając z prawej kamień widoczny na powyższym zdjęciu i wspinamy się dalej ewidentną wklęsłą formacją. Pierwsze kilkanaście metrów za kamieniem w naszych warunkach było mikstowym skalno-trawiastym terenem do M4, bez możliwości założenia asekuracji. Jednakże zespół, który robił tę drogę 2 tygodnie wcześniej miał w tym miejscu doskonałe firmy i lód bez większych trudności.
Wyżej żleb zwęża się i prowadzi przez kilka małych prożków lodowych (WI2) na odcinku około 100 m. Ok 200 m przed szczytem rozszerza się przechodząc (lekko w prawo) w strome pola śnieżne wprowadzające na słowacki szczyt Rysów. Pola te mogą być bardzo niebezpieczne w niestabilnych warunkach śniegowych, mało jest też na nich miejsc do założenia asekuracji.
Tomek Reinfuss na jednym z prożków w górnej części drogi. Fot. Maciek Chmielecki
Widok ze szczytu na końcowe partie pól śnieżnych Fot. Bartek Szeliga
Zejście
Ze szczytu Rysów schodzimy na stronę słowacką (szlakiem do Wagi i dalej do Doliny Mięguszowieckiej, lub bez szklaku do Doliny Ciężkiej – bez trudności) lub polską (szlakiem czerwonym do Morskiego Oka).
Sprzęt
Zestaw standardowy, 4-6 krótkich śrub lodowych. W przypadku złych warunków warto mieć zestaw cienkich haków.
Topo
Topo znajdziecie na tatry.nfo.sk
Przebieg górnej części drogi (za kociołkiem) widziany z Galerii Gankowej. Fot. Bartek Szeliga
Jeśli zauważyłeś nieścisłości w tym opracowaniu, lub chciałbyś coś dodać od siebie, to możesz to zrobić przez nasz system komentarzy :-)