Via Pinus 6 na Liliowej Kazalnicy to krótka droga o niewygórowanych trudnościach. Mimo tego może być ciekawą propozycją na dzień niepogody (lub restu), gdy na większych ścianach nie ma sensu działać.
Wycena: 6 oryg [V A1 T5]
Długość: ok 200 metrów
Czas przejścia: 3-4 godziny
Lokalizacja: Morskie Oko / Liliowa Kazalnica
Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)
Wystawa: N
Charakter: trawki / kosówki / zacięcia / trawersy / lód
Okres do wspinania: Zima
Zagrożenia obiektywne: Lawiny na zejściu
Pierwsze przejście: 2004, 1 marca - Maciej Sokołowski i Jarosław Żurawski. 13h
Pierwsze przejście zimowoklasyczne: 2004, marzec - Jarek Kamer i Wojciech Ryczer
Plakat "Mięguszowieckie i Cubryna" - Mastertopo Grzegorz Głazek
Dojście
Najlepiej iść żółtym szlakiem w stronę Szpiglasowego Wierchu. Na wysokości Liliowej Kazalnicy schodzimy w dół i podchodzimy pod ścianę. Około 45 minut.
Opis
Start drogi. Fot. Damian Granowski
Pierwszy wyciąg (~45m) to łatwe wspinanie w kosówkach. Wychodzimy na dużą półkę (z prawej strony na ściance rośnie limba). Zakładamy stanowisko
Drugi wyciąg (~30m) to zaciątkiem do limby, a następnie przez kosówki, pole śnieżne pod spiętrzenie skalne. Zakładamy stanowisko z prawej strony (dobra rysa na cama #2 i kostki.
Trzeci wyciąg (~40m)wygląda na trudny z początku, lecz jak tylko podejdziemy pod ścianę z prawej strony to okaże się, że mamy do czynienia z łatwą załupą za (II-III). My mieliśmy na niej śnieg i lód. W gorszych warunkach może być trudniej. na jej końcu znajduje się rysa (stały hak). Następnie trawers w lewo, gdzie dochodzimy do Okapu Mączki. Tutaj mamy kluczowe trudności drogi, które oscylują tak wokół 5+/6 zimowego, według mnie.
Start kluczowego wyciągu. Fot. Bartłomiej Szeliga
Niestety w trudnościach jest mały "telewizor", który nieco przeszkadza (próbowaliśmy go zrzucić) podczas wspinania. Nie trzeba korzystać z niego (aczkolwiek pomaga). Potencjalnie lot mógłby skończyć się zahaczeniem liną o niego, co może być nieprzyjemne. Asekuracja w tym miejscu też nie należy do najlepszych, więc czujnie :). Dochodzimy do końca Okapu Mączki i kilka metrów wyżej w zacięciu zakładamy stanowisko (w skośnym okapie).
Wydaje mi się, że można by połączyć drugi wyciąg z połową trzeciego (do rysy z stałym hakiem, na końcu załupy). Dzięki temu będziemy mieli długi wyciąg i nie dopuścimy do przesztywnienia liny w kluczowym miejscu.
Czwarty wyciąg (~45m) biegnie w lewo, a następnie do zacięcia po lewej stronie, w którym napotkaliśmy całkiem niezły alpejski lód (ok. WI3 i firn :-). Wychodzimy na pole śnieżne i na ściance po prawej stronie zakładamy stanowisko.
Ostatni wyciąg można sobie utrudnić ścianką lodową. Fot. Bartłomiej Szeliga
Piąty wyciąg (~80m) biegnie w lewo do śnieżnego zacięcia lub lodowej ścianki za ok. WI3. Za przełamaniem teren się kładzie i na lotnej asekuracji dochodzimy do szczytu Liliowej Kazalnicy.
Na ściance (na lewo od dużego głazu) znajduje się stanowisko zjazdowe (2 haki, stały HMS).
Zejście
Robimy jeden 40 metrowy zjazd do pól śnieżnych. Narzuca się, aby iść prosto w dół, ale tam jest podcięty żleb. Idziemy więc poziomo w stronę Żlebu Szulakiewicza, którym schodzimy w dół do Mnichowego Żlebu. Przy dużym zagrożeniu lawinowym lepiej iść na lotnej (da się przyasekurować ze skał wyżej i już bezpośrednio w Mnichowym Żlebie).
Sprzęt
Zestaw standardowy. Warto mieć 3 igły/buldogi.
Topo
Fototopo, po kliknięciu większe
Masz topo? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Jeśli zauważyłeś nieścisłości w tym opracowaniu, lub chciałbyś coś dodać od siebie, to możesz to zrobić przez nasz system komentarzy :-)