Konieczność odpowiedniego przygotowania się do warunków pogodowych w górach nie jest, a bynajmniej nie powinna być dla nikogo nowością. Należy dołożyć wszelkich starań, by nie narażać się na niepotrzebne niebezpieczeństwo poprzez nasze własne zaniedbanie. Jednak pogoda w górach bywa kapryśna i oprócz monitorowania prognozy np. na stronach internetowych jak meteovista.pl, przydatna jest umiejętność odczytywania naturalnych wskazówek. Warto wiedzieć, na co zwracać uwagę. Kierunek i siła wiatru, wygląd chmur i szybkie zmiany ciśnienia atmosferycznego, dostarczają nam cennych informacji i mogą pomóc w podjęciu decyzji o kontynuowaniu lub zakończeniu wyprawy.
Świt w Dolinie Wielickiej. Piękne morze chmur nad Słowacją. Fot. Damian Granowski
Najłatwiejszą do obserwacji wskazówką jest wygląd chmur. Wynika to z faktu, iż zmiany w ich wyglądzie są bezpośrednim wskaźnikiem zmian zachodzących we frontach atmosferycznych. Chmury soczewkowate (altocumulus lenticularis) wiszące nad szczytem góry, wskazują na wzmocnienie się wiatru i napływ powietrza obciążonego wilgocią, co rokuje zmiany w pogodzie w przeciągu 6 do 18 godzin.
Altocumulus lenticularis. Fot. Denis Hartley / weather-forecast.com
Rozproszone delikatne chmury pierzaste w najwyższych partiach atmosfery tzw. cirrusy, mogą sygnalizować zmiany frontu i co za tym idzie burze, będące wynikiem napływu mas powietrza o niskim ciśnieniu atmosferycznym. W wyniku spadku ciśnienia, powietrze unosi się do góry i ochładzając się, przynosi opady. Obserwując ruch chmur pierzastych, zwracając uwagę na ukierunkowanie smug, można zorientować się, w którym kierunku zmierza front. Cirrostratus, czyli chmura warstwowo-pierzasta, która pokrywa delikatną warstwą, przepuszczającą promienie słoneczne prawie całe niebo, zwiastuje zazwyczaj napływ bardziej wilgotnego powietrza, a co za tym idzie opadów w przeciągu kolejnych 12 do 24 godzin.
Cirrostratus. Fot. gopixpic
Kumulowanie się wilgoci, może być widoczne również jako tzn. halo dookoła słońca lub księżyca. Jeśli dodatkowo chmury stają się bardziej gęste i obniżają się, przesłaniając jednocześnie słońce, opady mogą przyjść w przeciągu 3 do 6 godzin. Obecność chmur kłębiasto-pierzastych, cirrocumulus, wyglądających jak duże zgrupowania cienkich smug, w większości przypadków są wróżbą sprzyjającej aury.
Cirrocumulus. Fot. wisegeek.com
Kierując się w niższe partie atmosfery, na wysokości 2000 do 7000m można obserwować chmury altostratus (chmura średnia warstwowa) i altocumulus (chmury średnie kłębiaste). Te przesłaniają promienie słoneczne w znaczący sposób i zakrywają znaczną powierzchnię nieba. Chmury te zwiastują nadejście burzy.
Altocumulus. Fot. wikipedia.org
Znajdujące się poniżej 2000m chmury to stratus (warstwowa), stratocumulus (kłębiasta warstwowa) i nimbostratus (warstwowa deszczowa). Chmury warstwowe, często tworzą się, w wyniku unoszenia się mgły. Często przynoszą mżawki lub zimą, delikatne opady śniegu. Stratocumulusy z kolei, wyglądające jak szare wyboje na niebie, nie przynoszą opadów i zazwyczaj nie zakrywają całego nieba, tworząc rzędy i łaty z chmur. Chmury warstwowe deszczowe jak sama nazwa wskazuje, przynoszą deszcz. Tworzą płaską, szarą pokrywę nieba.
Stratocumulusy. Fot. wikipedia.org
Dodatkowo na niebie obserwujemy chmury rozbudowane pionowo. Cumulusy, czyli chmury kłębiaste i cumulonimbus, kłębiaste deszczowe. Te pierwsze, to te przypominające wyglądem watę cukrową i zazwyczaj nie przynoszą przykrych niespodzianek w postaci opadów. Oznaką pogorszenia pogody, jest przekształcenie się cumulusów w chmury kłębiaste deszczowe, na skutek rozbudowania się chmur w pionie i przybrania kształtu kowadła. Takie chmury przynoszą niebezpieczne burze z błyskawicami.
Można łatwo odróżnić chmurę, która przynosi opady od tej niegroźnej, patrząc na jej kształt. Ta o wyraźnie zaznaczonej podstawie nie powinna przynieść opadów, natomiast ta z rozmytą podstawą, widoczna z daleka wskazuje, że czas wracać do domu.
Szybki spadek ciśnienia atmosferycznego to kolejna oznaka zmian pogodowych. Kieszonkowy wysokościomierz może być bardzo pomocny, jeśli wiemy jak z niego korzystać. Ciśnienie atmosferyczne spada wraz ze wzrostem wysokości i na tej podstawie działa wysokościomierz, tak naprawdę mierząc ciśnienie. Więc jeżeli wartości, które wskazuje, sugerują wzrost wysokości, gdy w rzeczywistości nie ruszamy się z miejsca, tak naprawdę obserwujemy spadek ciśnienia atmosferycznego, a co za tym idzie, możliwość opadów w najbliższym czasie.
Na koniec warto pamiętać, że gdy powietrze napływa ze wschodu, zazwyczaj przynosi sprzyjającą pogodę, natomiast to z zachodu, wróży pogorszenie warunków.