Lawiny cz. 2 - Planowanie trasy

W tym odcinku przygotujemy się do wycieczki zimowej, poznamy konieczny zasób informacji, który musimy przeanalizować, by nasza działalność górska nie była obciążona za dużym ryzykiem. I nie będziemy tu rozważać sprzętowych nowinek – zajmiemy się decyzjami, dzięki którym chcemy ominąć teren zagrożony zejściem lawiny.

Informacja pogodowa

Pogoda, komunikat lawinowy

Często spotykam się z dziwną teorią, prezentowaną przez niektórych ludzi działających w górach. Sądzą oni, że to bieżąca sytuacja pogodowa ma wpływ na ich bezpieczeństwo lawinowe, i że ratownicy, czy inne instytucje, ustalając stopień zagrożenia lawinowego decydują za nich, czy w górach będzie bezpiecznie, czy może trochę mniej bezpiecznie. Dodatkowo podważają oni ogłoszony stopień zagrożenia lawinowego, twierdząc, że przecież nic się nie wydarzyło. To jakby twierdzić, że skoro ktoś przeszedł przez pole minowe, to dowodzi, że tam min nie ma.

Lawina gruntowa

Lawina gruntowa. Fot. arch. Marcin Józefowicz

Już w poprzednim odcinku sygnalizowałem, że to nie ogólna ilość śniegu tworzy zagrożenie lawinowe, a jego jakość, ilość warstw i związanie ich ze sobą. Im bardziej dynamiczne zmiany pogody, tym gorsza tworzy się sytuacja i na dodatek stan ten utrzymuje się aż do powstania warunków sprzyjających metamorfozie śniegu. Tak więc warunki meteorologiczne powinny nas interesować długo przed planowaną działalnością górską. Analizując wypadki lawinowe, ratownicy poszukują w historii danych meteorologicznych dotyczących opadu śniegu, temperatury powietrza, kierunku i siły wiatru, które miały bezpośredni wpływ na powstanie pułapki lawinowej, w którą pechowo, pomyłkowo, lub bezmyślnie wchodzą ofiary lawin. I tak szczególną uwagę powinny zwrócić takie wydarzenia, jak:

  • Opad śniegu, którego suma z 1 do 3 dni przekracza wartość 30-60 cm. Powiecie, że chciałoby się, żeby takie opady bywały, ale jeśli weźmiemy jeszcze pod uwagę wiatr, to okaże się, że i owszem, każdej zimy znajdziemy na zawietrznej przynajmniej jedną warstwę, która na początku swego istnienia, jeszcze przed metamorfozą śniegu, ma co najmniej takie właśnie wartości.

  • Wiatr powyżej 7m/s (= 25km/h = 4oBf), kiedy to rozpoczyna się proces przenoszenia padającego, lub już leżącego śniegu i formowania z niego tzw. desek śnieżnych, czyli form ubitego, pękającego śniegu, z dużą zawartością powietrza i bardzo małą stabilnością. Przy tej prędkości wiatru należy ostatni opad śniegu podwoić, by poznać grubość warstwy, która prawdopodobnie może ruszyć w postaci lawiny. Wiatr o wartościach ponad 14m/s (= 50km/h = 7oBf) to bardzo szybkie przenoszenie śniegu i teoretycznie trzykrotna wartość opadu. Powyższa działalność wiatru jest oczywiście możliwa przy temperaturach ujemnych, gdy nie zachodzi sklejanie się śniegu

  • Temperatura poniżej -8oC nie pozwala na metamorfozę śniegu, konserwując jego sypkość i pozwalając na przenoszenie przez wiatr.

  • Nagłe ocieplenie, deszcz, wiatr halny na krótko po wystąpieniu zaostrzają zagrożenie lawinowe, lecz ostatecznie pozwalają przeobrazić się płatkom śniegu i ujednolicić warstwy.

Dzięki takiemu uważnemu czytaniu historii pogody możemy sobie wyobrazić, jeszcze przed wizytą w górach, jakie licho drzemie pod powierzchnią śniegu i zapewne wtedy stanie się dla nas jasne, dlaczego ratownicy w piękny, mroźny dzień, kiedy nad Morskim Okiem jeszcze gdzie niegdzie wystaje kosówka, ogłaszają trzeci, czyli znaczny stopień zagrożenia lawinowego. Komunikat lawinowy określa stopień zagrożenia dla całych tatr, co nie oznacza, że na całym terenie jest takie samo zagrożenie. Wartość średnia zagrożenia odnosi się do terenu, gdzie w ogóle lawina ma szansę rozpoczęcia swojego krótkiego, ale jakże szybkiego żywota. Dodatkowo w komunikacie lawinowym pojawiają się często uwagi dotyczące wyszczególnienia stoków zawietrznych, opisania miejsc z odłożonym śniegiem, i określenia wysokości npm., gdzie zejście lawiny jest prawdopodobne.

skitury

Lawinisko. Fot. Jan Wierzejski

Stopnie zagrożenia lawinowego

Znakomita większość lawin rusza na nastromieniu pomiędzy 30 a 45o i to tam nawet zagrożenie 1-go stopnia oznacza, że są miejsca (około 5%) z niestabilnymi, słabymi śniegami, gdzie dodatkowe duże obciążenie może uruchomić lawinę. Czyli odczytywanie 1-go stopnia, jako teren bezpieczny, można hasać, jest błędne. Gdzie warunki zimowe, tam możemy się spodziewać lawin, i nawet ogłoszone niewielkie zagrożenie pozostaje zagrożeniem, i nie zwalnia amatorów zimowej działalności górskiej od analizy sytuacji lokalnie, na danym stoku, w oparciu o jego wystawę, nastromieniu i rzeźbę terenu.

Tabela stopni zagrożenia lawinowego opisuje stabilność pokrywy śnieżnej, oraz prawdopodobieństwo zejścia lawiny samorzutnej, lub też wyzwolonej mechanicznie (http://www.avalanches.org/basics/stopniezagrozenialawinowego/) a jej 5 stopniowa skala jest międzynarodowa. Środek skali, czyli 3-ci stopień to już znaczne zagrożenie, przy którym, by się poruszać w terenie wysokogórskim, należy posiadać umiejętność oceny lokalnego zagrożenia, wraz z nastromieniem i rodzajem formacji. Najczęściej dochodzi do wypadków lawinowych własnie przy 2-gim i 3-cim stopniu, kiedy to często zagrożenie wydaje się nieduże – bo przecież to „dopiero środek skali” (komentarz do ogłoszonego stopnia słyszany przeze mnie często w schroniskach), i tu błąd, bo skoro przy 4 i 5 stopniu poruszanie się w górach jest zazwyczaj niemożliwe, to 3 stopień jest najgorszym, który ewentualnie możemy akceptować, przy zachowaniu odpowiedniego wyboru drogi, użyciu sprzętu związanego z BHP lawinowym, oraz zachowaniu odpowiednich odstępów i sposobów poruszania się. Dodatkowo, dla mniej wtajemniczonych TOPR publikuje (http://www.topr.pl/html/opis_stopni_zagrozenia_lawinowego_pol.html) wraz z ogłoszonym stopniem tzw. zalecenia dla ruchu osób, gdzie wyjaśnia, których stoków i formacji należy unikać, i tak na przykład już przy 2-gim stopniu zaleca się: „rezygnację z poruszania się pod i po ekstremalnie stromych stokach o nachyleniu równym, lub większym niż 40o, w szczególności po stronie zawietrznej i o niekorzystnych wystawach, oraz z zacienionych formacji w pobliżu grani. Uważaj na nagromadzony na twardym podłożu przewiany śnieg! Po stokach stromych o nachyleniu mniejszym niż 40o należy poruszać się ostrożnie, z zachowaniem bezpiecznych odległości pomiędzy osobami. Unikaj żlebów, depresji i rozległych pól śnieżnych. Poruszanie się wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i odpowiedniego wyboru trasy”.

Lawina schodząca z Koziego Wierchu

Lawina schodząca z Koziego Wierchu. Fot. Jan Wierzejski

Szacowanie ryzyka.

Wiadomo, że działalność górska wiąże się z ryzykiem, na pewno wielokrotnie wyższym niż np. filatelistyka, ale poziom ryzyka na jaki się decydujemy w górach nie powinien odbiegać od innych typów działalności w zakresie sportów aktywnych. Jak wyżej zauważyliście, określenie zagrożenia dla konkretnego stoku, bez testów stabilności w wielu miejscach, bez orientacji w budowie i właściwościach konkretnych warstw śniegu wymaga doświadczenia i trudno jest je wyliczyć matematycznie. Jednak, by móc choć ogólnie określić wysokość ryzyka i odpowiedzieć sobie na pytanie: idziemy, czy też nie, już od wielu lat ludzie próbują zaleźć zależności liczbowe pomiędzy warunkami, stopniem zagrożenia, terenem i ludźmi. Biorąc te składniki pod uwagę najpierw na etapie przygotowań, w domu, potem zderzając naszą wizję ze stanem faktycznym, już w schronisku, by ostatecznie decydować w terenie, na bieżąco dostosowując trasę do sytuacji otrzymujemy „formułę 3X3” z jej limitami:

  • przy zagrożeniu UMIARKOWANYM (2) – sektor północny, rzadko przejeżdżany, maksymalnie 39o

  • przy zagrożeniu ZNACZNYM (3) – maksymalnie 34o na wszystkich ekspozycjach

  • przy zagrożeniu DUŻYM (4) – maksymalnie 29o na wszystkich ekspozycjach.

By posiadać dokładniejszą metodę, która poprzez zawężenie terenu działania za pomocą stałych, związanych z ekspozycją i stromizną, pozwoli określić dla danego stopnia możliwości i zakazy musimy sięgnąć po metodę REDUKCJI. W metodzie tej bierzemy pod uwagę stosunek potencjału zagrożenia, który wynika z ogłoszonego stopnia do czynników redukcyjnych związanych z rezygnacją z konkretnych zagrożeń np. stoki północne, lub stromizny ponad 40o. We wszystkich tych obliczeniach musimy pamiętać, że pomyłka będzie się wiązała z zagrożeniem życia, a nie z przegraną grą logiczną.

Ocena warunków terenowych

Warstyw lawinowe

Badanie warst w śniegu. Fot. Jan Wierzejski

Do właściwej oceny zagrożeń w terenie potrzebne nam są informacje, które powinniśmy zbierać podczas, lub bezpośrednio przed działaniem właściwym. Musimy posiadać umiejętność oceny stromizny stoku, za pomocą przyrządów, lub lepiej, bo bardziej niezawodnie używając trygonometrii uproszczonej do naszych kijków. Równie ważne jest określenie wystawy stoku, która to decyduje, jaka ilość energii słońca wniknie w śnieg, pozwalając na metamorfozę śniegu do form bardziej stabilnych, czyli niezbędnym jest umiejętność pracy z mapą i kompasem. Działanie w dobrej widoczności pozwala nam znowu na kontrolę form śnieżnych i analizę niebezpieczeństwa uruchomienia lawiny przez kogoś, powyżej. Na koniec stała komunikacja wśród uczestników działań pozwala na wymianę spostrzeżeń o zagrożeniach, i wyłowienie sytuacji, w której osłabiony uczestnik mógłby wywołać zagrożenie dla całego zespołu przez nieostrożne działania (zjazd z upadkiem, chęć skracania drogi).

Badanie nachyelnia stoku

Badanie nachyelnia stoku. Fot. arch. Marcin Józefowicz

Ważne, by elastycznie reagować na wszelkie symptomy wzrostu zagrożenia lokalnego, bo odwrót spowodowany warunkami, to nie przegrana, a danie sobie i innym szansy na kolejne działania górskie.

Pamiętajcie, że to Wy jesteście odpowiedzialni za swoje bezpieczeństwo w górach, i dlatego ogłaszany stopień zagrożenia lawinowego traktujcie jako pierwszą informację dotyczącą tematyki lawinowej, do której będziecie doklejać kolejne, już pozyskane przez siebie. Tylko tak podchodząc do tematu, macie szansę, by działania z detektorem i innymi akcesoriami z ABC lawinowego były konieczne tylko treningowo – czego Wam i sobie życzę, zapraszając a następne odcinki, gdzie opiszemy sprzęt i działania ratownicze na lawinie.

Autor: Marcin Józefowicz, ratownik TOPR, szef szkoleń lawinowych w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.

Inne artykuły z tej serii:

Lawiny cz. 1 - powstawanie, charakter

Lawiny cz. 2 - Planowanie trasy

Lawiny cz.3 - lawinowy ekwipunek

Lawiny cz. 4 - Partnerzy, a lawina

Zapraszamy na kursy lawinowe organizowane w Dolinie Pięciu Stawów

Komentarze obsługiwane przez CComment

Powiązane artykuły

Damian Granowski instruktor taternictwa PZACześć! Jestem Damian – założyciel bloga drytooling.com.pl . Na mojej stronie znajdziesz opisy czy schematy dróg wspinaczkowych oraz artykuły poradnikowe. Teksty są tworzone z myślą o początkujących, jak i bardziej zaawansowanych wspinaczach. Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz coś dla siebie.
Jeśli potrzebujesz dodatkowego szkolenia z operacji sprzętowych, technik wspinaczkowych czy umiejętności orientacji w górach, zapraszam na moje kursy.

Używamy ciasteczek

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.