10 porad dla początkujących na wielowyciągówkach

Sporo osób chce wspinać się na drogach wielowyciągowych. Poniżej zamieszczam kilka porad, które zastosowane pozwolą być może w miarę bezboleśnie zdobyć długie drogi w Kapowniku.

wspinanie sycylia san vito lo capo

Wspinanie wielowyciągowe (L'abito non fa il Monaco 6b) w okolicach San Vito Lo Capo. Fot dg

W tym artykule podaję „przepis” na wielowyciągówki raczej sportowe lub tradycyjne, ale nie w górskim terenie (np. Tatry). O górskiej wspinaczce wielowyciągowej wspomnę w innym opracowaniu. Tutaj raczej chciałbym skupić się na drogach wielowyciągowych z mniejszym zagrożeniem obiektywnym (np. Paklenica, Sycylia, polskie drogi wielowyciągowe, Hollentall, itp.).


Ten artykuł jest jednym z szerszego cyklu, pt. "Szkoła wspinania" mającego na celu popularyzację bezpiecznych metod wspinania oraz usprawnienie, a co za tym idzie wzrost ogólnego poziomu wspinania. Celem tego "projektu" jest przekazanie/utrwalenie podstawowej wiedzy dla początkujących jak i również różnych patentów dla bardziej zaawansowanych. Uprzedzam jednak, że nie jest to internetowy kurs wspinania, a jedynie uzupełnienie takich kursów + ewentualne przypomnienie. Jeśli myślisz o kursie/sekcjach wspinaczkowych i podoba ci się mój sposób przekazywania wiedzy to zapraszam do kontaktu.

Jeśli jesteś tu pierwszy raz i strona ci się podoba to zajrzyj do artykułu "pierwszy raz na drytooling.com.pl" znajdziesz tam kilka wskazówek, co warto przeczytać na stronie :-). Polecam również zapisać się na newsletter (będziesz dostawał na niego powiadomienia o nowych, wartościowych artykułach. Spamu... nie będzie. Zapraszam też do polubienia profilu FB ;).


Zapisz się na kurs lub wspinaj się z kimś doświadczonym

Nie wiem, czy jesteś całkowicie początkującą osobą, czy już coś się wspinasz. Zacznę w każdym razie jakbyś był całkowicie zielony :-). Jeśli nie jesteś to przejdź dwa akapity niżej ;).

Samo wspinanie możesz zacząć od kursu wspinaczkowego lub np. na ściance wspinaczkowej. Osobiście polecam zacząć od wspinaczki na panelu (może sekcja wspinaczkowa pod okiem instruktora) tak aby wzmocnić się i nauczyć się trochę techniki wspinaczkowej.

Gdy już jesteśmy na etapie, że robimy IV, V na spokojnie na panelu lub w skałach to warto zrobić sobie kurs skałkowy podczas którego nauczycie się podstawowych operacji sprzętowych (wędka, prowadzenie, zjazdy na linie, drogi wielowyciągowe, itp.). Przez te 6 dni kursu otrzymacie sporo wiedzy w usystematyzowany sposób.

Świetną sprawą są bardziej doświadczenie znajomi, którzy mogą wprowadzić nas do świata wielowyciągówek. Idealnie jeśli znamy podstawy, a nasz partner zajmie się resztą. Jeśli nikt wśród naszych znajomych nie wspina się, a mamy nadmiar gotówki, to możemy zawsze wynająć przewodnika (w Polsce np. IVBV).
Oczywiście na dłuższą metę pewnie nikt nie chce być SPA (samobieżny przyrząd asekuracyjny), więc ćwiczcie i dokształcajcie się we własnym zakresie.

Jeśli myślisz o kursie to kilka linków masz tutaj:

Wybierać się na kurs wspinaczkowy, czy kształcić się samemu?

Jaki kurs wspinaczkowy (letni) wybrać na początku

Co zabrać na kurs wspinaczkowy (lub ew. w skały)?

Możliwości kursowe zimą

Jakiego instruktora wspinaczki wybrać?

Wspinaj się sportowo

Wspinanie wielowyciągowe to głównie jednak… wspinanie ;). Jeśli dojdziesz do wprawy to operacje sprzętowe będą dodatkiem. Jeśli chcesz prowadzić, to musisz liczyć się z tym, że przeloty będą rozmieszczone rzadziej na łatwiejszych (czasem i trudniejszych) wyciągach. Do zestawu wspinaczkowego postaraj się dołączyć zestaw BPM (Buła, psycha i moral). Nic tak nie pomoże jak regularne wspinanie :-). Kilka porad na temat: Prowadzenie na drogach sportowych.

Zacznij wspinać się tradycyjnie… bezpiecznie

Tutaj nie ma zmiłuj. W miarę łatwych obitych dróg w pełni jest jak na lekarstwo. Często jest tak, że kilka wyciągów jest obitych, a łatwiejsze wymagają dokładania własnej asekuracji. Jeśli chcesz prowadzić to naucz się osadzać solidną asekurację. Pamiętaj o założeniu solidnego punktu nad stanowiskiem.
Zanim zaczniej prowadzić na własnej (idealnie nauczyć się tego na kursach) to możesz chodzić na drugiego i patrzyć jak prowadzący zakładał asekurację. Można sporo się z tego nauczyć.

Przećwicz wszystko jeszcze raz na sucho

Zanim wbijesz się w swoją pierwszą wielowyciągówkę (ew. pierwszą samodzielną po kursie) to przećwicz sobie ją jeszcze z partnerem na ziemi. W internecie/książkach powinniście znaleźć sporo użyteczny informacji. Uzgodnijcie komendy wspinaczkowe i napierajcie ;).

Tutaj podsyłam "Szablon wspinania na wielowyciągówkach". Po kolei rozpisane co, kiedy i tak dalej :-).

Zacznij od krótkich, obitych wielowyciągówek

Na pierwszą wielowyciągową drogę warto wybrać taką linię, która jest obita. Niech również nie będzie to 400 metrowa ściana z kilkunastoma wyciągami, lecz raczej 2-3 wyciągowa propozycja. Jeśli będzie dobrze szło, to zawsze można zrobić ich więcej :-). Niech droga ma łatwe podejście i zejście.

W Polsce znajdziecie kilka takich trenningowych wielowyciągówek (poza Tatrami). Ich listę zamieściłem w tym artykule: "Wspinanie wielowyciągowe na Jurze i w Sokołach".

zjazd na linie z Żabiego Konia w Kobylanach

Zjazd na linie z Żabiego Konia. Fot. dg

Naucz się zjazdów na linie

Zrobić drogę, to dopiero połowa sukcesu. Musisz się jeszcze dostać na dół ;). Zjazdy poza tym, że są atrakcyjne i dostarczają trochę adrenaliny, to są również niebezpieczne. Sporo wypadków miało miejsce podczas zjazdów na linie. Opanuj niezbędne techniki i bądź czujny.
Ogólnie nie bój się również wycofu. Jeśli wspinanie nie będzie szło tak jak powinno to zawsze można się wycofać :). Udany wycof to też sukces.

Dla przypomnienia polecam artykuł poradnikowy: Zjazdy na linie - krótki poradnik

Zacznijcie wcześnie rano

Im wcześniej zaczniesz się wspinać, tym masz więcej światła dziennego. Wbijanie się w 2-3 wyciągową drogę o 6 rano to być może lekka przesada. Jeśli jednak ta droga ma około 200 metrów i 4-5 długich wyciągów to już niekoniecznie. Pierwszy zespół na drodze zazwyczaj ma najlepiej, nie musi na nikogo czekać (za to inni pewnie będą czekać na was). Lepiej też być kamieniodawcą, niż kamieniobiorcą.

Jeśli w przewodniku pisze, że droga zajmie 4 godziny, a podejście i zejście 1 godzinę to licz, że może ci zejść dwa razy tyle.

Pora wspinania może być też uzależniona od wystawy skały. Przykładowo na zachodnich ścianach słońce może wychodzić około 13.00. W zależności od pory roku warto wbić się o takiej porze aby wspinać się w słońcu lub uniknąć upału.

Weź właściwy sprzęt

Dowiedz się co potrzebujesz na daną drogę i weź wszystko co potrzebujesz ze sprzętu. Często jeśli potrzebujesz nietypowego sprzętu, to jest to podane w opisie drogi. Sprawdź ile metrów mają zjazdy, itp.. Wspinaczkowy dzień lubi być długi, więc nie zapomnij czołówki i kurtki przeciwdeszczowej;). Last but not least - nie zapomnij zabrać topo (a nawet dodatkowej kopii) drogi wspinaczkowej. Niech każdy z was ma sprzęt osobisty pełny.

Tutaj lista sprzętu na różne rodzaje aktywności outdoorowych: "Checklista sprzętu outdoorowego".

Ordnung muss sein

Porządek na stanowisku i podczas wspinania musi być. Wspinanie będzie o wiele przyjemniejsze, gdy w powietrzu nie będą latały kurwy, na temat plątającej się liny.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Niech wspinanie będzie jak najbardziej bezpieczne. Idź na drogę, której trudności techniczne są sporo poniżej twojego poziomu. Wybrana droga powinna mieć jak najmniej zagrożeń obiektywnych. Łatwy wycof i podejście to też dobry powód.

Poczytaj również na temat danej drogi w przewodniku i internecie. Jeśli masz wątpliwości to pytaj na forach wspinaczkowych (zadawaj pytania umiejętnie, bo fora są dość szydercze). Jeśli należysz do klubu wysokogórskiego to jest duża szansa, że ktoś z członków danego KW robił tą drogę.

Opcjonalnie możesz dodać komentarz z pytaniem do danej drogi na drytooling.com.pl (patrz: Lista dróg tatrzańskich).

Inne artykuły z cyklu

10 porad dla początkujących wspinaczy

13 porad dla średniozaawansowanych wspinaczy

Damian Granowski

Powiązane artykuły