Jak skompletować sprzęt skiturowy i freeridowy? - Narty

Dwa lata temu opublikowałem artykuł o nartach skiturowych, a w kolejnych miesiącach o innych częściach ekwipunku skiturowego (nartybutywiązaniafokikijki i akcesoria). Z racji pierwszego śniegu podsyłam małe uaktualnienie i sugestię, żeby nie odkładać na później zakupów sprzętu skiturowego, bo Wam najlepsze kąski wykupią ;).

Skituring z roku na rok staje się coraz popularniejszy. Wertując strony internetowe zauważyłem, że niewiele jest stron na których w przystępny sposób opisano Nam jak dobrać sprzęt odpowiedni do skiturów. Z racji tego, że w zeszłym roku skompletowałem sobie taki sprzęt, to postanowiłem napisać kilka porad dla początkujących. A być może bardziej doświadczeni też znajdą coś dla siebie ;)

Kilka nart przed schroniskiem w Pięciu Stawach. Fot. Jan Wierzejski


Jeśli jesteś tu pierwszy raz i strona ci się podoba to zajrzyj do artykułu "pierwszy raz na drytooling.com.pl" znajdziesz tam kilka wskazówek, co warto przeczytać na stronie :-). Polecam również zapisać się na newsletter (będziesz dostawał na niego powiadomienia o nowych, wartościowych artykułach. Spamu... nie będzie. Zapraszam też do polubienia profilu FB ;).


 

 

 

Generalnie nowy sprzęt skiturowy nie jest tani. Koszty możemy znacząco obniżyć, poprzez kupno używanego. Postaram się przybliżyć oba sposoby, tak abyście mieli wybór. Pamiętajcie, że niejednokrotnie zasada „Nie stać mnie na kupowanie tanich rzeczy” sprawdza się. Jeśli nie czujecie się na siłach skompletować sprzęt we własnym zakresie, wtedy zwróćcie się do ekspertów w sklepach. Oni Wam zazwyczaj dobrze doradzą.

Sprawdzony sprzęt to również większe bezpieczeństwo. Chyba nie chcielibyście aby wasze wiązanie rozleciało się podczas trudnego zjazdu, albo 20 kilometrów od cywilizacji.

Skoro trafiłeś na ten artykuł to zapewne jesteś na kupnie zestawu skiturowego. Pytanie, co dokładnie chciałbyś robić na tych skiturach? Czy to będą wędrówki po Beskidach i innych górach, wielodniowe wyrypy narciarskie, tatrzańskie zjazdy żlebami, freeride w puchu, czy może skitury traktujesz tylko jako podejście pod ścianę?

Każda z tych dyscyplin ma swój urok, jak i specyfikę. Od biedy wystarczy jedna para na te wszystkie dyscypliny, aczkolwiek możesz mieć ich kilka ;).

Sprawdzonym sposobem są dwie pary nart. Jedna (lepsza) na idealne warunki, druga (gorsza) na warunki słabsze, gdy możemy np. uszkodzić ślizgi.

Również snowboardziści mogą delektować się "turowaniem". Splitboard i skitury. Fot. arch. Łukasz Siekierka

Wypożyczalnie

Jeśli nie jesteś pewien, która z tych dyscyplin będzie najlepsza, lub w ogóle zastanawiasz się czy warto od razu wszystko nabywać, to spróbuj na początek wypożyczyć sprzęt i przetestować go na łatwych trasach skiturowych. Dzięki temu masz możliwość przetestowania kilku par nart. Trzeba się liczyć z wydatkiem około 50-100 złotych za dobę.

Masz kilka możliwości, np.

Kraków (trango.pl)

Nowy Targ (narty u Tadka (501364010))

Zakopane (TATRA TRADE, na rondzie w Kuźnicach (600 466 176).

Tatry - Schronisko w Pięciu Stawach

Jeśli znacie inne wypożyczalnie, to podajcie w komentarzach ich namiary :-)

Narciarze nad Baranią Przełeczą. Fot. Damian Granowski

Kiedy kupować?

Tu sprawdza się uniwersalna zasada zakupów... Po sezonie. Możemy wtedy liczyć na niższe ceny, promocje w sklepach. Z każdym rokiem rynek produktów skiturowych rośnie i można znaleźć coraz więcej sprzętu w sklepach, jak i na aukcjach.

Lato – Serwisy i sklepy zaopatrują się w sprzęt i jest on zazwyczaj dostępny w większych ilościach (zwłaszcza w sprzęt używany)

Jesień – Ludzie zaczynają rozglądać się za sprzętem. Co fajniejsze oferty znikają z allegro, ebay'a. Zapewne jak co roku, największy szał zakupów przypada na gwiazdkę, lub ew. jeśli wcześniej spadnie śnieg.

Zima – Pełnia sezonu zakupowego. Sprzętu jeszcze sporo jest, aczkolwiek już przebrany. Przykładowo mężczyźni o rozmiarze stopy 44, mogą mieć ciężko ze znalezieniem używanych butów skiturowych ;). Na aukcjach pojawia się sporo ofert od osób, które kupiły sprzęt, lecz coś im nie spasowało.

Wiosna – możemy liczyć na wyprzedaże w sklepach po sezonie, lecz również na osoby, które pozbywają się swojego sprzętu po zimie.

Gdzie kupować?

W sklepach, serwisach narciarskich, giełdach. Na aukcjach allegro, lecz również warto rozejrzeć się po niemieckim, austriackim Ebay. Również na facebooku znajdziecie sporo grup, gdzie dawane są ogłoszenia (np. Giełda sprzętu wspinaczkowego).

Osobiście polecam nowotarski sklep u Tadka (ul. Kolejowa 145 (chyba). Ceny bardziej niż przystępne ;).

Narty

Możemy kupić nowe (duży wybór), lub używane (mniejszy wybór, czasochłonne szukanie). Dodatkowo możemy się pokusić o kupno w niektórych przypadkach nart zjazdowych typu Allmountain, zamiast typowych nart do skiturów.

Skiturowe

Narty dedykowane do skiturów zazwyczaj są lżejsze od zjazdówek. Nie posiadają usztywnień potrzebnych do jazdy po muldziastych, wyratrakowych stokach. Są zazwyczaj miększe.

Żeby nie było za prosto, to wybór nart jest spory. Możemy mieć narty dedykowane zwykłego skituringu, freeride, zawodów (skirunning).

Jedna narta do skituringu waży w granicach 1100-1400 gramów, promień skrętu wynosi mniej więcej 14-20 metrów. W talii ma 70-85 mm, w najszerszym miejscu 100-115 mm szerokości. Według mnie są to najbardziej uniwersalne narty, które właściwie możemy wykorzystać w każdych warunkach, przy założeniu, że mamy wystarczającą technikę jazdy :-). Jazda w puchu nie będzie co prawda tak dobra jak na freeridowych, lecz na pewno narta swoją lekkością wynagrodzi Nam na podejściach.

skitury-zjazd

Pytanie jakiej długości mają być narty? Mówi się, że do właściwego skituringu narty powinny być krótsze do 10 cm niż wzrost. Nie jest to jednak regułą. Dużą rolę odgrywają własne upodobania. Przykładowo osobiście mam narty 163 cm (przy wzroście 183 cm). Wolałem „poświęcić” nieco komfort jazdy, na rzecz lepszego komfortu na podejściach (lżejsze i krótsze narty) z ciężkim – wypakowanym szpejem wspinaczkowym – plecakiem.

Jeśli najbardziej kręci Cię jazda w głębokim puchu, to jedynie narty freeridowe! Jedna waży w granicach 1300-1600 gramów, W talii ma 100 mm i więcej, w najszerszym 120 mm i więcej. Delikatnie taliowane (promień skrętu 20-25 metrów). Często można w nich spotkać tzw. rocker. Czyli delikatne wygięcie czubków nart, które sprawia, że „płyniemy” w puchu.

Narty z tej grupy powinny mieć długość minimum naszego wzrostu, a i dłuższe o 10 cm będą dobrym pomysłem na głęboki puch. Spowodowane jest to tym, że im większa powierzchnia narty, tym większa „wyporność” pozwalająca się Nam poruszać w puchu.

Jeśli mamy żyłkę rywalizacji i bierzemy udział w zawodach skiturowych, wtedy warto pomyśleć o nartach zawodniczych (najlepsze modele ważą poniżej 700 gramów, talia 65 mm, 95 w najszerszym miejscu, promień skrętu około 25 metrów). Nie są to narty dla amatorów.

hinczowa05

Zjazd z Hińczowej Przełęczy.

„Zjazdowe”

Pewnym polem do oszczędności na zestawie skiturowym są właśnie narty, które niekoniecznie muszą być dedykowane do skiturów. Na rynku znajdziecie sporo nart typu All-mountain, które z zamontowanym wiązaniem skiturowym będą dobrze się sprawdzać. Krótki poradnik jak dobrać narty zjazdowe, znajdziecie tutaj.

Używane, czy nówki?

Osobiście preferuję używane. Kosztują mniej. Ot i cała filozofia. Jeśli nie jesteś zaawansowanym narciarzem, to nie potrzebujesz wypaśnych nart za 1500 zł. Chociażby na Ebay, lub Alledrogo znajdziesz sporo tanich, używanych nart, które posłużą ci kilka lat. Nawet jeśli narty miały wcześniej zamocowane wiązania, które nie pasują na Was (często przy systemie Dynafita), to jest wiele serwisów, gdzie zamocują Wam wiązania, a dziury w nartach zabiją kołkami.

Damian Granowski

Inne części cyklu

Buty

Wiązania

Foki

Kijki

Akcesoria

Powiązane artykuły