Śnieżna Pantera w jeden sezon na półmetku

Od lipca w górach Pamiru i Tien-Shanu działa polska wyprawa „Snow Leopard Speed Ascent”. Pomysłodawca projektu, Tomek Kowalski, (KW Warszawa)  zamierza on w ciągu jednego sezonu zdobyć pięć najwyższych szczytów byłego ZSRR.  Zdobywcy tych szczytów otrzymują tytuł „Śnieżnej Pantery” nadawany przez Euro-Asian Mountaineering Association. Do tej pory pięciu Polaków posiada ten prestiżowy tytuł, w zeszłym roku zdobyła go pierwsza polka – Ola Dzik, za co m.in. otrzymała wyróżnienie na Kolosach w kategorii alpinizm.

„Śnieżną Panterę” w ciągu jednego roku zdobywano tylko dwa razy w historii. W 1990 roku mocny rosyjski zespół (V. Khrishchaty, V. Suviga, S. Gritsuk i M. Ismetov) wszedł na pięć szczytów w jednym roku natomiast w 1999 roku, doborowy team w składzie Denis Urubko, Andrey Molotov i Simone Moro (bez Piku Pobiedy) zdobywa pięć szczytów w 42 dni ustanawiając obecny rekord. Od roku 1999 nikt nie podjął się tego wyzwania.

Pierwszy szczyt śnieżnej pantery zdobyty. Tomek Kowalski

Pierwszy szczyt zdobyty. Fot. arch. Tomek Kowalski

Tomek zdobył już trzy szczyty w 19 dni (licząc od daty zdobycia pierwszego szczytu do trzeciego) i jest realna szansa, że uda mu się poprawić rekord.
Pik Lenina 7134m n.p.m. zdobywał razem z Agnieszką Korpal. Po długiej aklimatyzacji i czterech nocach na 6100m n.p.m.  wszedł na szczyt  21-go lipca w trudnych, wietrznych warunkach w samotnym ataku szczytowym.

Pik Korżeniewskiej 7105m n.p.m . zdobył samotnie w trzy dni w bardzo trudnych warunkach śniegowych. Musiał sam przetorować drogę od campu 2 na 5600m do campu 4 na 6300. Na szczycie stanął  31-go lipca jako jedna z pierwszych osób w sezonie.

Grań szczytowa na pik Korżeniewskiej

Grań szczytowa  na Pik Korżeniewskiej. Fot. Tomek Kowalski

Pik Kommunizma (Somoni) 7495m n.p.m zdobywał wspólnie z grupą przewodników rosyjskich, wieszając po drodze poręczówki. Na szczyt wszedł 8-go sierpnia, było to pierwsze wejście w sezonie.

Obecnie Tomek jest w drodze do bazy głównej na lodowcu Moscvina skąd 12-go lipca wraca do Duszanbe i przenosi się w góry Tien Shan celem wejścia na dwa ostatnie szczyty: Chan Tengri 7010m n.p.m. oraz mająca złą sławę Pik Pobiedy 7430m n.p.m.

Wyprawa mogła dojść do skutku dzięki Nagrodzie im. Andrzeja Zawady ufundowanej przez urząd miasta w Gdynii  oraz wsparciu sprzętowemu sponsorów:  Yeti, WELD, Maxim, Camelbak, GoPro, Powerbreath, Trailteam.pl, AdventureFood, TATERNIK.

Niestety wyprawa nadal boryka się problemami logistycznymi i finansowymi. Wszystkie osoby i instytucje mogące wesprzeć wyprawę mogą skontaktować się z Tomkiem za pomocą oficjalnego funpage projektu:  www.facebook.com/snieznapantera

O innych wyprawach Tomka, m.in o Trawersie Denali można przeczytać na jego blogu http://www.magisterkowalski.blogspot.com

Przemek

alt

alt

Powiązane artykuły