Z Nepalu doszły nas wieści, że brytyjski duet Mick Fowler (najsłynniejszy brytyjski, wspinający się urzędnik skarbowy) i Dave Turnbull ( Dyrektor zarządzający BMC) wspięli się nową drogą na dziewiczy szczyt Mugu Chuli (6310m) w dolinie Kajichuwa.
28 października Dave Turnbull wysłał wiadomość z Kathmandu:
"Sukces na Gojung (zwanym Mugu Chuli) 4 dni do góry, 3 dni na dół + burza na wierzchołku. Trudniej niż się spodziewaliśmy i skomplikowane zejście"
Znając podejście Fowlera do określania "trudności" mam dziwne przeczucie, że to wejście zasługuje co najmniej na nominacje do Złotego Czekana...
Widok z północnego-wschodu na dolinę Kojichuwa. (A) Kojichuwa Chuli (6,439m), (B) Ninazwana turniczka 6,300m, (C) Mugu Chuli (6,310m), (D) Churau (Kanti Himal, 6,419m) i (E) nienazwany szczyt 6,047m. Fot. Nick Colton
Jeszcze przed wyprawą Fowler tak wypowiadał się o celu, dla UK Climber:
"Celem jest rzucający się w oczy kuluar, który prowadzi na szczyt, centralnie przez (na oko prawie pionową) zachodnią ścianę. Jest to wyjątkowy cel w rzadko odwiedzanym rejonie Himalajów. Samo dotarcie tam będzie przygodą."
Czerwnoną strzałką oznaczono początek drogi. Fot. thebmc.co.uk
Gratulację dla Brytyjczyków. Niedługo postaramy się napisać więcej o samej wspinaczce.
Źródło: thebmc.co.uk