Polska wyprawa na Broad Peak pod kierownictwem Artura Hajzera zmaga się z dużymi mrozami. Jak przekazali nam himalaiści w dzień temperatury w bazie na wys. 4850 sięgają -30st a wyżej nawet -50. Karl Gabl z instytutu ZAMG (Zentralanstalt fur Meteorologie und Geodynamik) w Innsbrucku, który zajmuje się obserwacją warunków pogodowych i anomalii w tym rejonie jest zaskoczony tym co się tam dzieje i jaka panuje tam zima. Miały być duże wiatry i małe mrozy - tak wynikało z jego obliczeń, a tym razem okazuje się, że jest zupełnie odwrotnie. Nasi himalaiści nie załamują rąk i grzeją się grzejnikami. Oprócz tego posiadają podwójny namiot - MESSĘ - więc mogą oszczędzać na grzaniu i ogrzewają go tylko jednym palnikiem. Jeśli chodzi o łączność to niestety łącznicy muszą udawać sie do namiotu satelitarnego 400m od bazy by móc złapać zasięg i łączność ze światem.
Na relacje z wyprawy zapraszamy do działu wyprawy/himalaje na naszym portalu.
Źródło: adrenalina.onet.pl