We czwartek 25.08 jeden z taterników zadzwonił po pomoc do Horskiej Zachrannej Służby z prośbą o pomoc w poszukiwaniu kolegii, który zaginął gdzieś na grani Gerlacha.
Na miejsce poleciał śmigłowiec z ratownikami na pokładzie. Niestety, 33-letni taternik ze Słowacji zginął w wyniku upadku. Pozostali członkowie wyprawy poprosili ratowników o pomoc w zejściu z grani. W czasie akcji sprowadzania taterników nad Gerlachem rozpętała się burza z gradobiciem. Wszyscy szczęliwie doszli do schroniska Sląski Dom ok. godziny 2 w nocy.
Źródło: tygodnikpodhalanskli.pl