Kronika TOPR 15.09.2011r

Dobrą letnią pogodę zakłóciło w minionym tygodniu czwartkowe załamanie pogody. Zrobiło się zimno, zaczął padać deszcz, a powyżej 2000 m n.p.m. śnieg, który na szczęście dość szybko stopniał. Ratownicy znów mieli pracowity tydzień.
 
alt

Poniedziałek, 5 września.
Wieczorem z Pięciu Stawów do szpitala przetransportowano 27-letnią Meksykankę z dolegliwościami żołądkowymi.
 
Środa, 7 września.
W godzinach południowych z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono 57-letnią mieszkankę Skulska z urazem stawu skokowego. Po godz. 20 do TOPR zadzwonił 62-letni turysta z Julianowa z informacją, że znajduje się poniżej Krzyżnego, po stronie Doliny Buczynowej i prosi o pomoc w zejściu. Ze schroniska w Stawach naprzeciw turyście wyruszył ratownik. Po dotarciu do niego, nakarmieniu i napojeniu herbatą, sprowadził turystę do schroniska, gdzie dotarli o północy.

Czwartek, 8 września.
O godz. 13.32 do TOPR dotarła informacja, że na szlaku pomiędzy Świnicą a Zawratem, na wysokości Gąsienicowej Turni znajduje się turystka z kontuzją stawu skokowego. Ze względu na załamanie pogody i nisko zalegające chmury śmigłowiec doleciał tylko do Doliny pod Kołem. Tam desantowała się pierwsza ekipa ratowników. O godz. 14.30 doszli oni na miejsce wypadku i udzielili rannej I pomocy. W tym czasie śmigłowiec dowiózł kolejnych ratowników i sprzęt potrzebny do opuszczenia rannej turystki eksponowanym terenem. O godz. 17.05 zakończono prawie 250-metrowe opuszczanie i rozpoczęto transport rannej na miejsce, gdzie mógł przyziemić śmigłowiec. O godz. 17.35 śmigłowiec zabrał ranną na pokład z rejonu Zadniego Stawu i przetransportował do szpitala. Akcja ratunkowa przebiegała w trudnych warunkach, przy padającym śniegu, a niżej deszczu. Jak się okazało, w wyniku poślizgnięcia na mokrej skale i upadku 60-letnia turystka z Wębrzeżna doznała złamania kostki.
W trakcie działań pod Świnicą z Pięciu Stawów do szpitala przewieziono śmigłowcem 20-letnią warszawiankę z silnymi dolegliwościami żołądkowymi i wysoką gorączką.
W tym samym czasie do TOPR zadzwoniła turystka będąca na Czerwonej Przełęczy z informacją, że leży tam turysta, z którym jest utrudniony kontakt spowodowany zasłabnięciem lub upojeniem alkoholowym. Ratownicy polecieli śmigłowcem. Po desancie włożyli turystę do noszy francuskich, w których został on windą wciągnięty na pokład śmigłowca i przetransportowany do szpitala. Tam okazało się, że 27-letni mieszkaniec Zielonej Góry miał ponad 3 promile alkoholu we krwi. „Turystą” zajęła się policja.

Piątek, 9 września.
Po godz. 12 znad Zmarzłego Stawu do szpitala przetransportowano śmigłowcem 23-letniego turystę ze Środy Wlkp. z kontuzją nogi. Po godz. 15 spod wylotu Doliny Ku Dziurze do szpitala przewieziono 60-letnią mieszkankę Kórnika, która doznała kontuzji nogi. Po godz. 23 w Murowańcu z łóżka piętrowego spadł 44-letni czeski turysta. W wyniku uderzenia głową stracił przytomność. Rannego szybkim transportem zwieziono na Brzeziny i przekazano karetce.

Sobota, 10 września.
O godz. 14.41 poinformowano TOPR, że na Szpiglasowej Przełęczy upadła 39-letnia turystka z Miasta nad Pilicą. W wyniku uderzenia głową o kamień rozcięła łuk brwiowy, który mocno krwawi. Ratownik pełniący dyżur w Morskim Oku, po zaopatrzeniu, sprowadził turystkę do Morskiego Oka, skąd do szpitala zabrała ją karetka pogotowia.

Niedziela 11 września.
O godz. 9.20 taternicy wspinający się na Zamarłej Turni poinformowali TOPR, że turyści idący z Pustej Doliny na Kozią Przełęcz zgubili szlak, zapchali się w trudne miejsce, skąd nie mogą się wycofać. Ratownicy z pokładu śmigłowca desantowali się na tarasie Zamarłej Turni. Po dojściu do turystów, asekurując wyprowadzili ich w bezpieczne miejsce. O godz. 13.44 poinformowano TOPR, że w rejonie Przełęczy Nowickiego w wyniku potknięcia straciła równowagę i spadła kilka metrów, doznając chwilowej utraty przytomności, potłuczeń, 21-letnia radomianka. Wystartował śmigłowiec. Podczas dolotu pod centralę TOPR po ratowników kolejna prośba o pomoc - w rejonie Siklawy poważnie zasłabła 34-letnia olsztynianka. Na Przełęczy Nowickiego desantowało się 2 ratowników, którzy zaczęli udzielać pomocy rannej turystce, a śmigłowiec poleciał w rejon Siklawy, gdzie desantowała się druga dwójka ratowników. Śmigłowiec w tym czasie oczekiwał na lądowisku w Stawach. Stamtąd wykonał lot po turystkę na Przełęczy Nowickiego. O godz. 14.25 przekazał ją służbie zdrowia. Lot pod Siklawę. Tam kolejne wciągnięcie na pokład będącego w zawisie śmigłowca i transport do szpitala. Akcję ratunkową zakończono przed godz. 15. O godz. 16.20 kolejne wezwanie. W Piekiełku w Dolinie Kondratowej kontuzji nogi doznała 21-letnia mieszkanka Radomia. Ranną śmigłowcem przetransportowano do szpitala. Po godz. 19 z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono 53-letnią mieszkankę Wałcza z urazem nogi.
 
Autor: Adam Marasek
Źródło: topr.pl

Powiązane artykuły

Obryw na Kotle Kazalnicy

Obryw na Kotle Kazalnicy

Kurs — instruktor wspinaczki wysokogórskiej

Zmarł Zdzisław Dziędzielewicz-Kirkin