Zmówiła się „Zimna Zośka „ z „Ogrodnikami” . W Tatrach mocno się ochłodziło i sypnęło śniegiem. Zimno jest odczuwalne tym bardziej, że w minionym tygodniu na Podhalu panowały prawdziwie letnie temperatury. Sobotnie gwałtowne ochłodzenie spowodowało, że „ zalodziło” szlaki, a zalegające jeszcze śniegi zrobiły się twarde i śliskie. Takie warunki wędrowanie po wyżej położonych szlakach zrobiły niezbyt bezpiecznym.
W piątek 11.05. podczas zejścia ze Smoczej Jamy w kierunku Hali Pisanej kontuzji nogi doznała uczestniczka szkolnej wycieczki. Młodą turystkę po udzieleniu I pomocy przetransportowano do szpitala.
W niedzielę 13.05. po godz. 14-tej do TOPR zadzwonił turysta z informacją, że przed chwilą jego kolega schodząc Żlebem z Krzyżnego do Dol. Pańszczycy poślizgnął się na stromych, twardych śniegach zjechał do wylotu żlebu, uderzając w wystające kamienie. W wyniku upadku doznał chwilowej utraty przytomności, urazu głowy, kontuzji ręki, mocnych otarć i potłuczeń. Z Murowańca na miejsce wypadku udał się pełniący tam dyżur ratownik a z Centrali TOPR w tamten rejon wyruszyła 8-mio osobowa grupa ratowników. Poszkodowany turysta wraz z kolegą zaczęli powoli schodzić w kierunku Hali Gąsienicowej.
O godz. 15.50 napotkał ich ratownik idący z Murowańca, który zaopatrzył rannego. Wkrótce dotarła wyprawa z Zakopanego. Rannego włożono do noszy Konga, zniesiono do Murowańca i dalej samochodem przetransportowano do szpitala.
W najbliższych dniach w Tatrach przewidywane są nadal niskie a w nocy ujemne temperatury i niewielkie opady śniegu. Nie poprawi to warunków turystycznych. Wybierając się w wyższe partie Tatr należy być przygotowanym ubraniowo i sprzętowo na zimowe warunki.
Źródło: topr.pl