ABC Liofilizatów - T jak Trek'n Eat

ABC Liofilizatów - T jak Trek'n Eat

Czasy, gdy w góry nosiliśmy mielonkę, zupki chińskie, owsiankę i kostki cukru na szczęście minęły. Mamy mnóstwo możliwości i właściwie powoli wszystko sprowadza się do stosunku jakości do wagi. Tutaj właściwie na podium znajdziemy liofilizaty, które są lekkie, pożywne, smaczne (?) i względnie drogie. Na naszym polskim rynku znajdziemy kilkanaście producentów i pytanie, którego wybrać?

Zaczynam w takim razie na cykl mini przeglądu dostępnych na naszym rynku liofów. Od czasu do czasu wrzucę mały artykulik z SUBIEKTYWNĄ oceną danego produktu. W ramach uzupełnienia polecam kilka innych artykułów:

Liofilizaty - z czym to się je?

Jedzenie na trekkingu, podczas wspinania / alpinizmu

Produkty firmy Trek'n'eat są dostępne od dobrych paru lat na polskim rynku. Producent oferuje dania z ryb, mięsne i wegetariańskie. Plus jeszcze podział na śniadania, dania główne i desery. Miałem okazję wszamić dwa takie liofy: "Makaron w sosie sojowo-bolońskim" i "Wołowina strogonoff z ryżem". Poniżej skład tego pierwszego i na koniec wrażenia.

Waga: 200 g

Kalorie 680 kcal (porcja)
Białko 18,8 g / 100 g
Węglowodany 58,5 g / 100 g
Tłuszcz 3,8 g / 100 g

Skład: makaron (50%), grysik pszenny, białko, sól], pomidory (ok. 19%), białko sojowe (ok. 14,3%), cukier, przyprawa, cebula, jodowana sól kuchenna, modyfikowana skrobia kukurydziana, skrobia ziemniaczana, tłuszcz roślinny utwardzony (zawiera soję), przyprawy korzenne, zioła, papryka, ekstrakt drożdżowy.

Nie zawiera laktozy.

Sposób przygotowania: Otworzyć opakowanie, po czym zalać je ok. 650 ml wrzącej wody. Pozostawić na ok. 10 minut do napęcznienia

Wiele do opisywania nie ma. Oba dania na ciepło wchodziły bezproblemowo. Jako, że miałem podwójną porcję, więc zostawiałem sobie połowę na śniadanie. Zimny liof też dobrze wchodził. Dania smakowały i nie odczuwałem w nich żadnej chemii (nie ma glutenu), w przeciwieństwie to takich np. Travellunchy. Jest to raczej górna półka "smakowa" dla liofilizatów

Według mnie Lyofood są smaczniejsze, ale występują tutaj dwa czynniki, które są plusem dla liofów Trek'n Eat.

+ ilość kalorii w produktach Trek'n Eat oscyluje wokół 650 (pojedyncza porcja ) i 950 (podwójna porcja).

+ cena całkiem przyjemna za dobry posiłek.

A wy jakie macie odczucia / wrażenia co do liofów Trek'n Eat?

Komentarze obsługiwane przez CComment

Powiązane artykuły

Damian Granowski instruktor taternictwa PZACześć! Jestem Damian – założyciel bloga drytooling.com.pl . Na mojej stronie znajdziesz opisy czy schematy dróg wspinaczkowych oraz artykuły poradnikowe. Teksty są tworzone z myślą o początkujących, jak i bardziej zaawansowanych wspinaczach. Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz coś dla siebie.
Jeśli potrzebujesz dodatkowego szkolenia z operacji sprzętowych, technik wspinaczkowych czy umiejętności orientacji w górach, zapraszam na moje kursy.

Używamy ciasteczek

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.