Kinga wyrusza w kierunku szczytu - relacja

A więc nastąpiła godzina 0. Tej nocy wychodzimy w stronę szczytu.

Okno pogodowe nie jest najlepsze, ale obawiamy się, że lepszego już nie będzie. Cieszę się, że te dni, kiedy trzeba było czekać, spędziłam bardzo fajnie. A musicie wiedzieć, że czekanie generalnie nie jest mocną stroną wielu tutaj osób. 
Na szczęście nie dłużyło mi się ani przez moment, każda minuta była dla mnie tu cenna. A pamiętam swoje początki, kiedy czekanie było czymś bardzo trudnym. 

(.....)



alt

Cały czas wieje, jednakże i tak wychodzimy w złej pogodzie, by trafić chociażby na te dwa dni u góry, kiedy wiatr trochę ustąpi. 
W bazie ostatnie nerwowe przygotowania. Każdy jest lekko spięty, gdyż... każdy musi się zmagać wewnątrz ze swoim lękiem: czy da radę, czy pogoda wytrzyma, czy to nie będzie za trudne... W końcu te parę miesięcy przygotowań, właśnie teraz będzie miało swój finał.

 

Partnerzy wyprawy na Lhotse: Polski Związek Alpinizmu, Salewa, Citroen

źródło: www.kingabaranowska.com

Powiązane artykuły

Nanga Parbat Snowboard Expedition 2010

5 x 8000