31 stycznia podczas wizyty w Cineplex (Canadian Rockies), Jędrek Jabłoński poprowadził słynną drogę Musashi M12, chwilę później droga poddała się niżej podpisanemu. Ciekawostką jest to, że to prawdopodobnie pierwsze polskie przejście, zagranicznej drogi drytoolowej o takich trudnościach (?).
Jędrek podczas finalnej próby. Fot. Damian Granowski
Wypowiedź Jędrka na forum KW Warszawa:
"Po (za) krotkim rescie po Nophobii zaczela sie rywalizacja o pierwsze polskie przejscie "wzorcowego" M12 - Musashi. Podwojnym sukcesem zakonczyla sie dzisiaj niedluga sesja w Cineplexie. W zwiazku z krotka odlegloscia w czasie miedzy przejsciami oraz przyjacielskim podpowiadaniem sobie patentow uznalismy, ze laur nalezy sie nam obu ;)"
Zejście do Cineplex. Fot. dg
Droga powstała w 2002 roku. Pierwsze przejście to Will Gadd i Ben Firth. Nazwa nawiązuje do japońskiego szermierza, który doprowadził do perfekcji walkę dwoma mieczami.
Przyp. DG - rozmawialiśmy jeszcze z poznanymi Agnlikami i dla nich również Musashi wydawało się łatwe. Jeden z nich stwierdził, że u nich miałoby to M11. My mieliśmy przeczucia tak dla okolic M11 lub M11+. Ciężko powiedzieć, bo nie mamy takiego doświadczenia. Być może wyceny za oceanem są o stopień łatwiejsze. Być może Will Gadd po prostu tak wycenił...
Komentarze obsługiwane przez CComment