Z Doliny Czarnej Jaworowej przez Dolinę Śnieżną (WI4, [4+])to droga, która zimą jest wspaniałą alpejską wycieczką. WHP opisuje jako "Droga częściowo trudna (III), eksponowana i wytężająca, o różnorodnych trudnościach skalno-śniegowych, krajobrazowo wspaniała, interesująca i niezwykle oryginalna".
Tadek Grzegorzewski podczas wspinaczki na drugi próg (Srebrna Strąga). Fot. dg
Wycena: Latem III (ew. zależy do wariantu), zimą WI4 + miejsce III-IV [4]
Długość: 550 metrów deniwelacji
Czas przejścia: 3,5-5 godzin
Lokalizacja: Dolina Czarna Jaworowa
Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)
Wystawa: N
Charakter: lód / śnieg / mikst / zacięcia
Zagrożenia obiektywne: lawiny
Pierwsze przejście: 1922, 22 VII - Adam Ferens, Mieczysław Świerz
Pierwsze przejście zimowe: 1930, 28-29 XII - Henryk W. Mogielnicki, Wiesław Stanisławski. Biwak na Krótkiej Drabinie.
Dojście
Miejsce przy szlaku w Dol. Jaworowej, gdzie odbija ścieżka do Dol Czarnej Jaworowej. Fot. dg
Słynna przeprawa przez Jaworowy potok. Po deszczas i roztopach nie jest już tak łatwo. Fot. dg
Idziemy Doliną Jaworową około 1,5 godziny, a następnie odbijamy w lewo do Doliny Czarnej Jaworowej przy ławeczce na szlaku. Stamtąd około 30-45 minut do stawku w Czarnej Jaworowej. Spod stawku idziemy korytem potoku (zazwyczaj suchy) pod Wielką Strągę, gdzie czeka nas około 50-70 metrowy próg wyprowadzający nas do Wielkiej Strągi w Dolinie Śnieżnej.
Pierwszy próg Doliny Śnieżnej. Fotka z letniej wspinaczki na Małą Śnieżną Turnię. Fot. dg
Mała Śnieżna Turnia zimą (Śnieżna Dolina znajduje się na prawo od niej. Fot. Damian Granowski
Opis
Pierwszą trudnością jest pierwszy próg doprowadzający do Wielkiej Strągi. Zimą najlepiej pokonać go zamarzniętą Wielką Sikawką, której trudności oceniam na WI3. Przy dobrych warunkach może to być około 50 metrów wspinania w łatwym lodzie. My mieliśmy około 30-40 metrów.
Po pokonaniu pierwszego progu. Fot. dg
Gdy już dojdziemy do Wielkiej Strągi to czeka nas tuptanie (po śniegu) pod następny lodospad znajdujący się w Srebrnej Rozpadlinie.. Tzw. Srebrna Sikawka to piękny lód, który śmiało można wycenić na solidne ok. 50 metrowe WI4. W sumie można zapewne obejść ją lodem z lewej strony. Tak na oko WI3.
Aha. odezwał się do mnie Słowak Maroš. Zostawił on jedną śrubę lodową na tym lodospadzie. Gdyby ktoś znalazł to proszę o kontakt na : maroscervienka[at]gmail.com
Drugi próg lodowy. Fot. arch. Przemek Cholewa
Widok z Srebrnej Strągi na m. in. Małą Śnieżną Turnię. Fot. dg
Po jej pokonaniu dostajemy się do Srebrnej Strągi. Czyli kolejne tuptanie w śniegu z podziwianiem widoków. A jest co podziwiać. Mamy widok na Podhale, zachodnią ścianę MŚT, fragmenty Śnieżnej Grani i sporo innych widoczków.
Kierujemy się cały czas turystycznym terenem do góry, następnie lekko skośnie w prawo, tak aby wejść do kolejnego piętra doliny. Tzw. Złota Strąga z trzech stron jest ograniczona ścianami.
Widok ze Złotego Koryta. Fot. dg
My kierujemy się w lewo do charakterystycznego żlebu, tzw. Złotego Koryta. Które idzie w stronę Śnieżnego Szczytu, lecz po jakichś 100 metrach odbija w prawo, doprowadzając nas do małego kociołka (tzw. Złoty Cmentarzyk). Stamtąd według WHP jest kilka wariantów. My wspinaliśmy się po śladach poprzedników i na ile się orientuję był to wariant 2852 X. Napotkaliśmy tam zacięcie z miejscem za IV (według WHP to chyba III).
Tadek w najtrudniejszmy miejscu drogi. Fot. dg
Następnie wydostaliśmy się terenem turystycznym na grań około 50 metrów (odległościowo, nie w pionie), powyżej Wyżniej Lodowej Przełęczy.
Mina Tadka Grzegorzewskiego może Wam wiele powiedzieć o warunkach ;). Fot. dg
Panoramka na Śnieżny Szczyt...
...oraz Dolinę Pięciu Stawów Spiskich
Zejście
Chyba najłatwiejszym sposobem jest zejście (0+) z Wyżniej Lodowej Przełęczy do Doliny Pięciu Stawów Spiskich, następnie krótkie podejście na Śnieżną Przełęcz (WHP 2912) i stamtąd zejście do Doliny Czarnej Jaworowej (0+).
Z Śnieżnej Przełęczy schodzimy w dół (WHP 2911) kierując się w lewo do Żlebu opadającego z Śnieżnego Szczytu. My na dojściu do żlebu przechodziliśmy miejsce, tak na oko I. Żlebem już wprost w dół do Śnieżnego Bandziocha, a następnie w dół górnym piętrem Czarnej Jaworowej.
Widok na Lodowy. Fot. dg
Sprzęt
6-8 śrub do lodu, zestaw standardowy. My całość prześliśmy na lotnej (lina pojedyncza 40 metrów).
Historia zdobywania
Pierwsze przejście doliny (do Wyżniej Lodowej Przełęczy) miało miejsce w 1922 roku. Zimowo dolina została pokonana w 1930.
Ciekawostki
Dolinę odwiedzano zapewne od wieków. Upodobali sobie ją poszukiwacze skarbów, którzy poszukiwali Żabiego Jeziorka wypełnionego skarbami. W dolne partie zapuszczali się zapewnie koziarze.
Świetne opracowanie Grześka Folty na temat tej doliny (letnio zimowe) znajdziecie w GÓRach nr 8/2010.
Ciekawe opowiadanie z przejścia zamieścił Marcin Kacperek
Jak Pisze Piotr Zieliński: zrobiliśmy [przyp. red. - 11 stycznia 2014] z Mariuszem Norweckim i Maćkiem Chmieleckim chyba najłatwiejszy wariant przejścia Śnieżnej Doliny: pierwszy próg obejście z prawej Kozią Drabiną (I), drugi próg - lewym lodospadem WI3 (łatwiejszy wariant), dalej Zielonym Korytem (II) na Śnieżny Zwornik.
Znasz ciekawostki o tej drodze? Podziel się nimi.
Cytaty
Znasz wypowiedzi ludzi o tej drodze? Podziel się nimi
Topo
Fototopo [ po kliknięciu większe ]
Górna część Doliny Śnieżnej. Fragment rysunku z przewodnika WHP (Tom 19). My szliśmy prawdopodbnie wariantem 2852 X
Masz topo? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Zdjęcia
Śnieżna Dolina. Fot. dg
Masz zdjęcia? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Filmy
Wyszperałeś w sieci filmy o tej drodze? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Jeśli zauważyłeś nieścisłości w tym opracowaniu, lub chciałbyś coś dodać od siebie, to możesz to zrobić przez nasz system komentarzy :-)
Komentarze obsługiwane przez CComment