Niepozorna (i mało znana) smukła iglica w masywie Osterwy to taka mała ciekawostka. Moją uwagę zwróciła po publikacji w GÓRach (cykl „Strzeliste Tatry” Piotrka Drożdża). Mało jest takich iglic w Tatrach z – w miarę – łatwym dostępem, więc jest to dobra propozycja dla ambitniejszych turystów, którzy do tego chcieliby pobawić się liną i szpejem wspinaczkowym :-).
Igła w Osterwie znajduje się poza szlakami turystycznymi, więc wejście na nią jest możliwe w towarzystwie uprawnionego przewodnika.
Pierwsze wejście miało miejsce w 1904 roku. 7 lipca wierzchołek Igły zdobyli Ernst Dubke i Johann Franz senior. Zimą, szczyt ten zdobył 30 marca 1913 roku Oskar E. Meyer z żoną.
Igła widziana z Popradzkiego Plesa. Fot. Małgorzata Tomik
Polskie i słowackie (Ihla v Ostrve) nazewnictwo Igły w Osterwie pochodzi bezpośrednio od Osterwy, natomiast nazwa niemiecka (Elisenturm) i jej węgierska kalka (Erzisketorony) zostały nadane przez Ernsta Dubkego (pierwszego zdobywcę) na cześć jego żony.
Dziś na Igłę w Osterwie może wejść właściwie każdy ogarnięty turysta pod okiem przewodnika.
Igła w Osterwie. Fot. Damian Granowski
Z przełęczy pod Osterwą idziemy na wierzchołek Osterwy, skąd kilka minut ścieżką na południe. Dochodzimy do miejsca, gdzie Igła ukazuje się nam w całej okazałości.
Od wierzchołka Zadniej Osterwy jest ona oddzielona Wyżnim Siodełkiem pod Igłą, a od sąsiadującej z nią na północnym zachodzie Małą Igłą w Osterwie oddziela ją Niżnie Siodełko pod Igłą. Najłatwiej zejść żlebem (0+) na Wyżnie Siodełko pod Igłą. Możliwy jest również zjazd z kosówki, jeśli będzie mokro.
Wspomniany żlebik zejściowy. Fot. Damian Granowski
Zejście nieco kruchą i trawiastą ścieżką. Fot. Damian Granowski
Z siodełka kierujemy się skośnie w lewo na małą ściankę (II) po której pokonaniu wychodzimy na małą platformę. Tam mamy możliwość założenia stanowiska (w przypadku jeśli wzięliśmy mało szpeju do asekuracji.
Ania Resiak pod wierzchołkiem Igły w Osterwie. Fot. Damian Granowski
Z platformy dobrze urzeźbionymi skałami wspinamy się na wierzchołek Igły. Całość zajmie nam ok. 15 minut. Z wierzchołka mamy 25 metrowy zjazd (ringi) na siodełko.
Widok z wierzchołka. Fot. Damian Granowski
WHP podaje jeszcze dwie drogi na zachodniej ścianie i jedną na pn.-wsch., więc można pokusić się o zrobienie kilku dróg na tej urokliwej „skałce” :-).
Komentarze obsługiwane przez CComment