Droga Stanisławskiego V+ na Galerii Gankowej jest to jedna z ciekawszych dróg Wiesława Stanisławskiego. Przecina ścianę Galerii Gankowej, imponującą formacją, a do tego oferuje bardzo ciekawe wspinanie kominowe. Niestety droga rzadko jest sucha, więc jeśli jest tylko warun to warto napierać.
Wycena: V+
Asekuracja: R1-2
Długość: ~300m
Czas przejścia: 5-6h
Lokalizacja: Dolina Białej Wody / Galeria Gankowa
Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)
Wystawa: NW
Charakter: kominy / płyty
Okres do wspinania: Lato
Pierwsze przejście: 1931, 19 sierpnia - Wiesław Stanisławski i Marek Żuławski
Pierwsze przejście zimowe: 1955, 4-5 marca, Karel Cerman, Radovan Kuchar, Jiri masek i Bohumil Svatos
Dojście
Patrz Droga Orłowskiego.
Podobnie startuje też Filar Puškáša.
Start Stanisławskiego i Puškáša.
Opis
Ogólnie jest sporo różnorodnych wariantów, nie o wszystkich będę wspominał.
1. (III, 50m) Startujemy podwójnymi ryskami, które dobrze widać na podejściu, po ~10 metrach mocno trawersujemy w prawo. Wpierw pozioma półka, mały prożek i wychodzimy na półkę na końcu filara. Wprost w górę mamy dwie ryski.
Jest to potencjalne miejsce na stanowisko, ale polecam grzać lewą rysą do góry i po kilkunastu metrach dochodzimy do kruchego kociołka. W prawo na filar i zakładamy tam stanowisko, przy odpękniętych blokach.
2. (IV, 55m) Idziemy w prawo na filar, a następnie łatwiejszą grzędą podążamy do góry. Wkrótce wbijamy się w lewą rysę (choć prawa też wygląda na chodzoną), nią w górę kilkanaście metrów, do podstawy wielkiego komina. Po prawej mamy wygodne stanowisko z haków.
Drugi wyciąg. Podejście rysami
3. (IV+, 50m) Zaczynamy teraz wspinać się już konkretnie kominem. Na początku mamy mały prożek z zaklinowanego kamienia. Później idziemy dalej i pod koniec warto przejść na prawą ścianę, by później zrobić trawers w lewo na piarżystą półkę, gdzie zakładamy stanowisko.
Grzegorz Kozdęba na wejściu w komin
4. (V, 55m) Pokonujemy czujną ściankę, a następnie już korytem komina kilkanaście metrów i wychodzimy na kolejną wygodną półkę, pod przewieszoną rysą.
Ania Bulska na ściance pod trzecim stanowiskiem
5. (V+, 40m) Jeden z najciekawszych wyciągów jakie miałem okazję robić w Tatrach. Na początku idziemy w prawo do ładnego zacięcia. Pod koniec trawersujemy w lewo po płytce i wychodzimy na półkę u podstawy komina (tutaj możliwość założenia stanowiska).
Można iść jednak dalej szerokim kominem (sporo haków), który pod koniec staje się tunelem skalnym :). Wyczołgujemy się z niego i na platformie zakładamy stanowisko.
Idzie się estetycznym zacięciem z prawej
Jędrzej Złonkiewicz w kominie na kluczowym wyciągu
6. (VI-, 45m) Z platfomy idziemy po płycie w lewo do zacięcia. Nim do góry, wkrótce zamienia się w komin. Po wyjściu z niego mamy opcję za zacięcie (często mokro) lub trawers w prawo. Oryginalnie Stanisławski szedł kominem za V+
Płyta (wariant Orłowskiego) z dwoma hakami ma trudności VI- i jest ciekawą opcją jeśli komin jest mokry.
Wychodzimy na półeczki i jeszcze kawałek do góry, gdzie na kazalniczce zakładamy stanowisko.
Ścianka nad platformą z zablokowanego kamienia
Wejście w trawers Orłowskiego na przedostatnim wyciągu.
7. (V, 20m) Z kazalniczki wprost ścianką (parę haków) na piargi. Można też wytrawersować mocno w prawo i wyjść Puškášem.
Zejście
Patrz: Droga Orłowskiego.
Sprzęt
Zestaw standardowy. Choć z racji sporej ilości haków to wziąłbym młotek do dobijania i mały zestaw na wszelki wypadek.
Historia zdobywania
Nikt jeszcze nie dodał historii. Wrzuć w komentarzach!
Ciekawostki
Znasz ciekawostki o tej drodze? Podziel się nimi.
Cytaty
Znasz wypowiedzi ludzi o tej drodze? Podziel się nimi
Topo
Filmy
Wyszperałeś w sieci filmy o tej drodze? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Jeśli zauważyłeś nieścisłości w tym opracowaniu, lub chciałbyś coś dodać od siebie, to możesz to zrobić przez nasz system komentarzy :-)
Komentarze obsługiwane przez CComment