Lewy Filar IV Rumanowego Szczytu to jedna z najbardziej oczywistych formacji na Kaczym Murze w Dolinie Białej Wody. Nie dziwota więc, że w jego pierwszym przejściu uczestniczył Wiesław Stanisławski. Dziś jest to rzadko uczęszczana droga zimą, a latem ma też niewiele więcej przejść. Raczej nie spotkacie tam wiele zespołów. Nie polecam robić tej drogi z dziabkami w warunkach wiosennych :-].
Wycena: IV [zimowe 5]
Długość: 500-550 metrów deniwelacji
Czas przejścia: latem 4-8 godzin, zimą 10 i więcej :-)
Lokalizacja: Dolina Białej Wody / Rumanowy Szczyt
Uroda: Sam oceń. Jeśli przeszedłeś to zaznacz ilość gwiazdek (Od 1 do 5), tak aby inni wiedzieli na co warto iść ;)
Wystawa: E
Charakter: Filar / kominy / trawki / koryta /
Zagrożenia obiektywne: ?
Pierwsze przejście: 1929, 2 sierpnia - Bolesław Chwaściński, Justyn Wojsznic, Wiesław Stanisławski
Pierwsze przejście zimowe: 1956, 18 lutego - Jan Červinka, V. Snášel. 10,5 godziny
Droga nr 15 w przewodniku "Rumanowy Żłobisty" tom 17 Władysław Cywiński
WHP tom X, droga nr 1390
Górna część filara. Fot. Kacper Tekieli
Dojście
Kaczy Mur
Logistyka wspinania na Kaczym Murze jest niebanalna. Nie przypadkowo porównywany jest z alpejską ścianą Grandes Jorasses.
Największym problemem jest to, że schodzimy właściwie na drugą stronę Tatr i powrót do auta będzie wyczerpujący. Dlatego istnieje kilka patentów:
Podejście z Łysej Polany
Szlakiem na Kaczy Staw (ok. 3-4 godzin), a następnie żlebem pod Lewy Filar Rumanowego (na wysokości ok. 1880 metrów). Całość powinna zająć 4-6 godzin.
Podejście z Popradzkiego Stawu
Opcja ma sens, ze względu na późniejszy powrót ze szczytu (najłatwiejsza droga zejściowa wiedzie do Doliny Złomisk), ale nie należy do łatwego spacerku :-). Idziemy z parkingu do schroniska w Popradzkim Plesie, a następnie do Doliny Złomisk. Stamtąd kierujemy się na Wschodnie Żelazne Wrota i schodzimy do Doliny Białej Wody, przez Kaczy Bańdzioch nad Kaczy Staw i podchodzimy pod Lewy Filar.
Zejście Kaczym Bańdziochem
Krótsza opcja (której nie robiliśmy, ale robił zespół A. Pieprzycki i A. Paszczak) to zejście przez Zachodnie Żelazne Wrota. Żleb jest stromy i zimą trzeba wykonać dwa zjazdy (stare stanowiska, więc pewnie trzeba coś dołożyć). Latem, ze względu na kruszyznę, nie jest zalecany ten sposób.
Ogólnie chyba najłatwiej jest podejść z Białej Wody i zejść do Popradzkiego Plesa (skąd telefon do przyjaciela lub nocleg).
Opis
Droga - jak przystało na cesty W. Stanisławskiego - biegnie logicznie i znalezienie startu jest łatwe.
Podstawa lewego filara. My startujemy załupą biegnącą, skośnie w prawo, do dużego śnieżnego kociołka
Musimy iść wielkim zachodem, do którego dostaniemy się 30 metrową łatwą załupą (II). Następnie zachodem dziabiemy 30-40 metrów w lewo. Wychodzimy na małe siodełko pod dużą ścianą.
Tomasz Reinfuss na dolnym zachodzie
Joanna Klimas na dojściu do stanowiska przed wariantem za V
Tutaj ja odbiłem w prawo do wariantu za V (oczywiście omyłkowo, ale dość mocno się narzucało), więc podaję opis z Kurczaba
“Skośnie w lewo ku górze na następne siodełko (40 m). Omijamy po lewej rodzaj turniczki w filarze: skośnie w lewo przez trawiasto-skaliste stopnie (30 m) i w górę pod ściankę. Przej jej prawą krawędź w górę (IV) na stopieniek i w prawo do rynny, którą na łukowato wygięty taras pod wielkim uskokiem. 8 m skośnie w górę i w prawo. Po prawej stronie uskoku przez luźne bloki na piarżystą platformę.
Prawą ścianką rynny 25 m w górę. Gdy ścianka zaczyna się przewieszać, w lewo na dno rynny i nim w górę przez przewieszkę. Kominkiem jaki tworzy nasza rynna , do miejsca położonego metr przed jego końcem w pionowych płytach. W lewo, okrążając żeberko, na trawiastą platformę. W górę 8-metrowym kominkiem przez 2 prożki, po czym w lewo przez ściankę kominka do piarżystej nyży. 10 m skośnie w lewo przez bloki na krawędź żeberka i nią kilka metrów na trawniczek pod nowym uskokiem filara. Tuż na lewo od krawędzi filara w górę kominkiem na trawiasto-skalisty teren i nim 35 metrów skośnie w lewo i w górę na krawędź…”.
Z drugiej strony patrząc później do opisu Cywińskiego to wychodziło, że szedłem tak jak ekipa pierwszych zdobywców... Przynajmniej do dużego zachodu, gdzie strawersowaliśmy w lewo. Ogólnie ciężko to wszystko poskładać do kupy.
Wracając do naszego sposobu przejścia (według WC, w części pierwszych zdobywców również) to:
Z siodełka delikatnie w prawo wznosimy się pod skalne zacięcie. Nim do góry (V) do małego trawiastego kociołka. Stąd idziemy prawą stroną przez stroną kilkumetrową ściankę (V), pod sam koniec odbijamy w prawo w trawy. Nimi do góry kilkanaście metrów.
Zacięcie od wariantu za V
Łatwiejszy teren. Fot. Joanna Klimas
Tutaj poszedłem jeszcze trawami w prawo kilkanaście metrów, a następnie odbiłem (uznając, że wprost nie wygląda na IV+) trawiastym zachodem w lewo do kantu filara (znajduje się tam parę luźnych głazów). Wydaje mi się, że według Cywińskiego trzeba iść na wprost.
W łatwiejszym terenie
Po przewinięciu idziemy całkiem ładnym (i łatwym) zacięciem kilkanaście metrów do góry. Wychodzimy z niego w łatwiejszy teren (zimą pola snieżne) i - mniej, więcej - kantem filara (0+) idziemy do małego spiętrzenia (II), po pokonaniu którego około 90 metrów pod Bastion.
Trawiasto, skalno, śnieżne partie filara. Fot. Joanna Klimas
Widok na Bastion
Wspinamy się z jego prawej strony estetycznym zacięciem (niebanalnym zimą), następnie wychodzimy na trawiastą półkę, skąd do góry pod przewieszkę, gdzie czeka nas 3 metrowy trawers (IV) w lewo.
Stamtąd wprost do góry na turniczkę bastionu. Najlepiej tuż przed jej wierzchołkiem strawersować w lewo. Ja zakładamem stanowisko pod turnicą, ale można ew. na samym wierzchołku (stare pętle).
W turniczki schodzimy granią (II) na przełączkę. Z niej idziemy wprost do góry po kopułę szczytową.
Turnica Bastionu
Czekają nas 3 wyciągi estetycznego wspinania w litej skale (formacje raczej dla baletek, nie dziab i raków).
Pierwszy wyciąg w kopule szczytowej
DG na stanowisku pod kluczową ścianką. Fot. Joanna Klimas
Najpierw idziemy ciągiem rys przechodzących w mały kominek. My napotkaliśmy zimą alpejski lód, a po bokach dobre miejsca do zakładania asekuracji. Dochodzimy nim pod przewieszki (na prawo mamy pofałdowane płyty). Tutaj odbijamy w lewo i parumetrową ścianką (IV, ale nie obraziłbym się za IV+). Po przejściu trudności kierujemy się na kant i wspinamy się skośnie w lewo ścianą (frontalną do Żłobistego). Stanowisko zakładamy stojąc na luźnych blokach obok głazu (“Graniastosłup”).
Piękna rysa i ciekawy kominek na sam koniec :). Fot. Joanna Klimas
Ze stanowiska wprost w górę paru metrową rysą do kominka. Po jego pokonaniu wychodzimy na platformę, skąd w kilka chwil jesteśmy na wierzchołku.
Tuż przed wierzchołkiem południowym
Zejście
Z przełączki pomiędzy szczytami Rumanowego schodzimy wprost w dół śniegami i po kilkunastu metrach odbijamy delikatnie w prawo (w stronę Gankowej Przełęczy). Po wejściu na pola śnieżne idziemy w dół, kierując się orograficznie w lewo, do największego żlebu.
Nim w dół, z nastawieniem się na mały prożek lodowy (WI2). Latem schodzimy grzędą z prawej strony tego żlebu.
Wchodzimy do Dolinki Rumanowej, a następnie do Doliny Złomisk. Nam zejście z Rumanowego do Popradzkiego Plesa zajęło ok. 2 godzin.
Sprzęt
Zestaw Standardowy + haki i młotek. Osobiście miałem haki, ale nie używałem. Asekuracja jest całkiem niezła na Filarze. Może dół nieco wymagający, ale technicznie łatwy.
Widok na Żłobisty Szczyt. Fot. Kacper Tekieli
Topo
Linia drogi (po kliknięciu większe). Opracowanie Damian Granowski
Linia drogi. Opr. Kacper Tekieli
Widok z Szerokiej Jaworzyńskiej na Kaczy Mur. Po lewej widoczny Rumanowy Szczyt z zaznaczonym Lewym Filarem. Fot. Damian Granowski
Masz topo? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Środkowa część filara
Ciekawostki
Do tej pory były (prawdopodobnie) dwa przejścia (zimowoklasyczne) w zimie kalendarzowej - A. Paszczak, A. Pieprzycki i Chmiel w 2010 lub 2011 oraz Sułowski-Ciesielski w 2016 (ten drugi zespół wykręcił czas 5:10).
Filmy
Dlaczego tak kochamy góry? Film autorstwa Artura Paszczaka. W tle rozmowy, przemyślenia, Dolina Białej Wody. Akcja dzieje się na Lewym Filarze Rumanowego :-)
Wyszperałeś w sieci filmy o tej drodze? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!
Jeśli zauważyłeś nieścisłości w tym opracowaniu, lub chciałbyś coś dodać od siebie, to możesz to zrobić przez nasz system komentarzy :-)
Komentarze obsługiwane przez CComment