Krajobraz gier internetowych w Kanadzie był świadkiem gwałtownej zmiany w ciągu ostatnich kilku lat. Gracze przenieśli się z kasyn naziemnych do platform internetowych, takich jak kasyno, na przykład Verde Casino, aby grać w popularne gry na automaty, blackjacka, pokera i loterie oraz angażować się w zakłady sportowe. Jednak kasyna online, podobnie jak wszystkie inne platformy internetowe, są bardzo podatne na działalność przestępczą. Aby zachować integralność swoich platform gier, organy regulacyjne i sektor prywatny muszą połączyć siły, aby regulować działalność.
Są już oficjalne wyniki z II Manewrów Dryboonkrowych. Dodatkowo dorzuciliśmy galerię zdjęć Macieja Bryńskiego. Niedługo relacja.
Kobiety:
1. Agata Żak
2. Monika Prokopiuk
3. Justyna Kwiatkowska
Mężczyźni:
1. Andrzej „Makar” Makarczuk
2. Robert „Kajman” Nejman
3. Andrzej Marcisz i Leszek Iwan (ten ostatni jedyny poniżej 50ki)
Pełne wyniki znajdziecie na stronie manewrów.
Partnerem zawodów jest LOTTO
Za nami ostatni jesienny, w miarę ciepły i słoneczny tydzień. Z niedzieli na poniedziałek w Tatry i na Podhale zawitała zima Przez noc spadło kilkanaście cm śniegu i sypie dalej. TOPR ogłosił I stopień zagrożenia lawinowego. Chyba możemy już powiedzieć „witaj zimo”.
Dla ratowników TOPR miniony tydzień był intensywny szkoleniowo. Spora grupa ratowników uczestniczyła w kursie kwalifikowanej pomocy przedmedycznej, inna grupa unifikowała swoje medyczne uprawnienia. Dla pracowników niektórych stacji narciarskich prowadzono szkolenie z ewakuacji narciarzy na wypadek awarii wyciągu. Dokonano przeglądu dyżurek, zimowego sprzętu i środków transportu, tak by być gotowym do zimowego sezonu.
W Tatrach tydzień minął spokojnie. Nie zanotowano żadnych poważniejszych interwencji.
Na najbliższy tydzień przewidywane są w Tatrach ujemne temperatury, niewielkie opady śniegu, chwilowe przejaśnienia i wiejące z dość dużą prędkością i z różnych kierunków wiatry.
Szlaki są zasypane a śnieg przepadający. To nie są dobre warunki do uprawiania wysokogórskiej turystyki. Radzimy tatrzańskie wycieczki ograniczyć tylko do schronisk.
Jeśli zimowa pogoda i mróz się utrzyma należy się spodziewać, że na weekend ruszą pierwsze wyciągi. Tak więc już najwyższy czas by wyciągnąć sprzęt narciarski i rozpocząć sezon zimowy.
Źródło: topr.pl
W imieniu uczestniczek wyprawy Newtontoppen 2012 zapraszamy na kolejne pokazy z wyprawy Spitsbergen 2012.
Terminy Najbliższych pokazów:
1. 11.12.2012 (wtorek) w Poznańskim Klubie Podróżnika w Poznaniu, o godz. 19.00, (miejsce: Klub Fabrika).
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
2. 12.12.2012 (środa) w Dworze Artusa w Toruniu, o godz. 18.30 (miejsce: Sala Wielka)
Więcej informacji znajdziecie tutaj.
3. 14.12.2012 (piątek) we Wronieckim Ośrodku Kultury we Wronkach, o godz. 18.00 (miejsce: Sala Koncertowo-Kinowa, ul. Poznańska 44)
Szczegóły niebawem na stronie WOK http://www.wokwronki.pl/aktualnosci/
Zapraszamy!
Wielokrotnie składając sprzęt i przygotowując się do wyjścia w góry, przy schronisku, czy na parkingu, pada pytanie: „Po co Ci takie szerokie tury w tych warunkach śniegowych?”. Odpowiedź zawsze jest jedna – „To nie tury, to splitboard”.
Montaż splitboarda. Fot. arch. Łukasz Siekierka
Czym jest i skąd się wziął splitboard?
Odpowiedź na pierwszą część tego pytania jest prosta. Jest to snowboard, który możemy rozdzielić na dwie deski, założyć foki, przestawić wiązania i podchodzić do góry jak na skiturach.
Splitboard i skitury. Fot. arch. Łukasz Siekierka
Później składamy deskę w jedną całość i podobnie jak koledzy na nartach cieszymy się dostępnością nowych terenów do jazdy. O plusach, minusach i najczęściej spotykanych odmianach tego rozwiązania za moment. Najpierw jednak wypada zastanowić się nad drugą częścią pytania. Skąd ta idea się wzięła. Myślę, że warto tu zahaczyć na moment o lata 60-te, konkretnie 1965 rok i poruszyć temat historii snowboardu. Wtedy powstał Snurfer. W zamierzeniu zabawka, którą amerykański inżynier chemii, pan Sherman Popen skonstruował dla córki, łącząc ze sobą dwie narty, wywołując lawinę zdarzeń. Na snurferze swoją przygodę zaczynał między innymi Jake Burton, jeden z trzech wariatów, których działalność konstruktorska doprowadziła w latach 70-tych do powstania snowboardu we współczesnym wymiarze.
Foki pod Splitboard. Fot. arch. Łukasz Siekierka
I tak po niemal 30 latach znów pojawia się idea jednej deski złożonej z dwóch części. Na początku lat 90-tych kolejny Amerykanin - Bret „The Cowboy” Kobernick, bierze piłę tarczową i rozprawia się drastycznie ze swoim snowboardem, tnąc go wzdłuż osi podłużnej na dwie równe części. Później implementuje do niego wiązania skiturowe, wymyśla sposób ponownego łączenia desek do zjazdu, tworząc w ten sposób pierwszy splitboard. Odrobinę później Kobernick spotyka właściciela firmy Voilé Mountain Equipment, który to dostrzega potencjał dla pozatrasowego wykorzystania tego nowatorskiego rozwiązania.
Od tego czasu Voilé staje się największym producentem splitboardów, a firmy takie jak Burton, Prior, czy Duotone tworzą swoje dzielone deski pod ich system.
Splitboard przygotowany do podchodzenia. Fot. arch. Łukasz Siekierka
Jak jest zbudowany splitboard?
W najprostszym ujęciu częściami składowymi są dwie dające się połączyć deski i system ich łączenia, oraz oczywiście wiązania. W zależności od firmy, bo w chwili obecnej kilka firm ma swoje systemy dzielenia deski, wygląda to odrobinę inaczej. Ogólnie podstawę połączenia do zjazdu stanowią wiązania. Tu występują największe różnice w konstrukcji, ale generalna idea jest taka, że wiązania i sposób ich montażu mają stanowić główny punkt spinający deski. Dodatkowo na nosie i tailu deski montowane są dwa mocne punkty łączące, oraz ewentualnie w zależności od producenta i typu deski jakieś dodatkowe mniejsze punkty spinające.
Sam czas potrzebny na przygotowanie sprzętu do zjazdu, to jakieś 3 – 5 minut w zależności od wprawy i tego jak bardzo się nam chce zrobić to szybko. Wiązania w splicie posiadają oczywiście dodatkowo możliwość przepięcia ich do podejścia i w tym trybie funkcjonują analogicznie jak sprzęt skiturowy. Regulowane podniesienie piętki czy montaż harszli jest w większości przypadków standardem. Dodatkowo deski mają profilowane punkty mocowania fok. W chwili obecnej istnieje trzy lub cztery systemy dzielenia deski z których do mnie najbardziej przemawia Voilé oraz Atomic (z którego sam korzystam).
Montaż splitboardu. Fot. arch. Łukasz Siekierka
Plusy, minusy i ogólne wrażenia
Splitboard na pewno nie jest dla każdego. Znam kilka osób, które próbowało, ale docelowo zostało przy podchodzeniu na rakietach z deską na plecach. Zależy to w dużej mierze od tego czego oczekujemy od wyjścia w góry. Jeśli wyjdziemy z założenia, że podejście to ta nieprzyjemna część przed zjazdem, wówczas rzeczywiście rakiety wydają się mieć sens ale jeśli samo chodzenie również sprawia nam frajdę, wówczas splitboard jest optymalnym rozwiązaniem. Również w głębokim śniegu sprawdza się on zdecydowanie lepiej niż rakiety, choć ujawnia się wówczas jego mała wada. Dotyczy to tylko sytuacji gdy idziemy ze skiturowcami, wówczas w głębokim śniegu, niezależnie czy idziemy pierwsi czy jako któryś w szeregu… i tak torujemy!
Zdejmowanie fok z splitboardu. Fot. arch. Łukasz Siekierka
Deska jest bardzo szeroka co owszem pozytywnie wpływa na utrzymywanie się na powierzchni śniegu, lecz sprawia również, że prawie każdy napotkany ślad poszerzamy. Znajomi śmiali się niejednokrotnie, że idąc ze mną to tak trochę jak za ratrakiem. Z moich czysto subiektywnych odczuć wynika również, że używając butów typowo snowboardowych podchodzi się odrobinę wolniej niż turowcy. Można to zniwelować używając systemu Voilé, w którym szyna montażowa pozwala na użycie dowolnych wiązań. Wówczas montujemy wiązania przeznaczone do twardej deski i używamy butów skiturowych.
Podchodzi się o wiele lepiej lecz moim zdaniem kuleje wówczas kwestia kontroli deski w zjeździe. Choć może da się do jazdy w tych butach przyzwyczaić. Niemniej jednak ja używając do jazdy po stoku deski gigantowej, z twardymi butami, wolę na freeride mieć miękkie trzewiki. Sama deska prowadzi się bardzo dobrze i nie odczuwam tu minusów w stosunku do adekwatnego sprzętu w „jednym kawałku”. Dodatkowo ta, której ja używam ma lekki swallowtail, co sprawia, że naprawdę przy niewielkiej prędkości błyskawicznie wyciąga nos ze śniegu i bardzo przyjemnie prowadzi się nie tylko po większych polach śnieżnych ale też rewelacyjnie kręci między drzewami.
Złożony splitboard. Fot. arch. Łukasz Siekierka
Podsumowując: jeśli jeździsz na desce, lubisz jazdę freeride i backcountry, podchodzenie samo w sobie również jest dla Ciebie przyjemną częścią wyrypy, dodatkowo masz znajomych jeżdżących na turach czy splicie wówczas istnieje duże prawdopodobieństwo, że splitboard jest dla Ciebie.
Łukasz „Shakir” Siekierka
Na najbliższą noc i poniedziałek na Podhalu i w górach meteorolodzy zapowiadają opady śniegu. Chwilami mogą one być intensywne.
Fot. Adrian Gładecki
Wszystko wskazuje na to, że nadchodzi prawdziwa zima. Według prognoz może spaść ok. 15 cm białego puchu. Spadać będzie temperatura. W poniedziałek nad ranem termometry w Zakopanem mogą wskazywać 10 stopni mrozu.
"W wyższych partiach Tatr panują niekorzystne warunki do uprawiania turystyki. Szlaki przykryte są cienką warstwą śniegu, pod którym w wielu miejscach występują oblodzenia" - czytamy w komunikacie TPN.
Meteorogram dla Zakopanego. Źródło: ICM
Opady śniegu prawdopodobnie spowodują powstanie w Tatrach zagrożenia lawinowego. Polecamy zatem zapoznać się z naszymi różnymi poradnikami lawinowymi.
Dodatkowo polecamy naszą pogodę w górach, oraz widok z tatrzańskich kamer internetowych
Źródło: 24tp.pl, icm
Jedyna taka impreza w polsce, liczby mówią same za siebie, a że dobry łojant trzyma formę cały czas to dlaczego nie podbudować jej biorąc udział w tym biegu(?).
Andrzej Bargiel, Fot. Marcin Kin
Bieg ma się odbyć 22 czerwca 2012 roku, organizatorom udało się uzyskać zgodę TPN-u na zorganizowanie imprezy na 350 osób. Będzie to trzeci bieg odbywający się w naszych najwyższych górach (bieg na Kasprowy, Bieg Marduły), jednak przy dystańsie 70 km i przy sumie przewyższeń +5000/-4900 jest to nie lada wyzwaniem. Na ukończenie biegu ustalono limit czasowy 18 godzin. Bieg wzbudził duże zainteresowanie, zapisy mają rozpocząć się w połowie stycznia. Dla tych, którzy już zaczęli szukać w szafie butów do biegania, istotną informacją może być wymóg wcześniejszego przebiegnięcia jakiegoś biegu górskiego na dystańsie co najmniej 25 km.
Wszelkie infomacje można znaleźć na stronie internetowej (graniatatr.pl) oraz na facebooku.
A tutaj autor blogu zebrał informacje o biegu, które wyszperał w sieci : http://zabel.pl/blog/bieg-ultra-grania-tatr-2013/
- Finished - wyszperane w sieci
- Kyashar (6770 m n.p.m.)
- Drytooling w Polsce – lista rejonów i zaleceń u progu sezonu
- Sukces Polaków na Cerro Torre
- Zapowiada się rekordowy Kiermasz Odzieży i Sprzętu Outdoorowego na 10. KFG
- Polartec Alpha-najnowsza generacja ocieplin syntetycznych
- Goście specjalni na 2 SPORTS FILM FESTIVAL
- Steve House – gwiazda 10. KFG i twarz Patagonii w sklepie MOKO
- Lipton WI7
- Kocioł Kazalnicy Mięguszowieckiej / Kant Wielkiego Zacięcia IV+, A2