Red Bull White Cliffs 2015

W dniach 3-4 października na kredowych klifach w Stratchell's Bay na Wyspie Wight odbył się meeting drytoolowy Red Bull White Cliffs 2015. W rozgrywkach na przewieszonym klifie wzięło udział 16 wybranych gwiazd wspinania zimowego. W zawodach pierwsze miejsce zajęła Angelika Rainer (21 minut) i Tim Emmett. (niecałe 17 minut).

angelika rainer drytooling kreda male

Angelika Rainer idzie po zwycięstwo. Fot. Jonathan Griffith

Wspinano się na 115 metrowej drodze. Zwycięstwo zgarniał najszybszy prowadzący. Warto wspomnieć, że wspinanie w kredzie jest specyficzne, ponieważ dziabki wbija się w kredę, niczym w lód. Ogólnie trzeba czujnie się wspinać, bo można łatwo urwać chwyt, stopień - chociaż pewnie pod zawody wywiercili otwory, bo czasy wydawały się dość szybkie. Asekuracja jest w warthogów. Lustrując zdjęcia widziałem, że niektóre punkty dublowano, żeby wyeliminować ryzyko masywnego lotu. 

Loty rzeczywiście mogły być masywne, bo wspinano się na długi linach połówkowych (2 x 100 m), więc mogło to wpłynąć na psychę. Chociaż wątpię, aby taki Mercier tym się przejął :-)

mercier drytooling kreda

Wyżej wspomniany w przewieszeniach drogi. Fot. Jonathan Griffith

Kobiety
1 - Angelika Rainer (ITA) – 21:33:75
2 - HanNaRai Song (KOR) – 24:05:69
3 -  Sarah Hueniken (CAN) – 29:36:43

Mężczyźni
1 - Tim Emmett (UK) – 16:48:71
2 - Jeff Mercier (FRA) – 16:51:90
3 - Aleksei Tomilov (RUS) – 16:59:80

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Odsłonięcie tablicy Miodowiczów na Wiktorówkach

W sobotę 29 sierpnia 2015 r. odsłonięto tablicę poświęconą pamięci Dobrosławy Miodowicz-Wolf i Konstantego Miodowicza. Zaprojektowana przez Piotra Klamerusa tablica zawisła przy Kaplicy Matki Bożej Jaworzyńskiej na Wiktorówkach. Mszę świętą odprawił Ojciec Mateusz Jacukiewicz.

tablica miodowiczow

Fot. Witold Stańczyk

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Kolejna nowa droga Polaków w Dolinie Lachit

W dniach 18-21.09 zespół Tagas Expedition w składzie: Maciej Bedrejczuk, Maciej Janczar, Tomek Klimczak i Marcin Wernik wytyczył nowa drogę o nazwie Polish Couloir i trudnościach ED2, AI5, 90st, M7-, 1500 m na niezdobytej północno-wschodniej ścianie nienazwanego szczytu w dolinie Lachit w Karakorum. Droga powstała w stylu alpejskim, wszystkie wyciągi padły OS. Zespół zakończył wspinanie po osiągnięciu grani (wysokość 6004 mnpm) bez wejścia na wierzchołek ze względu na nadchodzące załamanie pogody.

Przypomnijmy, że wcześniej wytyczyli Rolling (D) Ice (długość drogi 1450 m, ED1/2 AI5, 80st, M5).

polish couloir lachit valley

Fot. arch. wyprawy

17 września po otrzymaniu nie najgorszych prognoz ruszyliśmy w pełnym 4 osobowym składzie do bazy wysuniętej na wysokości ok. 4500m n.p.m. Tam w rozbitych namiotach znajdowała się już większość naszego sprzętu. Baza wysunięta stała pod wspaniałą, ponad półtorakilometrową, północno-wschodnią ścianą nienazwanego szczytu, którego ze względu na strzelistość określiliśmy roboczo mianem Ogra. Z naszych obserwacji Ogr stanowił najpoważniejszy cel alpejski po wschodniej stronie doliny Lachit. Wszyscy bardzo chcieliśmy na niego wejść, stąd zapadła decyzja o wspinaniu w zespole 4 osobowym, który jest wprawdzie wolniejszy, jednak lepiej rozkłada obciążenie.

Następnego dnia wstaliśmy o 3.30 rano i po pokonaniu 100 metrowego stożka lawinowego, oraz dolnego nawisu lodowego wbiliśmy się w wybitny śnieżno-lodowy kuluar, którym biegła nasza droga. Tego dnia urobiliśmy 8 sztywnych wyciągów i dwa długie odcinki na lotnej. Wspinaliśmy się w przyjemnym, lecz niełatwym i często pionowym lodzie. Problematyczny okazał się przedostatni wyciąg z pionowym, twardym lodem na którym jakimś cudem naklejona była ok. 30 cm warstwa śniegu. Każdy ruch wymagał czyszczenia i był bardzo fizyczny. Dość wygodną platformę biwakową wykopaliśmy w śniegu na wysokości około 5380 m i po godzinie 23.00 leżeliśmy już w płachtach.

Drugiego dnia rano kontynuowaliśmy wspinaczkę na lotnej, aż do osiągnięcia terenu mikstowego, który skutecznie zmniejszył nasze tempo i wymagał sztywnej asekuracji. Tego dnia udało nam się dotrzeć do wysokości około 5700 m, kończąc wspinaczkę nocą. Znalezienie półki biwakowej nie było łatwe, gdyż teren był dosyć stromy, a płytko pod śniegiem kryła się skała lub twardy lód. Ostatecznie udało nam się wykopać wąską półkę na której z trudem się pomieściliśmy i spędziliśmy drugą noc w płachtach.

polish couloir start drogi

Start drogi. Fot. arch. wyprawy

Trzeciego dnia dość sprawnie podeszliśmy na lotnej pod spiętrzenie blisko grani. Następnie pokonaliśmy na sztywno dwa wyciągi w pionowym terenie lodowo-mikstowym, które odczuliśmy na M7- i M6. Był to niewątpliwie crux całej drogi. Kolejnym wyciągiem przebiliśmy się przez niewielki nawis śnieżny i wyszliśmy na grań. Znajdowaliśmy się na wysokości ok. 6004 m wg altimetru. Była już godzina 15.30. W międzyczasie rozpoczęła się zawieja śnieżna skutecznie ograniczając widoczność. Planowaliśmy oczywiście wejść granią na szczyt Ogra. Z drugiej strony wiedzieliśmy, że przy intensywnych opadach nasz kuluar zamieni się w koryto lawinowe i zjazdy nim będą bardzo ryzykowne. Innej sensownej alternatywy zejścia z góry nie widzieliśmy. Po nawiązaniu łączności z bazą dowiedzieliśmy się, że w miarę dobra pogoda utrzyma się jeszcze tylko jeden dzień po czym nastąpi jej wielodniowe załamanie. Na dotarcie do szczytu granią i powrót do przełęczy potrzebowalibyśmy dodatkowy dzień, a to oznaczałoby zjazdy kuluarem w załamaniu pogody. Na przeczekanie załamania na grani nie starczyłoby nam z kolei gazu. Z ciężkim sercem podjęliśmy, jak się potem okazało, jedyną słuszną decyzję o odpuszczeniu szczytu i rozpoczęciu zjazdów drogą po to aby wydostać się ze ściany przed załamaniem. Po 12 zjazdach dotarliśmy w nocy do naszego pierwszego biwaku na 5380 m, gdzie doczekaliśmy rana.

Czwartego dnia z godnie z zapowiedzią pogoda utrzymywała się jeszcze dobra. Wykonaliśmy kolejne 15 zjazdów docierając do podstawy ściany. W trakcie zjazdów Ogr pokazał pazura posyłając nam na głowy lawinę. Szczęśliwie wyjątkowo w tym momencie byliśmy schowani za występem skalnym i poczuliśmy jedynie jej silny podmuch. Wykonaliśmy łącznie 27 długich zjazdów głównie z Abalakowów i haków pozostawiając w ścianie 45 m repa. Około godziny 16.00 byliśmy już w bazie wysuniętej i stamtąd od razu zeszliśmy do bazy.

polish couloir lachit valley topo

Schemat drogi. Fot. arch. wyprawy

Tej samej nocy rozpoczęło się silne załamanie pogody, które trwało nieustannie przez kolejne dni i noce, skutkując prawie metrową warstwą śniegu. Ogra nie było widać, jednak z bazy słyszeliśmy nieustannie schodzące lawiny. Cieszyliśmy się, że choć pogoda nie pozwoliła zdobyć wierzchołka, to jednak udało się wydrzeć ścianie naprawdę piękną, alpejską linię.

Dziękujemy za wsparcie naszym sponsorom, a w szczególności Polskiemu Związkowi Alpinizmu, Fundacji Kukuczki oraz darczyńcom z PolakPotrafi.

Schemat drogi wrysowany jest orientacyjnie, duża część drogi jest zasłonięta, podaliśmy maksymalne nachylenie trudności lodowych.

ekipa tagas expedition

Fot. arch. wyprawy

Pozdrawiamy

Zespół Tagas Expedition 2015

Nasza wyprawa nie odbyłaby się bez wsparcia Polskiego Związku Alpinizmu, Fundacji Kukuczki i darczyńców z portalu PolakPotrafi. Dziękujemy!

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Pure Powder Tour 2015 - najlepsze filmy freeride'owe na ekranach kin

Już 2 października w Krakowie rozpocznie się druga edycja cyklu Pure Powder Tour – festiwali dedykowanych entuzjastom jazdy na nartach i snowboardzie poza trasą. Oprócz Krakowa imprezy odbędą się także w Warszawie, Katowicach, Rzeszowie oraz Zakopanem. W tym roku na widzów czeka jeszcze bogatszy program filmowy, wystawy sprzętu freeride’owego oraz spotkanie z Andrzejem Bargielem.

LOS Passenger Sam Smoothy Alaska c.Pally Learmond

Zjazd na Alasce. Fot. Pally Learmond

Seria festiwali Pure Powder Tour adresowana jest do wszystkich fanów jazdy na nartach i snowboardzie poza wyznaczonymi trasami. Cykl zostanie zainaugurowany 2 października w krakowskim kinie Kijów.Centrum, a następnie odwiedzi Warszawę (3 października, kino Luna), Katowice (8 października, kino Kosmos), Rzeszów (9 października, Wojewódzki Dom Kultury) oraz Zakopane (10 października, kino Sokół).

Program Pure Powder Tour podczas edycji 2015 będzie dużo bardziej zróżnicowany niż w poprzednich latach. Widzowie zobaczą produkcje autorstwa wiodących światowych wytwórni (Teton Gravity Research i Legs Of Steel) prezentujące najbardziej nieprawdopodobną akcję sportową w najbardziej śnieżnych górach całego świata (filmy „Paradise Waits” czy „Passenger”), a także ekranizacje niesamowitych projektów łączących podróże z jazdą poza trasą. Do tej grupy należy francuski film „Sedna” pokazujący historię narciarsko-żeglarskiej wyprawy na Grenlandię oraz austriacki „Altai: An Unexpected Fortune” opowiadający o freeride’owej eksploracji dzikich gór Ałtaju w południowej Rosji.

Zaprezentowane zostaną również dwa autorskie projekty filmowe za którymi stoją czołowi freeriderzy na świecie. Będzie to „Masquerade”, firmowany przez jednego z najbardziej kreatywnych narciarzy jakim jest Sean Pettit, oraz charakteryzujący się niesamowitymi zdjęciami „Conquering The Useless” Cody’ego Townsenda.

Dodatkowo, podczas krakowskiego i warszawskiego przystanku Pure Powder Tour (odpowiednio 2 i 3 października) będą miały miejsce dwa wydarzenia specjalne. Pierwszym z nich będzie pokaz filmu „Degrees North”, za którego stworzeniem stoi legendarny snowboardzista Xavier de le Rue, słynący z niezwykle widowiskowego stylu jazdy i realizowania najbardziej śmiałych projektów filmowych. Polscy widzowie zobaczą film jako pierwsi na świecie – oba pokazy będą miały charakter pokazów przedpremierowych.

Drugie wydarzenie specjalne, to spotkanie z polskim skialpinistą Andrzejem Bargielem, który 25 lipca 2015 dokonał pierwszego na świecie zjazdu na nartach ze szczytu ośmiotysięcznika Broad Peak w Karakorum. Andrzej nie tylko opowie o swojej ostatniej wyprawie, ale także nakreśli plany następnych celów jakie chce realizować w ramach swojego zakrojonego na wiele lat projektu skialpinistycznego „Hic Sunt Leones”.

Poza filmami na przybyłych widzów w kinach czekać będą wystawy sprzętu freeride’owego wiodących producentów. Każdy będzie mógł obejrzeć najnowsze kolekcje nart, snowboardów, wiązań, butów narciarskich oraz specjalistycznej odzieży czy ekwipunku związanego z bezpieczeństwem w górach. Ponadto, swoją ofertę szkoleń zaprezentują organizatorzy kursów lawinowych czy doświadczeni przewodnicy górscy organizujący wyprawy freeride’owe.

Pure Powder Tour – lokalizacje i bilety

  • Kraków – 2 października 2015, kino Kijów.Centrum, al. Krasińskiego 34, start 17:00

Bilety: http://bit.ly/PPT_Bilety_Kraków 

  • Warszawa – 3 października 2015, kino Luna, ul. Marszałkowska 28, start 17:00

Bilety, http://bit.ly/PPT_Bilety_Warszawa

  • Katowice – 8 października 2015, kino Kosmos, ul. Sokolska 66, start 17:00

Bilety: http://bit.ly/PTT_Bilety_Katowice

  • Rzeszów – 9 października 2015, kino WDK, ul. Stefana Okrzei 7, start 17:00

Bilety: http://bit.ly/PPT_Bilety_Rzeszów

  • Zakopane – 10 października 2015, kino Sokół, ul. Orkana 2, start 17:00

Bilety: http://bit.ly/PPT_Bilety_Zakopane

PROGRAM FILMOWY CYKLU PURE POWDER TOUR 2015

ALTAI: AN UNEXPECTED FORTUNE (pokaz w Krakowie i Warszawie)

Film opowiadający o narciarskiej wyprawie w góry Ałtaju w południowej Rosji.

BALANCE (pokaz w Rzeszowie i Katowicach)

Niezwykle plastyczny film starający się spojrzeć z pewnego dystansu na społeczności związane ze snowboardem, deskorolką i surfingiem. Okazuje się, że te różne na pierwszy rzut oka sporty mają wiele wspólnych cech, a ludzie je uprawiające kierują się podobnymi wartościami w życiu. Zwiastun: http://bit.ly/BalanceTrailer

CONQUERING THE USELESS (pokaz w Zakopanem)

Projekt filmowy Cody’ego Townsenda, narciarza, którego przejazd przez niezwykle wąską szczelinę skalną w górach Tordrillo na Alasce obejrzało w Internecie ponad 50 milionów ludzi! Film charakteryzuje się niezwykłymi zdjęciami oraz pokazuje historię pionierskiej narciarskiej eksploracji pasma gór Boundary Mountains.

FROM THE ROAD (pokaz w Katowicach i Rzeszowie)

Film opowiada historię Erica Hendersona, przewodnika górskiego z Alaski, który powraca w dzikie góry po wypadku jakiemu uległ w 2009 roku. Ekipa, która mu towarzyszy próbuje wraz z nim wspiąć się i zjechać ze szczytu Meteorite. „From The Road” to próba pokazania, że na Alasce, będącej światową mekką heliskiingu, da się osiągać ambitne cele narciarskie bez użycia śmigłowca.

PASSENGER (pokaz w Krakowie i Warszawie)

Najnowsza produkcja uznanej europejskiej wytwórni Legs Of Steel, której nakręcenie zajęło aż dwa lata. Na ekranie pojawi się absolutna śmietanka zawodników ze Starego Kontynentu, którzy potrafią zawstydzić umiejętnościami swoich kolegów po fachu zza oceanu!

MASQUERADE (pokaz w Zakopanem)

Najnowsze dzieło wytwórni Super Proof Inc., będące autorskim projektem filmowym Seana Pettita , jednego z najbardziej kreatywnych i uzdolnionych narciarzy freeride’owych. Poza głównym bohaterem na ekranie zobaczymy takich tuzów freestyle’u jak Noah Bowman, Torin Yater-Walllace czy Joe Schuster oraz freeride’owych wyjadaczy jak Mark Abma, Callum Pettit czy nieobliczalny Richard Permin.

PARADISE WAITS (pokaz w Katowicach, Rzeszowie i Zakopanem)

Tegoroczny film prawdziwych gigantów kinematografii narciarskiej i snowboardowej, słynnej wytwórni Teton Gravity Research. Stojąc w obliczu najgorszej zimy w historii istnienia wytwórni i walcząc z frustracją wywołaną nieodpowiednimi warunkami, ekipa musiała wznieść się na wyżyny kreatywności. Czy wyszli z kryzysu pogodowego obronną ręką? Na ekranie tradycyjnie zobaczymy najlepszych narciarzy i snowboardzistów zza oceanu oraz przekrój lokalizacji – od Gór Skalistych przez Japonię aż po bałkańskie Kosowo.

SEDNA (pokaz w Katowicach i Rzeszowie)

Tytuł filmu pochodzi od imienia bohaterki starej grenlandzkiej legendy. Francusko-szwajcarska grupa narciarzy i snowboardzistów przy pomocy przystosowanego do arktycznych warunków jachtu eksploruje góry położone nad fiordami Grenlandii. Niesamowite krajobrazy dalekiej północy, tajemniczy klimat inuickich osad oraz jazda na nartach na najwyższym światowym poziomie to składniki ciekawej historii!

WYDARZENIA SPECJALNE (KRAKÓW I WARSZAWA)

DEGREES NORTH

Będą to jedyne na świecie, przedpremierowe pokazy najnowszego projektu filmowego sygnowanego nazwiskiem słynnego snowboardzisty Xaviera de le Rue. Film przedstawia snowboardową i narciarską eksplorację położonych na dalekiej północy, najbardziej niedostępnych gór na świecie.

SPOTKANIE Z ANDRZEJEM BARGIELEM

Prelekcja polskiego skialpinisty realizującego wieloletni projekt „Hic Sunt Leones”, który polega na zjazdach narciarskich z najwyższych gór świata. Andrzej opowie o swoim ostatnim wyczynie, pierwszym na świecie zjeździe z ośmiotysięcznika Broad Peak, idei całego projektu oraz kolejnych planach. Strona Andrzeja Bargiela: www.andrzejbargiel.com

Więcej szczegółów: www.pure.powder.pl

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Obóz GWW PZA na Kaukazie

W dniach 10.08-03.09.2015 w dolinie Bezengi (Kaukaz Centralny) na terenie Republiki Kabardyno - Bałkarii (Federacja Rosyjska) odbył się pierwszy obóz Grupy Wspinaczy Wysokogórskich PZA. Grupa jest częścią projektu ”Polskie Himalaje”, której koordynatorem jest Janusz Majer.

gww grupa kaukaz

Fot. pza.org.pl

Skład obozu:Kierownik: Paweł Karczmarczyk 

Uczestnicy z podziałem na zespoły: Paweł Strzelecki – Wojciech Malawski, Piotr Sułowski – Jacek Kaim, Ilona Gawęda – Joanna Klimas.

Wszystkie wspinaczki odbywały się w trzech, stałych, dwuosobowych zespołach.

Kierownik obozu pełnił funkcie kontrolno-koordynacyjną. (Pomoc w wyborze dróg, logistyka, łączność wzrokowa i radiowa, zabezpieczenie bazy wysuniętej)

Obóz zrealizował założone mu cele. Po okresie aklimatyzacyjnym i rozgrzewkowo-rozpoznawczym (na drogach niewymagających biwakowania), każdy zespół miał szanse spróbować swoich sił na dużej ścianie, gdzie potrzebna jest logistyka gór wysokich. 
W zgrupowaniu chodziło też o stworzenie nietypowych warunków treningowych aby doświadczeni wspinacze GWW mogli wzbogacić się o kolejne doznania wysokogórskie (długie podejścia, wymagające lodowce, wspinaczka z dodatkowym obciążeniem, biwaki). Każdy zespół musiał też wykazać się dużą samodzielnością w podejmowaniu decyzji. 
Dodatkowym atutem zgrupowania (jak i samej grupy GWW) jest integracja wąskiego środowiska wszechstronnych wspinaczy wysokogórskich co mamy nadzieje zaowocuje wyłonieniem się nowych zespołów na ambitne cele wysokogórskie.

Chronologiczny przebieg działalności na obozie GWW PZA

 

  • 09.08. Wylot grupy GWW z kraju. Nocleg na lotnisku w Moskwie.
  • 10.08. Przyjazd grupy GWW do alp-bazy„Bezengi” (ok. 2050 m).
  • 11.08. Wyjście aklimatyzacyjno - treningowe na pierwszy stopień lodowca Kundzium-Miżirgi, (ok. 3000 m). Unifikacja technik ratowniczych na lodowcu.
  • 12.08. Zespoły: P. Sułowski – J. Kaim i I. Gawęda – J. Klimas + P. Karczmarczyk, podchodzą w dolinę lodowca Mały Ukiu, w tzw. „Ciepły Uguł”. Biwak na wysokości chaty „Gołubiatnia” (3436 m). 
    Zespół: P. Strzelecki – W. Malawski podchodzi na biwak „Kursanckie Nacziowki” (3404 m), w zachodniej gałęzi lodowca Kundzium-Miżirgi.
  • 13.08. Zespoły w dolinie lodowca Mały Ukiu wchodzą gromadnie na wierzchołek Gidan, 4185 m, zach. granią, drogą Gołubiewa, 1B. 
    Start: 6:00, szczyt: 11:00, powrót na biwak: 13:00. 
    Pozostała dwójka (P. Strzelecki – W. Malawski) wchodzi na na szczyt Brno, 4100 m, płd. granią, drogą Zdenka, 1B. 
    Start: 6:00, szczyt: 9:15, powrót na biwak: 11:15. 
    Jeszcze tego samego dnia wszystkie zespoły schodzą na nocleg do alp-bazy „Bezengi” pozostawiając rozstawione biwaki.
  • 14.08. Po południu zespoły: P. Sułowski – J. Kaim + P. Karczmarczyk i P. Strzelecki – W. Malawski wracają do swoich baz wysuniętych. 
    Zespół: I. Gawęda – J. Klimas decyduje się na dodatkowy dzień odpoczynkowy w alp-bazie celem zaleczenia obtarcia na stopie.
  • 15.08. Zespół: P. Sułowski – J. Kaim w dobrym czasie przechodzi trawers: Ural Zach., 4200 m – Ural Wsch., 4273 m, drogą Rjazanowa, 4B. 
    Start: 3:30, powrót na biwak: 18:30. 
    Natomiast dwójka: P. Strzelecki – W. Malawski w bardzo dobrym czasie zdobywają wierzchołek Misses tau, 4427 m, płn. granią, drogą Iwaniszwiliego, 4B. 
    Start: 3:15, szczyt: 9:30, powrót na biwak: 14:55. 
    Oba zespoły po skończonej wspinaczce zwinęły swoje biwaki i zeszły na nocleg do alp-bazy. 
    Zespół: I. Gawęda – J. Klimas podchodzi po południu do swojej bazy wysuniętej a następnie wraz z P. Karczmarczykiem podnosi biwak bliżej startu w drogę, na morenę lodowca Mały Ukiu, pod południowymi skłonami wierzchołka Ukiu (ok. 3650 m).
  • 16.08. Zespół: I. Gawęda – J. Klimas w dobrym czasie wchodzi na szczyt Ural Wsch., 4273 m, płn. ścianą przez siodełko, drogą Rjabuchina, 4A. 
    Start: 3:00, szczyt: 10:30, powrót na biwak: 15:00. 
    Tego samego dnia zespół wraz z P. Karczmarczykiem zabiera swój biwak i schodzi do alp-bazy „Bezengi”.
  • 17.08. Dzień odpoczynkowy dla wszystkich zespołów GWW w alp-bazie.
  • 18.08. Zespoły: P. Strzelecki – W. Malawski i P. Sułowski – J. Kaim podchodzą na biwak pod płn. ścianę Ulluaz baszi (ok. 3650 m). 
    Zespół: I. Gawęda – J. Klimas + P. Karczmarczyk podchodzą na drugie piętro lodowca Kundzium-Miżirgi, na biwak „krumkolskie nacziowki”. Wysokość: 3200 m.
  • 19.08. Zespół I. Gawęda – J. Klimas + P. Karczmarczyk kontynuuje podejście lodowcem Kundzium-Miżirgi na biwak „3900” (trzecie piętro). 
    Zespół P. Strzelecki – W. Malawski w bardzo dobrym czasie pokonuje wierzchołek Ulluauz baszi 4676 m, płn. ścianą, drogą Naumowa, 5A, schodząc tego samego dnia na biwak „3900” (warto zaznaczyć, że zespół wspinał się z biwakiem na plecach). 
    Start: 2:20, szczyt: 14:50, biwak „3900”: 18:25. 
    Zespół: P. Sułowski – J. Kaim w dobrym czasie przechodzi ścianową część drogi: Ulluauz baszi 4676 m, płn. żebrem wsch. grani, drogą Riskina, 5A, zakładając biwak na wsch. grani (ok. 4500 m). 
    Start: 3:30, biwak: 15:00.
  • 20.08. Zespół: P. Sułowski – J. Kaim kontynuuje wspinaczkę na szczyt Ulluauz baszi, po którym zdobyciu schodzi na biwak „3900”. 
    Start: 7:30, szczyt 11:30, biwak „3900”: 16:00. 
    Zespół: I. Gawęda – J. Klimas zawraca z podejścia na drogę Kundzium Miżirgi, 4500 m, zach. granią, drogą Gawriłowa, 3B, z powodu przeciągających się porannych burz. 
    Zespół: P. Strzelecki – W. Malawski schodzi tego dnia do alp-bazy „Bezengi” zostawiając biwak na „3900” pod następny cel.
  • 21.08. Zespół: I. Gawęda – J. Klimas realizuje tego dnia zamierzony cel na wierzchołku Kundzium Miżirgi. Start: 2:30, szczyt: 12:10, biwak „3900”: 18:00. Zespół: P. Sułowski – J. Kaim schodzi do alp-bazy „Bezengi” zostawiając biwak na „3900” pod następny cel.
  • 22.08. Zespół: I. Gawęda – J. Klimas + P. Karczmarczyk schodzi do alp-bazy „Bezengi” zostawiając biwak na „3900” pod następny cel.
  • 23.08. Dzień odpoczynkowy w alp-bazie dla wszystkich zespołów GWW.
  • 24.08. - 26.08. Przeczekiwanie okresu niepogody w alp-bazie.
  • 27.08. Pierwszy dzień dobrej pogody. Wszystkie zespoły GWW + P. Karczmarczyk podchodzą do bazy wysuniętej na „3900”.
  • 28.08. Dzień odpoczynkowy na biwaku „3900”. Obserwacja ścian po ostatnich opadach śniegu.
  • 29.08. Zespół: P. Sułowski – J. Kaim podejmuje próbę wejścia na Kosztan tau 5151 m, prawą częścią centralnego żebra płn. ściany, drogą Wasiliewa, 5B. Wspinaczka została przerwana po locie prowadzącego (J. Kaim) i urazie stawu skokowego. Wycof zjazdami i powrót do bazy o własnych siłach. 
    Start: 1:40, wypadek: ok. 7:30 (decyzja o wycofie: ok. 11:00), 
    Zespół: I. Gawęda – J. Klimas rozpoczyna wspinaczkę na Kosztan tau 5151 m, płn. granią, drogą Woolleya, 4B. Z powodu dużej ilości świeżego śniegu na grani, a co za tym idzie braku asekuracji i wolniejszego tempa, zespół dociera tego dnia pod pierwszego „żandarma” w grani, gdzie, przy pogodzie sygnalizującej możliwą burze, zakłada biwak (ok. 4500). 
    Start: 1:40, biwak: 16:00. 
    Zespół: P. Strzelecki – W. Malawski w bardzo dobrym czasie wchodzi na wierzchołek Kosztan tau 5151 m, płn.-zach. żebrem zach. grani, drogą Kaliszewskiego, 5B. Jeszcze tego samego dnia zespół schodzi połowę płn. grani zakładając biwak na wys. ok. 4750 m. 
    Start: 1:35, wierzchołek: 16:20, biwak: 20:45.
  • 30.08. Zespół: I. Gawęda – J. Klimas na krótko kontyuuje wspinaczkę północną granią, lecz szybko podejmuje decyzję o odwrocie z powodu trudnych warunków śnieżnych. 
    Start: 3:00, odwrót: 5:40. 
    Zespół: P. Strzelecki – W. Malawski po biwaku kontynuuje zejście płn. granią łącząc się na wysokości pierwszego żandarma z zespołem: I. Gawęda – J. Klimas. Oba zespoły wspólnie schodzą na biwak „3900”. 
    Start: 6:00, biwak „3900”: 11:30. 
    Wszystkie zespoły + P. Karczmarczyk, jeszcze tego samego dnia, likwidują bazę na „3900” i schodzą do alp-bazy „Bezengi”.
  • 31.08. Oficjalny koniec działalności wspinaczkowej.
  • 01.09. Część grupy wychodzi na trekking na biwak „dżangi kosz” (3200 m.) we wsch. części lodowca Bezengi.
  • 02.09. Powrót grupy z biwaku „dżangi kosz”.
  • 03.09. Wyjazd grupy GWW z alp-bazy „Bezengi”. Nocleg w miejscowości Nalczik, w siedzibie bazy „Bezengi”.
  • 04.09. Powrót grupy GWW do kraju.

 

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Zdobyty dziewiczy wierzchołek w Dolinie Tagas

Po połtorej dniach wspinaczki 6 września cały zespół Tagas Expedition w składzie Maciek Bedrejczuk, Maciek Janczar, Tomek Klimczak i Marcin Wernik stanął na wierzchołku dziewiczego szczytu o wysokości 5809 mnpm (Lachit Valley, Pakistan),wytyczając na północnej ścianie drogę Rolling (D)Ice (długość drogi 1450 m, ED1/2 AI5, 80st, M5). Na drodze zespół musiał się zmierzyć z twardym lodem, nieplanowanym biwakiem w płachtach NRC i śnieżnym załamaniem pogody drugiego dnia wspinaczki, które trwało aż do powrotu do BC. Cała akcja górska trwała 3 dni od wyjścia z bazy do powrotu.

rolling d ice widok ogolny

Ogólny widok na drogę Rolling (D)Ice. Fot. Tagas Expedition

Nazwa szczytu zostanie wybrana przez darczyńców, którzy wsparli wyprawę na portalu PolakPotrafi.

Wystartowaliśmy z bazy w piątek 4 września w południe otrzymawszy wcześniej dobrze zapowiadającą się prognozę pogody na kilka dni. Wpierw podeszliśmy po lodowcu do wysokości 5000 m npm do miejsca biwaku naszej poprzedniej próby gdzie rozstawiliśmy namioty. Następnego dnia wcześnie rano ruszyliśmy do akcji najpierw pokonując na lotnej asekuracji kilkaset metrów twardego lodu.

wspinanie rolling dice

Wspinanie na Rolling (D)Ice. Fot. Tagas Expedition

Potem nastromenie wzrosło i zaczęliśmy się asekurować na sztywno przechodząc najpierw stromy lodowy kuluar o nachyleniu do 80 stopni a następnie kilka wyciągów mikstowo-lodowych, które wyprowadziły nas do pobocznej grani. Tu zastał nas zmierzch i już po ciemku przeszliśmy dwa niełatwe mikstowe wyciągi.

Ze względu na poźną porę i zmęczenie oraz nieznajomość terenu podjęliśmy decyzję o przeczekaniu nocy na małej półeczce bez sprzętu biwakowego próbując zachować resztki ciepła. Niestety w środku nocy zaskoczył nas mroźny wiatr oraz intensywny opad śniegu, który jak się okazało miał trwać jeszcze dwa dni.

Rano decyzja o dalszym kontynuowaniu ataku nie była łatwa, jednakże nieodległa grań skłoniła nas do dalszej wspinaczki. Po kilku wyciągach między innymi po bardzo cienkiej i kruchej polewie lodowej osiągnęliśmy grań podszczytową. Tu okazało się, że od szczytu odgradza nas spory uskok i musimy dalej kontynować wspinaczkę z asekuracją. W końcu znaleźliśmy się na polach śnieżnych, po przejściu których o godzinie 15.00, 6 września w całkowitej mgle zdobyliśmy wierzchołek.

szczyt tagas expedition

Maciej Janczar, Maciej Bedrejczuk, Marcin Wernik i Tomasz Klimczak na szczycie. Fot. Tagas Expedition

Po wykonaniu kilku zdjęć na szczycie rozpoczęliśmy wpierw powrót granią przez uskok, a następnie zjazdy drogą. Zjeżdżaliśmy w nieustającym opadzie śniegu i lawinach pyłowych potegujących odczucie zimna. Zjazdy zakładalismy przede wszystkim z abalakowów, ale też kilku szabli śnieżnych i stanowisk z haków.

W środku nocy o 2.30 wymarznięci i zmęczeni znaleźliśmy się w namiotach, a następnego dnia w dalszym załamaniu pogody zeszliśmy do base campu. Kolejny ranek jak na złość przywitał nas piękną słoneczną pogodą.

rolling d ice topo

Schemat drogi Rolling (D)Ice. Fot. Tagas Expedition

Uważamy, że przebyta przez nas droga mogłaby być poważnym i wymagającym klasykiem w Alpach stąd propozycja wyceny ED1/2. Przed nami jeszcze ponad dwa tygodnie w dolinie i liczymy na zdobycie kolejnych dziewiczych szczytów.

Nasza wyprawa nie odbyłaby się bez wsparcia Polskiego Związku Alpinizmu, Fundacji Kukuczki i darczyńców z portalu PolakPotrafi. Dziękujemy!

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Nowy meteoportal HZS

Horska służba uruchomiła niedawno nowy meteoportal na temat warunków pogodowych w Tatrach. Z tego co widzę, to mamy wgląd do aktualnych warunków pogodowych, jak i historycznych. Warunki są dla Tatr, Wysokich, Zachodnich, NIżniej i Wyżniej Fatry oraz Niżnich Tatr. Zdecydowanie będzie to dobre narzędzie zimą, do sprawdzania warunków śnieżnych sprzed kilku dni.

nowy meteoportal hzs wskazniki

Są również kamerki internetowe interesujące nas Tatry Wysokie to: widok na Solisko, Wyżni Żabi Staw Mięguszowiecki (Vyšné Žabie pleso Mengusovské) i Zmarzły Staw Mięguszowiecki (Ľadové pleso).

nowy meteoportal hzs

Wchodzimy przez stronę http://meteo.hzs.sk/index.html , a następnie wpisujemy login (user) i hasło (user). Po logowaniu mamy dostęp do wszystkich wskaźników (sporo jeszcze w budowie).

Tutaj, mała autoreklama. Sporo innych wskaźników pogodowych dla Tatr (i nie tylko) znajdziecie na tej podstronce: Pogoda w górach. Kamery internetowe z kolei tutaj: Kamery internetowe dla gór (Tatry, Alpy, inne).

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Damian Granowski instruktor taternictwa PZACześć! Jestem Damian – założyciel bloga drytooling.com.pl . Na mojej stronie znajdziesz opisy czy schematy dróg wspinaczkowych oraz artykuły poradnikowe. Teksty są tworzone z myślą o początkujących, jak i bardziej zaawansowanych wspinaczach. Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz coś dla siebie.
Jeśli potrzebujesz dodatkowego szkolenia z operacji sprzętowych, technik wspinaczkowych czy umiejętności orientacji w górach, zapraszam na moje kursy.

Używamy ciasteczek

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.