Scott Adamson na Santeria

3 stycznia 2013 Scott Adamson dokonał pierwszego przejścia drogi mikstowej Santeria. Prawdopodobnie jest to najtrudniejsza droga Utah. Wycena około M11+/M12. Autor czeka na pierwsze powtórzenie, aby wycenić drogę. Ciekawe czy już dotarła tam moda na drytooling bez czwórek i dziewiątek.

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Najlepsze kino górskie z całego świata na 11. Krakowskim Festiwalu Górskim

Krakowski Festiwal Górski to nie tylko spotkania z wybitnymi wspinaczami i himalaistami, ale także doskonałe kino górskie, które poza Krakowem gości na najlepszych festiwalach na świecie. W tym roku o Grand Prix KFG 2013 będzie walczyć 11 zagranicznych produkcji, a oceniać je będzie jury pod kierunkiem reżysera i operatora Jerzego Surdela. W jurorskim składzie znajdą się także między innymi Martyna Wojciechowska i Marcin Koszałka.

W dniach od 6 do 8 grudnia na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie obędzie się trzydniowe święto gór. Na festiwalowej scenie wystąpią m.in.: Leo Houlding, Mark Synnott, Marcin Tomaszewski i Rafał Sławiński. Nie zabraknie również himalaizmu - o wyprawie na Broad Peak opowiedzą Adam Bielecki i Artur Małek, swoją przygodę na Shishapangmie zrelacjonuje z kolei Andrzej Bargiel. Niektórych z festiwalowych gości będzie także można zobaczyć w filmach prezentowanych w ramach Międzynarodowego Konkursu Filmowego.

Do zagranicznej jedenastki wkrótce dołączą wybrane polskie produkcje, które zmierzą się z wymagającą konkurencją w międzynarodowym oraz w polskim konkursie filmowym. Tymczasem wciąż jeszcze można zgłaszać swoje obrazy do konkursów – termin upływa 15 listopada. Więcej informacji znajduje się na stronie: www.kfg.pl.

Zagraniczne filmy biorące udział w Międzynarodowym Konkursie Filmowym

 

Bavarian Direct

Niemcy, 2013, 75 min.

Reżyseria: Max Reichel

Produkcja: Timeline Productions

[Link do trailera: http://www.youtube.com/watch?v=DW6vRHuTKD8]

 

Bracia Thomas i Alexander Huberowie oraz Mario Walder jako pierwsi pokonali klasycznie Bavarian Direct na południowej wieży Mount Asgard na Ziemi Baffina. Alex pisał później o wyprawie - "Wspaniały czas na wspaniałej ścianie. Ta droga dorównuje najlepszym liniom na El Capie!". Pełen emocji i efektownych scen wspinaczkowych film Maxa Reichela jest niezwykle ciekawym obrazem, ukazującym "kuchnię" tego ważnego sukcesu braci Huberów.

Exposed to Dreams

Włochy, 2013, 26 min.

Reżyseria: Alessandro Filippini i Marianna Zanatta

Produkcja: 25 fps

Simone Moro to wybitny himalaista, którego drugą wielką pasją jest pilotowanie helikoptera. Wyjątkowy projekt Himalayan Rescue Team kosztował go wiele trudu ale przyniósł w efekcie spektakularne akcje ratownicze - jak choćby pierwszą przeprowadzoną na wysokości 7800 m n.p.m. Mimo tego, że niedługo potem helikopter uległ wypadkowi, Simone udowadnia, że słowo "niemożliwe" nie jest dla niego żadnym alibi przed niepowodzeniem. "Exposed to Dreams" to również próba zastanowienia się nad współczesnym himalaizmem, skonfrontowanym ze starymi dobrymi czasami, które uosabia alpinista Mario Curnis.

High Tension

USA, 2013, 36 min.

Realizacja: Josh Lowell, Peter Mortimer, Nick Rosen, Zachary Barr

Produkcja: Reel Rock Tour

Mount Everest pojawił się w tym roku w czołówkach wszystkich światowych mediów. Stało się to za sprawą bezprecedensowego wydarzenia jakim była bójka alpinistów z grupą Szerpów. Incydent zdarzył się nad obozem II, a udział w nim wziął jeden z najlepszych duetów alpinistycznych świata - Ueli Steck i Simone Moro. Alpiniści przeszkodzili grupie Szerpów w poręczowaniu tej najbardziej zatłoczonej góry świata. Eskalacja konfliktu miała miejsce w obozie II, gdzie tłum rozzłoszczonych Szerpów chciał zlinczować Ueliego i Simone. Dzięki obecności kamer teamu Reel Rock, możemy teraz prześledzić te dramatyczne zdarzenia, poznać racje zaangażowanych w wypadki wspinaczy, Szerpów oraz komercyjnych przewodników. To unikalny dokument pokazujący do czego może doprowadzić zderzenie eksploracyjnego alpinizmu z komercją, jaka zawładnęła ten legendarny szczyt.

Into the Mind

USA, 2013, 84 min.

Reżyseria: Eric Crosland i Dave Mossop

Produkcja: Sherpas Cinema

Ekipa najlepszych freeridowców zwiedziła najbardziej odległe zakątki świata w poszukiwaniu spektakularnych zjazdów i perfekcyjnych warunków śnieżnych. Narciarze odwiedzili Boliwię, Himalaje oraz Alaskę. „Into The Mind” próbuje odpowiedzieć na pytanie - co sprawia, że niektórzy nas dobrowolnie narażają się na niebezpieczeństwo i pokonują swoje słabości?

Wenezuela Jungle Jam

Belgia, 2013, 58 min.

Realizacja: Sean Villanueva O’Driscoll

Ekipa czterech wspinaczy, zaginiona gdzieś w środku wenezuelskiej dżungli, zaangażowana w wyzwanie jakim jest poprowadzenie klasycznej linii na 500-metrowej ścianie Amuri Tepui. Dzikie zwierzęta, chmary owadów, męczące podejście, zwariowane noce w portaledgach, muzyczne koncerty w szumie wodospadów, wielka wilgotność, ryzykowne loty... to wybrane atrakcje, na które narażeni są wspinacze - Nicolas Favresse, Sean Villanueva O’Driscoll, Stéphane Hanssens i Jean-Louis Wertz. Widzowie KFG pamiętający wizytę szalonego, belgijskiego trio w Krakowie dobrze wiedzą czego możemy się spodziewać podczas projekcji...

Spice Girl

USA, 2013, 24 min.

Realizacja: Josh Lowell, Alex Lowther, Rob Frost, Brett Lowell, Peter Mortimer, Nick Rosen

Produkcja: Reel Rock Tour

Brytyjska scena wspinaczkowa znana jest z rygorystycznego podejścia do etyki wspinaczkowej. Nie brakuje tam niezwykle niebezpiecznych dróg oraz rywalizacji młodych wspinaczy, ryzykujących zdrowie aby udowodnić swoją odwagę. To również ostatnie miejsce gdzie szukalibyśmy miłej, drobnej blondynki, która zawstydza większość facetów, ale to właśnie na Wyspach Hazel Findlay dokonuje swoich niezwykłych wspinaczek. To pierwsza kobieta, która pokonała niezwykle trudne i techniczne brytyjskie E9. Hazel jest koneserką wspinaczek w kruchej skale, z niepewną asekuracją i na dodatek pełną niebezpiecznych runoutów. Po swoim wielkim sukcesie na morskich klifach wybiera się wraz z Amerykanką Emily Harrington do Maroka, aby spróbować swoich sił na wielowyciągowych drogach w wąwozie Taghia.

Steps

Szwajcaria, 2013, 25 min.

Reżyseria: Sten Smola

"Steps", to według autorów, pierwszy przyjazny klimatowi film freeridowy. Zamiast latać po całym świecie w poszukiwaniu idealnego śniegu, ekipa postanowiła eksplorować rodzime, alpejskie stoki. Podróżują korzystając z komunikacji publicznej i wspinają się na wysokie i piękne szczyty bez korzystania z helikopterów. Nagrodą są spektakularne zjazdy i co równie ważne ograniczony do minimum negatywny wpływ na środowisko.

The Last Great Climb

Wielka Brytania, 2013, 60 min.

Realizacja: Alastair Lee

Tym razem Leo Houlding wraz ze swoimi kolegami - Seanem Leary oraz Jasonem Pickles, wspierani przez filmowca Alastaira Lee wyruszają na Antarktydę aby zmierzyć się z niezdobytą granią szczytu Ulvetanna na Ziemii Królowej Maud. Niesamowite granitowe turnie wyrastające z bezkresnego morza lodu stają się fantastyczną scenerią dla wspinaczkowych wyczynów Brytyjczyków. Gdy do tego dodamy kamerę zeszłorocznego zdobywcy Grand Prix KFG staje się jasne, że film jest lekturą obowiązkową dla miłośników kina górskiego.

The Sensei

USA, 2013, 26 min.

Realizacja: Josh Lowell, Alex Lowther, Brett Lowell, Peter Mortimer, Nick Rosen, Chuck Fryberger, Alex Russek

Produkcja: Reel Rock Tour

Yuji Hirayama jest jedną z wielkich legend wspinania lat 90. Teraz w wieku 44 lat, bliski odejścia na sportową emeryturę, planuje wyprawę w celu dokończenia swojego wielkiego, najtrudniejszego projektu, czyli linii biegnącej na jednej ze spektakularnych turni w masywie Mount Kinablu (Borneo). Aby zmierzyć się z tym wyzwaniem potrzebuje właściwego partnera, którego znajduje w osobie młodego mistrza skały Daniela Woodsa. Młody Amerykanin należy do światowej czołówki siłaczy skalnych, jest specjalistą od boulderingu i wspinania sportowego ale brakuje mu górskiego doświadczenia. Daniel wybiera się w podróż do Japonii aby sprawdzić, czy nadaje się na "ucznia" Hirayamy - tytułowego Sensei (Nauczyciela, Mistrza). Szybko jednak zdobywa zaufanie swojego przyszłego mentora i razem ruszają na ekspedycję swojego życia.

The Wide Boyzski

Wielka Brytania, 2013, 12 min.

Reżyseria: Paul Diffley

Produkcja: Hot Aches Productions

Znany zespół miłośników wspinaczki w przerysach Peter Whittaker i Tom Randall tym razem wybierają się do Hejszowiny i pobliskich czeskich Teplic. Brytyjczycy swoich sił próbują na znanej drodze Jan Sebastian Dach...

Valhalla

USA, 2013, 70 min.

Reżyseria: Ben Sturgulewski i Nick Waggoner

Produkcja: Sweetgrass Productions

Kiedy spoglądaliście na pierwszy śnieg oczami dziecka, odczuwaliście prawdziwą radość. Co stało się z tą naturalną, radosną prostotą? Kiedy zdamy sobie sprawę, że straciliśmy tamtą wolność? Bohater filmu rusza w podróż aby odnaleźć utracone szczęście. Wędruje na daleką dziką i mroźną północ... "Valhalla" to nie tylko eksplozja kolorów, niesamowitych scenerii, ciekawych postaci, nostalgii i poezji, ale także fenomenalnych ujęć narciarskich i snowboardowych. Ten film Was zaskoczy!

Więcej informacji o festiwalu znajduje się na stronie: www.kfg.pl. Pełen program i informacje o biletach już wkrótce.

11. Krakowski Festiwal Górski

6-8 grudnia 2013 roku

Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie

ul. Rakowicka 27
Pawilon Dydaktyczno-Sportowy

www.kfg.pl

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Keeper of the Mountains

Któż kto interesuje się tematyką himalaizmu nie słyszał o Miss Elizabeth Hawley?. Od kilkudziesięciu lat jest stałym rezydentem w Kathmandu. Spisuje wszelakie osiągnięcia wypraw himalajskich. Kobieta instytucja. Niedługo ukaże się film dokumentalny o niej. Cóż... czekamy z niecierpliwością.

Więcej o Miss Elizabeth przeczytacie tutaj.

Młoda Elizabeth Hawley w Nepalu. Fot. allthingsalpine.com

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Płaczliwa Skała (2142 m n.p.m.)

Płaczliwa Skała - to drugi co do wysokości szczyt Tatr Bielskich (Hawrań ma 10 metrów więcej).

Wysokość:  2142 m n.p.m.

Lokacja:  Tatry Bielskie

Pierwsze wejście: zapewne koziarze

Pierwsze wejście zimowe: 1913 - taternicy węgierscy.

Płaczliwa Skała z Szerokiej Przełęczy Bielskiej. Fot. Damian Granowski

Opis

Opis góry

Historia zdobywania

Szczyt prawdopodbnie był odwiedzany przez koziarzy polujących na Kozice. Zimą 1913 roku został zdobyty przez taterników węgierskich.

Drogi

Do 1978 roku na szczyt prowadził szlak żółty (około godziny z Szerokiej Przełęczy Bielskiej). Aktualnie szlak jest zamknięty, a cały teren to rezerwat ścisły.

Aczkolwiek Słowacy (zwłaszcza z miejscowości Zdziar), proponowali ponowne otworzenie szlaku na ten piękny widokowo szczyt.

Ciekawostki

Jakieś ciekawostki odnośnie góry

Cytaty

Cytaty o górze

Zdjęcia

Panorama na Tatry ze szczytu Płaczliwej Skały. Fot. dg

Zbliżenie na Fragment Tatr Wysokich. Fot. dg

Masz zdjęcia? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!

Filmy

Masz filmy? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Jak sprawdzać pogodę w górach?

Nieodłącznym rytuałem rasowego turysty, wspinacza górskiego jest sprawdzanie pogody i warunków w górach. Trzeba dodać, że często ten rytuał w ciągu zimy może sporo zająć. Pal licho, jeśli planujemy raz, dwa razy wybrać się na lodospady do Białej Wody. Problem zaczyna się jeśli chcemy wspinać się co weekend, a nawet częściej.

Gdzieś w Dolinie Białej Wody. Fot. Maciej Chmielecki

Niebagatelne znaczenie ma pogoda dla naszego bezpieczeństwa, jeśli planujemy poważną wyrypę w Tatrach, lub Alpach. Gdzie i jak sprawdzać te prognozy?

Swego czasu przygotowałem zbiór różnych wskaźników monitorujących pogodę w górach na tej stronie. Znajdziecie tam kamery TOPR, link do zagrożenia lawinowego TOPR i linki do poszczególnych gór (prognozy pogody według ICM, YR.NO, wetter-online.de, Meteoblue czy Mountainforecoast. Zobaczcie sobie sami :).

Poniżej kilka porad

- Doskonałych prognoz pogodowych nie ma, a bardzo dobre nie są dostępne dla zwykłych śmiertelników, więc zasada sprawdzania pogody w kilku źródłach jest jak najbardziej na miejscu. Jeśli wszystkie mniej więcej się zgadzają, to jest duża szansa, że pogoda się sprawdzi. Jeśli różnią się między sobą, to przyjmijmy założenie, że do żadnej nie można mieć pewności :).

- O ile temperaturę prognozy dobrze przepowiadają, tak opady deszczu i śniegu już gorzej (zwłaszcza godziny opadów). Weźcie na to poprawkę

- Jeśli planujemy wyjście w góry z dużym wyprzedzeniem, to warto sprawdzić prognozy długoterminowe (www.accuweather.com, www.yr.no). Przyjmijcie założenie, że im dalsza prognoza, tym gorzej się sprawdzi.

- Gdy pozostaje nam kilka dni do wycieczki, to w grę wchodzą już prognozy krótkoterminowe (84, 48 godzin i mniej). Nieocenioną pomocą będą tutaj prognozy numeryczne ICM (www.meteo.pl) dla obszaru Polski (ale również Słowacji i centralnej Europy (m. in. Austria, Karpaty, Dolomity). Dla równowagi warto sprawdzić jeszcze norweską prognozę pogody yr.no (Norweski Instytut Meteorologiczny).

Z pomocą mogą nam przyjść radary pogodowe. Na przykład www.sat24.com – pozwalający zobaczyć historię pogody z ostatnich dwóch godzin (opad, chmury i wyładowania). Dodatkowo możemy sprawdzić prognozę pogody (72 godziny, lub 144 godziny).

- Znajdziecie w sieci również radary pokazujące burze. Przykładowo tutaj.

- W internecie znajdziecie również kamery internetowe z poszczególnych górskich miejsc (w Polsce są to kamery w Morskim Oku, Pięciu Stawach, na Kasprowym, Chochołowskij). Rzut oka pozwoli skonfrontować prognozę pogody z rzeczywistośią :). Na naszym serwisie wrzuciliśmy całkiem pokaźny zbiór kamerek z różnych miejsc (Tatry, Alpy, Masyw Mt Blanc).

- Zimą gdy zamierzamy wspinać się w terenie śnieżnym / lawiniastym dochodzi nam jeszcze sprawdzanie zagrożenia lawinowego na stronie topr.pl (zakładka „Warunki w Tatrach”). Oprócz obecnego zagrożenia lawinowego, od tego roku jest dostępna tygodniowa historia tego stopnia. Również warunki i komunikat pogodowy sprawdzimy na stronie tpn.pl.

- TOPR podaje zagrożenie lawinowe tylko dla Tatr Polskich. Do tego jest to uśredniony stopień. Może się zdarzyć, że w poszczególnych dolinach (ba! Nawet różnych stokach) te stopnie będą się różnić. Jeśli o tym nie wiecie, to polecamy udział w kursach lawinowych.

Tymczasem jeśli chcemy działać w Tatrach Słowackich to musimy się zaprzyjaźnić z stroną HZS, gdzie znajdziemy m.in. trzydniową prognozę dla poszczególnych rejonów Tatr, zagrożenie lawinowe.

Jeśli chcemy już totalnie mieć prognozę dla wybranego szczytu, to z pomocą przychodzi nam www.mountain-forecast.com, który umożliwia wybranie kilku tatrzańskich szczytów i sprawdzanie pogody. Nie zakładajcie jednak, że sprawdzi się wam co do joty ta prognoza ;)

Pomimo tego, że pogoda będzie idealna, zagrożenie lawinowe małe, to może się zdarzyć, że na waszej wymarzonej drodze, zamiast betonów będzie śnieżna kasza ze skwarkami. Kilka godzin podejścia i wycof. Opcja dość słaba. Niestety czasem się zdarza. Pomocny w uniknięciu tego jest wywiad środowiskowy (fora wspinaczkowe [wspinanie.pl, brytan.com.pl], „telefon do przyjaciela”).

Tutaj APEL do wszystkich, którzy działają zimą w Tatrach o wrzucenie informacji o warunkach jakie zastaliście podczas wspinania. Utworzyłem specjalną podstronę „Warunki w Tatrach”, gdzie możecie poprzez system komentarzy wrzucać informacje o warunkach jakie napotkaliście w poszczególnych ścianach. Czasu wiele Wam to nie zajmie, a z nawiązką zyskacie go, gdy nie będziecie musieli później dzwonić po znajomych.

Jeśli wszystkie czynniki na ziemi i niebie wskazują, że trafimy na okno pogodowe, to atakujemy! :-)

Sporo tego, nie uważacie? Dla mnie przynajmniej bujanie się po tych wszystkich stronach, żeby sprawdzić warunki to byłaby droga przez mękę. Dlatego zrobiłem na drytoolingu podstronę „Pogoda w górach” gdzie większość z tych wskaźników macie pod ręką. Korzystajcie, a zaoszczędzony czas przeznaczcie oczywiście na łojenie.

Jeśli jesteście na fejsie, to polecam wam profil „Pogoda w górach” na którym staramy się wrzucać informacje o pogodzie, warunkach, nowinkach pogodowych. Raczej nie spamujemy wiadomościami zbyt często.

Wszelkie uzupełniania, linki, sugestie, poprawki do tego artykułu, mile widziane (np. poprzez system komentarzy).

Damian Granowski

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Gotowanie wody na biwaku? W czajniku Primus LiTech…

W zamierzeniu producentów czajnik Primus LiTech przeznaczony jest dla wędrowców, wędkarzy, myśliwych oraz wszystkich, dla których ważny jest łyk ciepłej herbaty lub kawy podczas aktywności na świeżym powietrzu. Wyprodukowany jest z niezwykle lekkiego tworzywa odpornego na zarysowania. Stanowi godną rozważenia alternatywę wobec tradycyjnych menażek, jeśli chodzi o gotowanie wody w warunkach biwakowych.

Mnie osobiście zawsze na wyjazdach brakowało czystego naczynia na zagotowanie wody na herbatę. Zestaw menażek zazwyczaj używałam do zagotowania obiadu, a jak wiadomo pod namiotem trudno naczynia dobrze wypłukać z tłustych pozostałości. Herbata przyrządzona z wody zagotowanej w takiej menażce i tak miała jakiś dziwny posmak.

W tym roku dzięki czajnikowi Primus LiTech po raz pierwszy piłam na wyjeździe herbatę ze smakiem i w bardzo dużych ilościach. Gotowanie wody w czajniku okazało się przyjemnością, a do tego było bardzo szybkie.

Opis

Czajnik jest barwy grafitowej. Dzięki anodowanej powierzchni jest odporny na wgniecenia i zadrapania. Wewnątrz pokryty jest warstwą tytanową. Warte odnotowania są estetyczne walory Primus LiTech Kettle. Otwór do wlewania wody zamykany jest przykrywką z plastikowym uchwytem, z małą dziurką odpowietrzającą. Z tego samego odpornego na wysokie temperatury i nienagrzewającego się tworzywa wykonane jest zabezpieczenie rączki czajnika. Przytwierdzona jest ona po obu stronach za pomocą metalowych elementów i nitów. Na przedłużeniu rączki zamocowano wyprofilowany dzióbek niewielkiej średnicy. Czajnik charakteryzuje się niską wagą – jedynie 210 g (1,5 l). Wymiary to: 152 x 102 mm. Można go przechowywać w dołączonym do zestawu pokrowcu.

Wrażenia z użytkowania

Gdy wypakowałam czajnik z opakowania, zaniepokoiłam się, czy na pewno przesłano mi naczynie o właściwej pojemności. Wydawał się zbyt mały, jak na 1,5 l. Wlałam 6 szklanek wody do środka – faktycznie 1,5 litra wody wypełnia czajnik całkowicie, tyle że powyżej pewnego poziomu woda zaczyna wylewać się dzióbkiem. Realna zatem ilość wody możliwej do zagotowania to ok. 1,2 l.

Wcześniej – mam wrażenie – marnowałam zapasy gazu, nawet jeśli menażkę z wodą przykrywałam pokrywką. Czajnik zdecydowanie lepiej przewodzi ciepło. Ciepło ma szansę uchodzić jedynie przez dzióbek lub niewielki otworek w pokrywce. Może czajnik ten nie jest aż tak skuteczny jak zestaw typu Jetboil, ale ma za to kilka innych zalet :)

Nawet jeśli czajnik jest bardzo gorący, a gotująca woda aż kipi, obsługiwanie go jest bezproblemowe. Do gotowania blokuję rączkę w pozycji stojącej (składa się tylko w jedną stronę, gdy dopchniemy ją do oporu w drugą, stoi nieporuszona na sztorc). Plastik zabezpieczający na rączce jest może niewielkich rozmiarów, ale mimo wszystko pozwala na wygodne podniesienie czajnika jedną ręką. Z takiego samego tworzywa jest guziczek zamontowany w pokrywce, dzięki czemu łatwo ją zdejmiemy, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Wygodne jest także nalewanie wody z czajnika do innego pojemnika. Specjalnie wyprofilowany dzióbek powoduje, że nie rozlewa się ona na boki, tylko jednolitym strumykiem spływa do kubka.

Czajnik jest bardzo lekki, co też ułatwia nam jego obsługę. Nawet gdy napełniony jest wodą, nie powoduje to zbytniego obciążenia dla nas. Można go obsługiwać wygodnie jedną ręką.

Czajnik dokupiłam do zestawu menażek i wydawało mi się, że powinien się on idealnie mieścić w środku spakowanych jedna w drugą garnków. Mieścił się, ale nie na wysokość. Na szczęście całość pakowałam w pokrowiec, który zawiązywałam na tyle szczelnie, że zestaw tworzył mniej więcej całość.

Po dłuższym używaniu zauważyłam osad od wody wewnątrz. Pomyślałam, że nie powinno się to zdarzyć na reklamowej jako nieprzywieralna powierzchni. Okazało się jednakże, że zwykłe przetarcie czajnika od środka gąbką namoczoną wodą wystarczyło, by go usunąć. Faktycznie nie wnika on głębiej…

Tekst: Kamila Gruszka

Ceneria.pl

W pełnej wersji recenzję czajnika można przeczytać na stronie ceneria.pl

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

I jesienne porządki na wzgórzu Trojak

Klub Górski Doliny Białej Lądeckiej i Klub Wysokogórski Opole wspólnie z koordynatorami regionalnymi „Naszych Skał” zapraszają wszystkich chętnych do wspólnych działań porządkowych na wzgórzu Trojak w Skałkach Lądeckich w sobotę 16 i niedzielę 17 listopada br.

Będziemy odkrzaczać oraz czyścić z mchów i porostów ściany: Skalnego Muru, Baszt i Trojana. Każdy oprócz sprzętu do asekuracji powinien być wyposażony w szczotkę drucianą, sekator, łopatkę i rękawiczki. Spotykamy się pod Skalnym Murem ok. godz. 9.00 w sobotę i /lub w niedzielę (16 i 17 listopada br.). Po południu zapraszamy na ognisko z pieczeniem kiełbasek.

***

W związku z reekiperką rejonu oraz pracami nad nowym topo skał wzgórza Trojak zwracamy się z prośbą o przesyłanie uwag dotyczących:

- nowych dróg oraz dróg nieujętych w dotychczasowych opracowaniach;

- istniejących dróg (przebiegu, wyceny, niebezpiecznego ubezpieczenia, itp.);

- rozmieszczenia i stanu przelotów;

pod adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

 

Do zobaczenia w skałkach lądeckich

Organizatorzy

 

 

 

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Damian Granowski instruktor taternictwa PZACześć! Jestem Damian – założyciel bloga drytooling.com.pl . Na mojej stronie znajdziesz opisy czy schematy dróg wspinaczkowych oraz artykuły poradnikowe. Teksty są tworzone z myślą o początkujących, jak i bardziej zaawansowanych wspinaczach. Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz coś dla siebie.
Jeśli potrzebujesz dodatkowego szkolenia z operacji sprzętowych, technik wspinaczkowych czy umiejętności orientacji w górach, zapraszam na moje kursy.

Używamy ciasteczek

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.