Komunikat o wpisach w książkach wyjść taternickich

Przypominamy, że zgodnie z Zarządzeniem Dyrektora TPN nr 2/2012 wszystkie osoby, które zamierzają się wspinać w jednym z udostępnionych rejonów wspinaczkowych zobowiązane są do wpisania się do jednej z książek wyjść taternickich, znajdujących się w schroniskach w Morskim Oku, na Hali Gąsienicowej i w Dolinie Pięciu Stawów oraz w górnej stacji kolejki na Kasprowym Wierchu. Jest to jedyny wymóg dotyczący osób uprawiających taternictwo w TPN.

mateusz kosakowski nad okapem y kazalnica malolat

Wspinanie w Morskim Oku (Warianty Małolata). Fot. Damian Granowski

Zgodnie z informacją uzyskaną od Bogusławy Chlipały z TPN, zajmującej się sprawami związanymi z udostępnianiem parku, w ostatnich dniach przeprowadzono kontrole ruchu turystycznego w TPN, w celu m.in. ograniczenia tzw. „turystyki pozaszlakowej”. Kontrola została przeprowadzona m in. na ścieżkach dojściowych na drogi wspinaczkowe na Mnichu i dotyczyła całego ruchu „pozaszlakowego”, w tym również taternickiego i przewodnickiego oraz różnego rodzaju szkoleń. Wśród skontrolowanych osób byli m. in. taternicy, którzy nie wpisali się do książek wyjść taternickich. Osoby te zostały pouczone o takim obowiązku lub nałożone zostały mandaty karne. Park nie zamierza represjonować wspinaczy, przypomina jednak, że wpisanie się do książki wyjść taternickich jest warunkiem uprawiania taternictwa na obszarze TPN.

Prosimy wszystkich wspinaczy o zastosowanie się do obowiązujących przepisów. Dla większej wygody taterników, w najbliższych dniach książka wyjść zostanie także umieszczona na taborze na Szałasiskach. Książki wyjść taternickich nie służą tylko TPN do celów monitoringu, ale są bardzo ważne dla zapewnienia bezpieczeństwa wspinających. Wpis w książce jest informacją dla TOPR, ale także dla innych wspinaczy, którzy planują działać na tej samej ścianie czy drodze.

Zarząd Polskiego Związku Alpinizmu

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Standardy wspinaczkowe w Morskim Oku i Tatrach Słowackich - pierwsze wrażenia

Niedawno otrzymałem zeszyt szkoleniowy "Standardy wspinaczkowe w Morskim Oku i Tatrach Słowackich" wydany przez Komisję Szkolenia PZA. Autorami są doświadczeni instruktorzy Wojciech Wajda i Bogusław Kowalski. Zdecydowanie jest to pozycja dla początkujących, którą warto podpromować :-).

standardy wspinaczkowe w morskim oku i tatrach slowackich

W ramach przypomnienia zeszyt jest kontunuacją świetnego opracowania Rafała Kardasia i Wojtka Święcickiego "Zeszyt szkoleniowy. Topografia i terenoznawstwo" z 1998 roku. Publikacja opisywała drogi kursowe w okolicach Hali Gąsienicowej i Pięciu Stawów. Zeszyt cieszył się sporym powodzeniem, nawet miał kolejne wydanie w ostatnich latach.

Standardy wspinaczkowe... opisują rejon Morskiego Oka oraz wybrane drogi w Tatrach Słowackich. Na 114 stronach znajduje się 46 schematów i opisów dróg wspinaczkowych zlokalizowanych na 30 ścianach i graniach (spis treści na końcu). Ponadto rysunki zejść z trudno dostępnych szczytów, a także 3 mapki.

Dodatkowo na końcu jest trochę porad dla początkujących taterników. Poniżej spis treści:

3. Od autorów
6. Zasady uprawiania taternictwa w parkach narodowych
7. Objaśnienia znaków topograficznych
9. Mapa rejonu Morskiego Oka – ogólna
10. Mapa rejonu Morskiego Oka – szczegółowa
11. Grań od Wrót Chałubińskiego i Zadni Mnich
13. Cubryna
15. Mnich
19. Ściana czołowa Filara Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego
21. Grań Mięguszowieckich Szczytów
25. Mięguszowiecki Szczyt Wielki
28. Mięguszowiecki Szczyt Pośredni
30. Żabi Szczyt Niżni
33. Grań Żabich Wrótek
34. Żabi Kapucyn
40. Żabi Mnich
42. Ściana czołowa Filara Kopy Spadowej
44. Niżne Rysy
47. Żabia Turnia Mięguszowiecka
47. Wołowa Turnia
54. Żabi Koń
55. Mapa ogólna Tatr Słowackich·
56. Szarpane Turnie
57. Galeria Gankowa
62. Ganek
64. Batyżowiecki Szczyt
66. Gerlach
69. Jaworowy Szczyt
71. Ostry Szczyt
74. Mały Lodowy (Široká veža)
76. Żółta Ściana
78. Lodowa Kopa (Mały Lodowy)
82. Baranie Rogi
84. Łomnica
86. Kieżmarski Szczyt
89. Niezbędnik taternika

Zeszyt jest przydatny dla początkujących taterników, którzy myślą o drogach wspinaczkowych zwłaszcza na Słowacji. Wybór tych kilkunastu dróg (do których zamieszczono schematy) powinnien starczyć na kilka sezonów dla osób, które poruszają się w umiarkowanych trudnościach.

Oprawa graficzna jest dość surowa. Brak zdjęć wspinaczkowych, rysunki ścian mocno skromne. Schematy czytelne. Ogólnie widać, że oprawa graficzna nie była tu priorytem. Otrzymuje zeszyt, który służy konkretnie do wspinania, a nie oglądania z zachwytem zdjęć wspinaczkowych.

Krótkie opisy dróg pozwolą zorientować się nam mniej więcej, z czym musimy się zmierzyć podczas wspinania.

Ogólnie polecam to początkującym taternikom, a osoby bardziej doświadczone mogą nabyć ten zeszyt jeśli planują wspinaczki prostszymi drogami na interesujące tatrzańskie szczyt.

Wady opracowania to kilka błędów merytorycznych (Dość niepochlebny wątek jest na forum KW Warszawa.). Interpunkcja mogłaby być lepsza i pewnie inna oprawa graficzna (dla mnie to akurat nie jest wadą).

Szczegóły dotyczące zamawiania zeszytu znajdziecie na stronie PZA.

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Kazalnica Mięguszowiecka / Warianty Małolata VI+/VII-

Warianty Małolata VI+/VII- - Absolutny klasyk i piękna kombinacja pokonująca w logiczny sposób główne spiętrzenie Kazalnicy Mięguszowieckiej. Trudności nie przekraczają szóstki! Królowa polskich łopianów to najpoważniejsza ściana w Polsce. Bądźcie przygotowani, że trudności drogi będą solidne. Samo wejście na szczyt Kazalnicy po trawkach może być również problematyczne, jeśli będzie mokro.

Wartą rozważenia opcją jest dojście do Wielkiego Bloku pierwszymi czterema wyciągami Wędrówki Dusz, tak kombinacja nazywa się podobno Wędrówka Małolata. Wspinanie zaczyna się wtedy od tafli Czarnego Stawu.

Przemek Patelka na Wariantach Małolata na Kazalnicy Mięguszowieckiej

Przemek Patelka na dojściu pod Ściankę z jedynkami na Wariantach Małolata. W tle Wielki Okap. Fot. Damian Granowski

Wycena: VI+/VII-

Długość:

Czas przejścia: 3-6h

Lokalizacja:  Kazalnica Mięguszowiecka

Uroda: Sam oceń, jeśli przeszedłeś

Wystawa: NE

Charakter: płyty, rysy, przewieszki, zacięcie, trawersy, trawki

Zagrożenia obiektywne: ?

Pierwsze przejście letnie: 1977, 3 lipca. Zespół: Zbigniew Czyżewski i Jacek Jasiński. (3 x A0)

Pierwsze przejście (samotne): 1997, 29 sierpnia - Marcin Michałek.

Dojście

Ze schroniska w Morskim Oku podchodzimy czerwonym szlakiem na próg Czarnego Stawu, skąd idziemy w prawdo pod ścianę Kazalnicy Mięguszowieckiej. Czas podejścia to około 1 godzina.

Opis

Pozwolę sobie opisać cztery pierwsze wyciągi Wędrówki Dusz, a następnie już właściwe Warianty Małolata.

Pierwszy wyciąg (IV+) startuje w miejscu, gdzie niemal staw styka się z Ostrogą Kazalnicy. Startujemy z prawej strony płytką. Początek dość rzadko obity spitami, ale jest też łatwo. Dochodzimy do stanowiska pod okapikiem.

drugi wyciag wedrowka dusz kazalnica

Początek drugiego wyciągu Wędrówki Dusz. Fot. Damian Granowski

Drugi (ok. 30 m) wyciąg wchodzi w zacięcie, a następnie przewijamy się w lewo (V+) i idziemy skośnie w lewo do stanowiska na półce. Jeśli mamy linę 60 metrów, to warto połączyć oba wyciągi. Liny starcza na styk, a i tak partner będzie musiał podejść kilka metrów (w łatwym terenie).

Wędrówka Dusz na Kazalnicy

Końcówka drugiego wyciągu Wędrówki Dusz. Fot. Damian Granowski

Trzeci wyciąg (ok. 30 m) oferuje przyjemne wspinanie w płycie z kluczowym miejscem wycenionym na VI+. Końcówka to grass climbing z słabą asekuracją. Dochodzimy do stanowiska pod przewieszką.

trzeci wyciag wedrowki dusz Kazalnica

Płytka VI+ na trzecim wyciągu Wędrówki Dusz. Fot. Damian Granowski

Czwarty wyciąg (ok. 50 m) to przejście przez uklamioną przewieszkę i dojście do kluczowego miejsca za VII-. Następnie końcówka w trawkach i dojście do stanowiska przy Wielkim Bloku.

Tutaj oryginalnie zaczynają się Warianty Małolata. Jeśli chcemy tutaj bezpośrednio dojść to (pozwolę sobie zacytować tekst z supertopo.pl, które przy okazji polecam):

Droga Małolata startuje dużą depresją na prawo od Ostrogi Filara. Skalno-trawiastą depresją wspinamy się najpierw lekko w prawo, a następnie w lewo przez skalne prożki aż do wyraźnego poziomego trawersu w lewo (II-III). Teren poniżej trawersu często pokonuje się na żywca jednak zaleca się dużą ostrożność, a w przypadku wilgotnych traw asekurację lotną. Trawers podprowadza pod wyraźny, skalny filar – tzw. Czarny Filarek. Nim pniemy się do góry (IV+) na kolejną trawiastą półkę biegnącą ukośnie w lewo, aż do stanowiska z Wielkim Blokiem.

Ze stanowiska przy Wielkim Bloku idziemy w do góry na szczyt bloku, gdzie wbijamy się w delikatne zacięcie (VI+), następnie wychodzimy na półkę, gdzie oryginalnie idzie się w prawo i do góry (V+). Wydaje mi się, że teraz bardziej popularny jest obity spitami Wariant Miksera (VI+). Kilka ładnych ruchówy wyprowadza nas w łatwiejszy teren i idziemy nim w prawo w stronę Różowego Zacięcia. Zakładamy wygodne stanowisko na półce (koło starej poręczówki).

zaciecie nad wielkim blokiem warianty malolata

Wspinacz z Kalisza nad Wielkim Blokiem. Fot. Damian Granowski

Różowe Zacięcie ma trudności V+/VI- i dobrą asekurację. Po wyjściu idziemy półkami w prawo. Zakładamy stanowisko (2-3 haki) przed Ścianką z jedynkami.

mateusz kosakowski na dojsciu do scianki z jedynkami

Mateusz Kosakowski na dojściu do Ścianki z Jedynkami. Fot. Damian Granowski

Ścianka z Jedynkami (VI+) to krótki balderek ubezpieczony spitem. Następnie już czwórkowym zacięcie w prawo do góry na wygodną półkę.

Swoją drogą Ścianka z jedynkami to historyczne miejsce. Klasyczne przejście tego miejsca rozpoczęło erę uklasyczniania dróg na Zerwie. Wcześniej zadawano z jedynki.

Czwarty wyciąg to wspinanie przez okapiki (V+) z lewej strony filarka. Technicznie łatwo, ale bloki nieco dudnią. Chwila oddechu na półce i do pokonania mamy tzw. Okapik Kiełkowskiego (VI). Po wyjściu zakładamy stanowisko z haków.

Schemat w przewodniku Jana Żurawskiego pokazuje, aby na piątym wyciągu iść w prawo zacięciem, a następnie zrobić przewinięcie przez filarek w lewo. Nie polecam. Lepiej iść od razu ze stanowiska w lewo i skośnie do góry (nie dochodzimy do zacięcia) po uklamionych wymyciach (V+) do stanowiska pod Okapem Y.

okap y kazalnica

Pod Okapem Y. Fot. Damian Granowski

Szósty wyciąg to sprytne przewinięcie się za okapem (VI-). Robimy to w pełnej lufie ze stawem pod nogami :-). Chwyty pozytywne, więc nie ma się czego bać. Idziemy w lewo do stanu na odstrzelonej turniczce.

mateusz kosakowski nad okapem y kazalnica malolat

Mateusz Kosakowski nad Okapem Y. Fot. Damian Granowski

odstrzelona turniczka nad okapem y warianty malolata

Eksponowane stanowisko na odstrzelonej turniczce ponad Okapem Y. Fot. Damian Granowski

Siódmy wyciąg to wspinanie zacięciem, a następnie lekko w prawo na trudną w swoim stopniu płytkę (V+) pod małym okapikiem i w lewo do zacięcia. Być może z lewej strony jest łatwiej?

Ósmy wyciąg to trawers (III) w łatwym terenie (uwaga na odpęknięty blok) w prawo do kominka (III). Po wyjściu z kominka zakładamy stan na wygodnej póle.

Przewijamy się przez filarek i terenem I idziemy pod Próg Płytowy (III). Można założyć stanowisko na dole).

10 wyciąg (60m lub więcej) wyprowadza nas na Siodełko w Filarze. Stamtąd mamy jeszcze około godziny podejścia na szczyt Kazalnicy. Trzeba dodać, że nie jest to przyjemna ścieżka, zwłaszcza jak jest mokro. Jeśli jesteście wprawieni w takim terenie to można się rozwiązać. Jeśli jednak nie bardzo lub trawki są mokre to można iść na lotnej. W niektórych miejscach będzie można się przyasekurować (haki, ringi TOPRowskie). Jednak sporo terenu to nieprzyjemne trawki.

Z Siodełka idziemy trawkami w lewo, omijając Świecznik w Kazalnicy z jego lewej strony. Trawersujemy do charakterystycznego kominka (II. Z turniczką z lewej strony). Następnie kawałek w lewo i stromymi trawkami do góry (pomiędzy Drugą Turnią, a Świecznikiem). Po wyjściu na grzęde idziemy w lewo ścieżką do skalistej depresji (miejsca I). Po wyjściu z niej do wierzchołka jest 40 metrów.

Zejście

Zielonym szlakiem nad Czarny Staw.

Sprzęt

Zestaw standardowy. Warto wziąć młotek do dobijania haków + kilka haków zapasowych w razie czego.

Historia zdobywania

Małolat to pseudonim Zbigniewa Czyżewskiego, postaci kultowej dla taternictwa. Wielki talent, który mając 15 lat miał na koncie zrobiony Filar Kazalnicy. Kombinacja Małolata i Jacka Jasińskiego była bardzo pomysłowa i odważna.

Ciekawostki

Znasz ciekawostki o tej drodze? Podziel się nimi.

Cytaty

Znasz wypowiedzi ludzi o tej drodze? Podziel się nimi

Topo

warianty malolata kazalnica mieguszowiecka fototopo

Schemat Wariantów Małolata, zamieszczony w Taterniku 1/1978

Masz topo? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!

Zdjęcia

Masz zdjęcia? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!

Filmy

Wyszperałeś w sieci filmy o tej drodze? Podeślij linka w komentarzach, a chętnie zamieścimy!

Pozwolę sobie opisać cztery pierwsze wyciągi wędrówki dusz, a następnie już właściwe Warianty Małolata.

 

Pierwszy wyciąg (IV+) startuje w miejscu, gdzie niemal staw styka się z Ostrogą Kazalnicy. Startujemy z prawej strony płytką. Początek dość rzadko obity spitami, ale jest też łatwo. Dochodzimy do stanowiska pod okapikiem.

Drugi (ok. 30 m) wyciąg wchodzi w zacięcie, a następnie przewijamy się w lewo (V+) i idziemy skośnie w lewo do stanowiska na półce.

Jeśli mamy linę 60 metrów, to warto połączyć oba wyciągi. Liny starcza na styk, a i tak partner będzie musiał podejść kilka metrów (w łatwym terenie).

Trzeci wyciąg (ok. 30 m) oferuje przyjemne wspinanie w płycie z kluczowym miejscem wycenionym na VI+. Końcówka to grass climbing z niezadobrą asekuracją. Dochodzimy do stanowiska pod przewieszką.

Czwarty wyciąg (ok. 50 m) to przejście przez uklamioną przewieszkę i dojście do kluczowego miejsca za VII-. Następnie końcówka w trawkach i dojście do stanowiska przy Wielkim Bloku.

Tutaj oryginalnie zaczynają się Warianty Małolata. Jeśli chcemy tutaj bezpośrednio dojść to (pozwolę sobie zacytować tekst z supertopo.pl):

Droga Małolata startuje dużą depresją na prawo od Ostrogi Filara. Skalno-trawiastą depresją wspinamy się najpierw lekko w prawo, a następnie w lewo przez skalne prożki aż do wyraźnego poziomego trawersu w lewo (II-III). Teren poniżej trawersu często pokonuje się na żywca jednak zaleca się dużą ostrożność, a w przypadku wilgotnych traw asekurację lotną. Trawers podprowadza pod wyraźny, skalny filar – tzw. Czarny Filarek. Nim pniemy się do góry (IV+) na kolejną trawiastą półkę biegnącą ukośnie w lewo, aż do stanowiska z Wielkim Blokiem.

Ze stanowiska przy Wielkim Bloku idziemy w do góry na szczyt bloku, gdzie wbijamy się w delikatne zacięcie (VI+), następnie wychodzimy na półkę, gdzie oryginalnie idzie się w prawo i do góry (V+). Wydaje mi się, że teraz bardziej popularny jest obity spitami Wariant Miksera (VI+). Kilka ładnych ruchówy wyprowadza nas w łatwiejszy teren i idziemy nim w prawo w stronę Różowego Zacięcia. Zakładamy wygodne stanowisko na półce (koło starej poręczówki).

Różowe Zacięcie ma trudności V+/VI- i dobrą asekurację. Po wyjściu idziemy półkami w prawo. Zakładamy stanowisko (2-3 haki) przed Ścianką z jedynkami.

Ścianka z Jedynkami (VI+) to krótki balderek ubezpieczony spitem. Następnie już czwórkowym zacięcie w prawo do góry na wygodną półkę.

Swoją drogą Ścianka z jedynkami to historyczne miejsce. Klasyczne przejście tego miejsca rozpoczęło erę uklasyczniania dróg na zerwie. Wcześniej zadawano z jedynki.

Czwarty wyciąg to wspinanie przez okapiki (V+) z lewej strony filarka. Technicznie łatwo, ale bloki nieco dudnią. Chwila oddechu na półce i do pokonania mamy tzw. Okapik Kiełkowskiego (VI). Po wyjściu zakładamy stanowisko z haków.

Schemat w przewodniku Jana Żurawskiego pokazuje, aby iść w prawo zacięciem, a następnie zrobić przewinięcie przez filarek w lewo. Nie polecam. Lepiej iść od razu ze stanowiska w lewo i skośnie do góry (nie dochodzimy do zacięcia) po uklamionych wymyciach (V+) do stanowiska pod Okapem Y.

Szósty wyciąg to sprytne przewinięcie się za okapem (VI-). Robimy to w pełnej lufie ze stawem pod nogami :-). Chwyty pozytywne, więc nie ma się czego bać. Idziemy w lewo do stanu na odstrzelonej turniczce.

Siódmy wyciąg to wspinanie zacięciem, a następnie lekko w prawo na trudną w swoim stopniu płytkę (V+) pod małym okapikiem i w lewo do zacięcia. Być może z lewej strony jest łatwiej?

Ósmy wyciąg to trawers (III) w łatwym terenie (uwaga na odpęknięty blok) w prawo do kominka (III). Po wyjściu z kominka zakładamy stan na wygodnej póle.

Przewijamy się przez filarek i terenem I idziemy pod Próg Płytowy (III). Można założyć stanowisko na dole).

10 wyciąg (60m lub więcej) wyprowadza nas na Siodełko w Filarze. Oczywiście droga kończy się na wierzchołku.

Stamtąd mamy jeszcze około godziny podejścia na szczyt Kazalnicy. Trzeba dodać, że nie jest to przyjemna ścieżka, zwłaszcza jak jest mokro. Jeśli jesteście wprawieni w takim terenie to można się rozwiązać. Jeśli jednak nie bardzo lub trawki są mokre to można iść na lotnej. W niektórych miejscach będzie można się przyasekurować (haki, ringi TOPRowskie), ale sporo terenu jednak to nieprzyjemne trawki.

Z Siodełka idziemy trawkami w lewo, omijając Świecznik w Kazalnicy z jego lewej strony. Trawersujemy do charakterystycznego kominka (II. Z turniczką z lewej strony). Następnie kawałek w lewo i stromymi trawkami do góry (pomiędzy Drugą Turnią, a Świecznikiem). Po wyjściu na grzęde idziemy w lewo ścieżką do skalistej depresji (miejsca I). Po wyjściu z niej do wierzchołka jest 40 metrów.

 

Napisz komentarz (1 Komentarz)

Skale wspinaczkowe - letnie, zimowe, alpejskie, mikstowe, lodowe

Skale wspinaczkowe i wyceny dróg wspinaczkowych - temat jakże obszerny. W poniższym opracowaniu postaram się przybliżyć różne skale we wspinaczce, zarówno letniej jak i zimowej. Takich skal na świecie jest mnóstwo, więc zapraszam do zapoznania się z większością tych ważniejszych (przynajmniej z perspektywy naszego podwórka :).

Jak w każdej dziedzinie wspinania, tak we wspinaczce mikstowej, wspinaczce lodowej mamy do czynienia z różnymi skalami opisującymi trudności techniczne (a w przypadku lodowej skali opisywana jest też "powaga" drogi). Skale dają nam  komfort zaplanowania wspinaczki pod kątem naszych umiejętności. Trudności dróg wyceniają ludzie, co za tym idzie często trudności mogą być wyceniane subiektywnie, pod kątem możliwości danego wspinacza. Dlatego często dopiero kilka przejść ustala w miarę obiektywną wycenę.

W wspinaczce mikstowej jak nigdzie indziej występuje różnorodność warunków. Często drogi są trudniejsze, lub łatwiejsze dla zespołów powtarzających drogę, bo np. jest większa warstwa lodu w trudnościach, trawy są lepiej zmrożone. itp.

W ramach uzupełnienia tego artykułu polecam również lekturę styli wspinaczkowych we wspinaniu sportowym i górach.

Skala trudności wspinaczkowych

Tabelka w "Góry, Wolność i Przygoda". Fot. Damian Granowski


 

Ten artykuł jest jednym z szerszego cyklu, pt. "Szkoła wspinania" mającego na celu popularyzację bezpiecznych metod wspinania oraz usprawnienie, a co za tym idzie wzrost ogólnego poziomu wspinania. Celem tego "projektu" jest przekazanie/utrwalenie podstawowej wiedzy dla początkujących jak i również różnych patentów dla bardziej zaawansowanych. Uprzedzam jednak, że nie jest to internetowy kurs wspinania, a jedynie uzupełnienie takich kursów + ewentualne przypomnienie. Jeśli myślisz o kursie/sekcjach wspinaczkowych i podoba ci się mój sposób przekazywania wiedzy to zapraszam do kontaktu.

Jeśli jesteś tu pierwszy raz i strona ci się podoba to zajrzyj do artykułu "pierwszy raz na drytooling.com.pl" znajdziesz tam kilka wskazówek, co warto przeczytać na stronie :-). Polecam również zapisać się na newsletter (będziesz dostawał na niego powiadomienia o nowych, wartościowych artykułach. Spamu... nie będzie. Zapraszam też do polubienia profilu FB ;).


Skale wspinaczkowe letnie

Większość tych skal odnosi się do wspinaczki skałkowej, chociaż gdy powstawały, nie było takiego terminu. Chyba najpopularniejsza dziś skala UIAA (w górach), wywodzi się z końca XIX wieku (Owen Glynn Jones). Była czterostopniowa i przymiotnikowa. Podobną stosowano w Alpach wschodnich. W 1914 rozszerzono ją do piątego stopnia, a a w 1926 Willo Welzenbach rozszerzył ją do szóstego stopnia. Po II Wojnie Światowej rozszerzoną ją o kolejne stopnie.

Na świecie jest kilkanaście skal, które można porównać za pomocą tabelek. Niestety nie jest to wymierne i każda skala ma swoją specyfikę. Niektóre są bardzo znane (francuska, amerykańska), inne bardziej lokalne (saska, kurtyki, brazylijska, skandynawska). Poniżej tabelka z porównaniem skal wspinaczkowych letnich.

Skala trudności wspinaczkowych - porównanie, tabelka

Skala francuska

Powstała w latach 70. i 80. XX wieku do wyceniania dróg obitych i aktualnie jest najpopularniejszą na świecie (co nie znaczy, że jedyną słuszną) skalą do wyceniania dróg sportowych. Zapis to cyfry arabskie z dopiskiem a, b, c. ew. z "plusem". 1, 2, 3 toższame są ze skalą UIAA, później wchodza podstopnie a, b, c. Od 6a dochodzą "+". Czyli przykładowo 5c, 6a, 6a+, 6b, 6b+, 6c, 6c+... i tak dalej aż do 9b+. Oczywiście skala jest otwarta i kwestią czasu jest pierwsze 9c. Najbardziej popularna jest we Francji, Hiszpanii, Włoszech, Chorwacji. W krajach anglo i niemiecko języcznych raczej się nie przyjęła.

Skala UIAA

Na początku lat 70. UIAA (Union Internationale des Associations d'Alpinisme) chciała wprowadzić otwartą skalę wspinaczkową uniwersalną dla wszystkich rejonów. Nie udało się to w pełni. Aczkolwiek do wyceniania dróg górskich jest najbardziej popularna. Zapis to cyfry rzymskie I, II, III, aż do XI. Dodatkowo przy oznaczeniach są + i -, które oznaczają górną i dolną granicę tego stopnia. Zdarzają się też wyceny łamane np. VII/VII+.

Skala amerykańska

Yosemite Decimal System (YDS) używana jest oczywiście w Ameryce Północnej. Często w RPA i niektórych rejonach Ameryki Południowej (np. Patagonia, Meksyk). Powstała pod koniec lat 30. XX wieku, jako modyfikacja skali Wellzebacha.

Klasa 1: Wędrówka.
Klasa 2: Łatwy, ale stromy teren, niekiedy trzeba używać rąk.
Klasa 3: Bardzo łatwe wspinanie. Niekiedy z użyciem liny.
Klasa 4: Łatwe wspinanie, często w ekspozycji i użycie liny jest zwyczajowe. Odpadnięcie może być śmiertelne. Asekuracja z punktów naturalnych w sporej ilości.
Klasa 5: Tutaj zaczyna się poważne wspinanie z użyciem lin, punktów przelotowych i budowaniem stanowisk.

W 1952 roku Royal Robins i Don Wilson zaproponowali rozszerzenie piątek klasy, na złożoną z dziewięciu stopni od 5.1 do 5.9 (VI-, VI w skali UIAA). W 1970 roku Jim Bridwell zaproponował jej roszczerzenie o stopień 5.10 i dodatkowo zaproponował podstopnie a, b, c, d. Aktualnie w tej skali najtrudniejszą cyfrą jest 5.15b.

Można spotkać się jeszcze z dodaniem plusika np. 5.12+. Oznacza to, że dłuższy odcinek na danym wyciągu ma daną trudność, lub - jeśli jest tylko "miejsce" z trudnym ruchem.

Skala saska

Stosowana w piaskowcach, została wymyślona pod koniec XIX wieku przez Oscara Schustera w Saskiej Szwajcarii. W swoim przewodniku skala była trzystopniowa, później pięć, a w 1906 roku uzyskała szósty stopień. W 1928 roku pojawił się w przewodniku siódmy stopień. Od tego stopnia zaczynają się podstopnie (VIIa, VIIb, VIIc, VIIIa i tak dalej). Aktualnie kończy się na XIIb.

Skala australijska

Wymyślona w Australii. Zapis w postaci cyfr arabskich. Zaczyna się od 7, a kończy się aktualnie na 34.

Skala Kurtyki

W 1981 roku Wojtek Kurtyka zaproponował dosyć eleganckie rozszerzenie skali UIAA o kolejne stopnie już z przedrostkiem w postaci cyfry arabskiej. Czyli po VI+ następuje VI.1, VI.1+, VI.2 i tak dalej, aktualnie do VI.8. Nie ma minusów, ale mogą się zdarzać stopnie łamane np. VI.3+/4.

Skala tatrzańska

Jest stosowana głównie w Tatrach i okolicach (Przełom Białki, Jaroniec). Jest prawie tożsama ze skalą UIAA. Warto zaznaczyć że skala zaczyna się już właściwie od 0 (zera). Aż do VI (skrajnie trudno) ma oznaczenie przymiotnikowe.

Dla oznaczenia dolnej, lub górnej granicy stopnia stosuje się znaki "+" i "-".

(W.H.Paryski: Uwagi o skali trudności. “Taternik” 1961, nr 2, s.107)

Skala przymiotnikowa
Skala liczbowa
bez trudności bez równozn. oznaczeń liczbowych
bardzo łatwe bez równozn. oznaczeń liczbowych
łatwe bez równozn. oznaczeń liczbowych
nieco trudne I
dość trudne II
trudne III
bardzo trudne IV
nadzwyczaj trudne V
skrajnie trudne VI

Dalej jest już tożsama z skalą UIAA.

Skala brytyjska

Brytyjska skala trudności we wspinaczce tradycyjnej (British Trad Grades) jawi się na pierwszy rzut oka jako czarna magia. Spróbujemy ją rozwikłać. Skala ta jest dwuczłonowa. Mamy skalę przymiotnikową (np. HS) i numeryczną (np. 5c). Do opisu drogi dodaje się je obie.

Skala przymiotnikowa

Pierwsza część wyceny, która podaje ogólną trudność drogi. Co ciekawe wywodzi się systemu skal, który pod koniec XIX wieku zaproponował O. G. Jones. Wpływ na trudność ma mnóstwo czynników. Przykładowo: powaga, ciąg trudności, techniczne trudności, ekspozycja, ryzyko niebezpiecznego lotu, jakość skały, potencjalne wyrwanie przelotów itp. Skala jest otwarta i zaczyna się – w dolnej części -od łatwo (Easy), a kończy się aktualnie na E11. Po drodze znajdziecie stopnie: łatwo/umiarkowanie (Moderate, M), trudno (Difficult, D), ciężko trudno (Hard difficult, HD), bardzo trudno (Very difficult. VD), ciężko bardzo trudno (hard, very difficult. HVD), poważnie (Severe. S), ciężko i poważnie (hard severe. HS), bardzo poważnie (very severe. VS), ciężko i bardzo poważnie (Hard very severe. HVS). Na końcu jest kategoria „Ekstremalnie poważnie”. Zaczyna się od E1, a aktualnie kończy na E11.

Jak we wszystkich skalach, wyceny są nadawane subiektywnie. VS może przechodzić płynnie w HVS, a HWS może w E1. Niektórzy wspinacze, którzy dobrze czują się w rysach, mogą odczuć trudności jako łatwiejsze, co wpływa na wycenę.

Skala numeryczna

Otwarta skala, opisuje trudności dla najtrudniejszego ruchu na drodze. Nie ma znaczenia czy robimy ten ruch z perspektywą bezpiecznego lotu, czy śmiertelnego. Czy po przejściu 5 metrów, czy 30 metrów.

Zaczyna się od 3c, później mamy 4a, 4b, 4c, 5a, 5b, 5c, 6a, 6b, 6c, 7a i kończymy aktualnie na 7b. Ma podobny zapis jak sportowa skala francuska, ale nie jest z nią tożsama. We francuskiej mamy dodatkowo też „plusy”.

Kombinacje tych skal

Te dwie skale (numeryczna i przymiotnikowe) służą do opisywania dróg tradowych. W początkowej fazie, często są ze sobą powiązane. Przykładowo: S, 4a; HS, 4b; VS, 4c; HVS, 5a; E1, 5b; E2, 5c. Powyżej tych trudności techniczna skala zaczyna zwalniać i np. możemy mieć np. E6, 6b.

Ogólnie jeśli wycena techniczna jest wysoka (np. VS 5a, E1 5c) to można spodziewać się, że droga będzie techniczna, lub z jednym trudnym ruchem dobrze ubezpieczonym. Z drugiej strony, jeśli wycena techniczna jest niska, a przymiotnikowa dość wysoka (np. HVS 4c; E3 5b), to należy spodziewać się, że droga będzie miała łatwe ruchy, ale z niebezpiecznymi fragmentami, lub całość drogi będzie poważna.

Oczywiście miej oczy otwarte, bo można naciąć się na dziwne wyceny (jak wszędzie).

Poniżej porówanie skali brytyjskiej z innymi wycenami (dla dróg bezpiecznych). Źródło: rockfax.com

Porównanie brytyjskiej skali wspinaczkowej z innymi

Poniżej porówanie skali brytyjskiej z innymi wycenami (dla dróg poważnych). Źródło: rockfax.com

Brytyjska skala wspinaczkowa porównanie - niebezpieczne drogi

Skale boulderowe

Bouldering również ma swoje skale wspinaczkowe. Wraz z narodzinami tego sportu zaistniała potrzeba wyceniania problemów wspinaczkowych. Pierwszą skalą wspinaczkową w boulderingu była ska Johna Gilla (prekursora nowoczesnego boulderingu).

W 1969 opublikował ją. Była to skala zamknięta, która wraz z upływem czasu miała być zmienna. Trzy stopnie (B1, B2, B3) oznaczały że na B1 trudności najtrudniejszego przechwytu są porównywalne z drogami z liną. B2 tylko dla trudności na niskich formach. Efemeryczny stopień B3 był zarezerwowany dla problemów, które pokonała tylko jedna osoba, pomimo prób innych zawodników. Skala miała sporo wad, więc szukano czegoś lepszego.

Na świecie później powstało kilka skal, wśród których najpopularniejsze to skale Fontainebleau (francuska) i V (amerykańska). Skala z Font zaadaptowała sportową skalę wspinaczkową. Zapis różni się tym, że w skali boulderowej mamy zapis z dużej litery. Jest najbardziej popularna w Europie. Nie jest ona kopią skali francuskiej, bo trudności są przesunięte w dół. Obecnie najtrudniejsze baldery mają wycenę 8C+, a drogi sportowe 9b+. W boulderingu, zazwyczaj nie ma dużego ciągu trudności. Wycena jest za miejsce. Może się zdarzyć, że najtrudniejszy ruch na drodze 9a ma np. 7C, ale jest kilka takich miejsc i ich połączenie to inna bajka niż zrobienie jednego balda za 7C.

W USA powstała skala V. Jej ojcem był John Verm Shermann. Trudności zaczynają się od V0, a aktualnie kończą na V16. Obecnie skala ta stosowana jest w Ameryce Północnej, Australii, RPA.

Zdarzają się też długie trawersy, które wyceniane są według francuskiej skali sportowej, chociaż niektórzy obniżają ją w dół wychodząc z założenia, że nie musimy robić wpinek i nie ciągniemy za sobą liny.

Porównanie skal wspinaczkowych w boulderingu

Porówanie skal boulderowych. Źródło: boulderbrighton.com

 

Kolejne skale wspinaczkowe

Skala lodowa

skala lodowcowa

skala mikstowa M

skala D

Skala tatrzańska zimowa

skala trawkowa

skala zimowa szkocka

skala alpejska

skala rosyjska

skala alaskańska

skala hakowa

Skala Big Wall


Skala we wspinaczce lodowej

We wspinaczce lodowej mamy doczynienia z dwuczłonową skalą trudności na którą składają się trudności obiektywne i techniczne. Pierwszy człon (pisany cyframi rzymskimi (I- VII) określa długość wspinaczki, powagę, zaangażowanie, dojście, niebezpieczeństwo, ryzyko, trudność zjazdów. Drugi człon WI (water Ice), pisany jest cyframi arabskimi (1-7) określa trudności techniczne najtrudniejszego wyciągu.

W opisach dróg można również spotkać oznaczenie "R", lub "X". Które oznaczają najprościej mówiąc ryzyko. Czyli możliwość osadzenia przelotów, itp. Jeśli np. na stosunkowo łatwym lodzie nie będzie można znaleźć miejsca w którym można wkręcić śrubę, to taka droga może otrzymać oznaczenie "R". A np. jeśli kolumna lodu po której się wspinamy ugina się, lub trzeszczy to zasługuje na "X". Większość dróg WI 6, często automatycznie należy do grupy "R" lub "X".

Skala jest teoretycznie zamknięta, ale w praktyce od czasu do czasu zdarza się, że ktoś przejdzie jakąś nową drogą, dla której zalicytuje wyższą skalę. np. Will Gadd na Spray OnWycena ta miała być żartem, ale z czasem niektórzy zaczęli jej używać ;)

Skale trudności obiektywnych w lodzie

I - Krótka wspinaczka, łatwe dojście. Asekuracja pancerna, komfortowe zjazdy, bar niedaleko.

II - Jeden, dwa wyciągi, łatwy dostęp do drogi wspinaczkowej. Mało niebezpieczeństw obiektywnych, łatwe zjazdy

III - Wielowyciągowa droga na małych wysokościach npm., do której musimy długo podchodzić (nierzadko z wykorzystaniem rakiet, lub nart ski tour). Zajmuje kilka godzin (dobra kondycja wskazana;) Asekuracja, stanowiska dobre. Przy zjazdach mogą występować trudności. Zagrożenie lawinowe na podejściu

IV - Wielowyciągowa droga na dużych wysokościach npm., niedostępnych rejonach które wymagają dobrego planowania, przygotowania wyprawowego. Podejście i zejście narażone na wiele obiektywnych trudności takich jak lawiny lodowe (seraki), śnieżne, kamienne. Kiepska pogoda (niskie temperatury, wiatry), trudny technicznie teren itp. Niebezpieczeństwa obiektywne podczas wspinaczki. Zjazdy trudne (możliwe przy zastosowaniu haków, spitów)

V - Wielowyciągowa wspinaczka (ponad 10 wyciągów) na górskiej ścianie. Wymaga poważnej wiedzy, umiejętności, planowania, wyposażenia. Dużo obiektywne zagrożeń, zarówno podczas wspinaczki jak i zejścia. trudne zjazdy, lawiny, częste załamania pogody. Trudne, długie zjazdy

VI - Droga typu alpejskiego (bardzo długa, wielowyciągowa, wysoka ściana, problemy logistyczne). Pokonywana tylko w jeden dzień przez najlepsze zespoły. Wymaga dużego doświadczenia i wiedzy wysokogórskiej. Pełen "serwis" zagrożeń obiektywnych (spadające seraki, lawiny śnieżne, kamienne, kruszyzna, załamania pogody, duża wysokość npm, itp.). Trudne, długie zjazdy.1

VII - "Gorzej być nie może"

Skale trudności technicznych w lodzie

WI 1 - Lód jest gruby, mocny o nachyleniu do 50°. Żadnych zagrożeń. można przejść w rakach, podpierając się czekanem. 

WI 2 - Podchodzenie po mocnym, litym lodzie od 45° do 70° z możliwymi miejscami 80. Asekuracja bardzo dobra, "atomowe" stanowiska. Dużo możliwości odpoczynku w wygodnych miejscach.

WI 3 - Większość wspinaczki w mocnym, grubym lodzie od 70° do 80° (mogą się zdarzać odcinki o większym nachyleniu). Asekuracja dobra, dobre miejsca na stanowiska i do odpoczynku. Potrzebne raki i 2 czekany

WI 4 - Wspinaczka w mocnym lodzie o nachyleniu 75° do 85° z krótkimi odcinkami pionowymi. Asekuracja i stanowiska dobre. Potrzebna wiedza na temat pokonywania różnych formacji lodowych (kalafiory, grzyby, kandelabry lodowe)

WI 5 -Wspinaczka w dobrym lodzie w dużej części o nachyleniu 85° do 90°. Asekuracja i stanowiska raczej dobre. Wspinaczka wymaga koncentracji, dobrej techniki (pokonywanie np. lodowych sopli, firanek, kalafiorów itp.), wytrzymałości, doświadczenia itp.

WI 6 -Większość wspinaczki w pionowym lodzie, z kilkoma miejscami odpoczynkowymi. Jakość lodu pozostawia wiele do życzenia. Asekuracja "wymagająca". Małe szanse na dobre stanowiska (często wiszące). Wspinaczka wymaga siły, techniki, zręczności, doświadczenia w pokonywaniu różnych formacji lodowych, itp.

WI 7 - Wspinaczka w pionie i przewieszeniu. Zazwyczaj w cienkim lodzie, słabo trzymającym się skały. Asekuracja jeśli nie z stałych punktów i haków, to bardzo "wymagająca" często nie możliwa do założenia.

Niektórzy wspinacze widzą (np. Will Gadd) potrzebę rozszerzenie skali WI10 poza stopień WI7. I tak np. Will Gadd w swojej książce "Wspinaczka Lód i Mikst"  dodaje stopień:

WI 8 - "Lód jest bardzo przewieszony, bardzo słaby, z bardzo słabą asekuracją. Wspinaczka wymaga niebywałego zaangażowania. Bardzo przewieszony serak lodowcowy mógłby być odpowiednikiem drogi WI 8 pod względem czystych trudności wspinaczkowych, ale z możliwością osadzenia dobrych przelotów"


Skala lodowcowa

W Austrii funkcjonuje osobna skala trudności dla dróg w lodzie lodowcowym (G, od Gletscher), która jest bardzo podobna do skali M. Istnieją drogi w lodowych dachach, gdzie znajdziemy na założone punkty asekuracyjne (śruby wkręcone ze zjazdu) i cyfrę G10.


Skale we wspinaczce mikstowej

Wspinając się w terenie mikstowym (skała, trawy, mech, ) mamy doczynienia z skalą mikstową która rozpoczyna się członem M (ang. mixt) i cyframi arabskimi (5-13), ewentualnie możemy dodać +/-. Porównanie skali mikstowej z skalami wspinaczkowymi jest tylko szacunkowe. Nie da się dokładnie porównać tych skal ze względu na odmienny charakter wspinania. Co w praktyce oznacza, że jeśli robimy np. VI.1 w skałach to nie oznacza, że wkosimy M7.

Do tego dochodziło pełno różnic pomiędzy skalą europejską, a amerykańską - kanadyjską (wyceny dróg w górnej skali zaniżone w Ameryce Płn.). Dwaj Wspinacze (Robert Jasper i Will Gadd) postanowili porównać zunifikować obie te skale, poprzez powtarzanie własnych dróg. Poniżej tabela Willa Gadda z jego propozycją wyceny skali mikstowej, do Amerykańskiej (oraz UIAA), oraz Kurtyki.

Oczywiście dyskusje co do wycen nie ominęły również Tatr. W większości przypadków stosowana jest nasza skala tatrzańska - którą zapisuje się tak samo jak UIAA. W ostatnich latach dzięki fali przejść zimowo klasycznych powstało mnóstwo dróg (albo uklasycznione uzyskały) z wyceną wyrażoną za pomocą cyfr arabskich poprzedzonych literą M.

Można również się spotkać z wycenami nawiązującymi do tradycyjnej skali zimowoklasycznej wywodzącej się z Tatr Zachodnich, zwanej niekiedy Skalą Muskata (od nazwiska jej autora Jana Muskata). Skala ta - w odczuciu wielu wspinaczy - jest przesunięta o pół stopnia w górę względem skali "M". Oczywiście pomiędzy poszczególnymi rejonami wyceny mogą znacząco się różnić.

Skala M  Skala D Skala tatrzańska zimowa (wyceny jeszcze do uzgodnienia) USA  UIAA  Kurtyki 
M3+   4-      
M4-   4      
M4   4+   IV IV
M4+   5-      
M5- D5- 5      

M5

D5 5+ 5.7  V-/V V
M5+ D5+ 6-      
M6- D6- 6      
 M6 D6 6+  5.8  V+/VI- V+/VI-
M6+ D6+ 7-      
M7- D7- 7      
 M7 D7 7+  5.9-5.10b  VI/VII-  VI/VI.1
M7+ D7+ 8-      
M8- D8- 8      
 M8 D8 8+  5.10c-5.11b  VII/VIII- VI.1+/VI.2+
 M9 D9   5.11c-5.12a  VIII/VIII+  VI.3/VI.3+
 M10 D10   5.12b-5.12c  IX-  VI.4
 M11 D11   5.12d  IX VI.4+
 M12 D12   5.13a-5.13b  X-  VI.5/VI.5+
 M13 D13    5.13c  X  VI.6
M14 D14        

Skala wspinaczkowa M opisowa (mniej więcej, jak powinny wyglądać trudności)

M1-3: Łatwe podejścia, zazwyczaj nie potrzebujemy dziabek.
M4: Połogi lub pionowy teren na którym potrzebujemy trochę umięjętności drytoolowych.
M5: Pionowy drytooling.
M6: Pionowy lub przewieszony teren, z technicznym, trudnym drytoolingiem.
M7: Siłowy i techniczny teren drajtulowy, zazwyczaj przewieszony. Więcej niż 10 metrów trudnego wspinania.
M8: Prawie poziome okapy wymagające siłowego i technicznego drajtula. Na drodze znajdują się bulderowe miejsca, lub dłuższe partie wycenione na M7.
M9: Bardzo duże przewieszenie, lub przewieszenie z małymi i technicznymi chwytami. Albo pioziomy dach na 2-3 długości ludzkiego ciała.
M10: Około 10 metrów dachu lub 30 metrów sytego przewiesznia z trudnym drytoolingiem i bez miejsc restowych.
M11: 30 metrów - albo więcej - gimnastycznego drajtulingu w przewieszeniu lub około 15 metrów dachu.
M12: M11 + miejsca bulderowe, dynamiczne ruchy i ciągły techniczny, patenciarski drytooling.
M13 wzwyż: to samo co co M12, tylko większe natężenie trudnych ruchów. Być może mniej restów.


Skala "D"

Czasem (zależy od "kustoszy rejonów") pojawia się również skala "D". Oznacza się nią drogi do drytoolingu czysto skalne, gdzie nie występują trawki, lód, itp. Skala jest właściwie taka sama jak skala "M". Różnią się tylko literką. Skalę "D" możemy spotkać w różnych krajach (np. we Włoszech, Austrii, a w Polsce drogi drytoolowe w Jaskini Strzegowej, w Janówku otrzymały takie wyceny).

Skala M  Skala D Skala tatrzańska zimowa (wyceny jeszcze do uzgodnienia) USA  UIAA  Kurtyki 
M3+   4-      
M4-   4      
M4   4+   IV IV
M4+   5-      
M5- D5- 5      

M5

D5 5+ 5.7  V-/V V
M5+ D5+ 6-      
M6- D6- 6      
 M6 D6 6+  5.8  V+/VI- V+/VI-
M6+ D6+ 7-      
M7- D7- 7      
 M7 D7 7+  5.9-5.10b  VI/VII-  VI/VI.1
M7+ D7+ 8-      
M8- D8- 8      
 M8 D8 8+  5.10c-5.11b  VII/VIII- VI.1+/VI.2+
 M9 D9   5.11c-5.12a  VIII/VIII+  VI.3/VI.3+
 M10 D10   5.12b-5.12c  IX-  VI.4
 M11 D11   5.12d  IX VI.4+
 M12 D12   5.13a-5.13b  X-  VI.5/VI.5+
 M13 D13    5.13c  X  VI.6
M14 D14        

Tatrzańska skala zimowa

Ze skalą zimową w Tatrach generalnie jest "mały burdel" i próby jej usystematyzowania od dobrym kilku lat dziej(-l)ą się w środowisku. Wystarczy wspomnieć tutaj o tekście Artura Paszczaka "Tatrzańska skala zimowa - kłopoty z wycenami" na wspinanie.pl. Wydaje mi się, że jednak coś trzeba o tej skali napisać oraz spróbować ją usystematyzować tak aby powoli, powoli dochodzić do konsensusu :-) Internet to nie papier, można poprawić, do czego szczerze zachęcam w komentarzach pod artykułem, lub poprzez kontakt Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

Nasza tatrzańska skala zimowa wywodzi się z Tatr Zachodnich (około 1982 rok). Zwana jest czasami "Skalą Muskata" (do Jana Muskata - jej twórcy). Jest to sama cyfra arabska, ew. z plusem, lub minusem. Czyli np. Orzeł z Epiru 6+.  Cytując fragment przewodnika Jana Żurawskiego po Kazalnicy: "w odczuciu wielu wspinaczy, przesunięta o pół stopnia w górę względem skali "M".".

Poniżej zamieszczam tabelkę którą otrzymałem z propozycjami wycen zimowych. Niektóre drogi mają wycenę w skali "M", ponieważ autorzy tak je wycenili.

Ściana Droga Wycena w skali "M" Wycena w tatrzańskiej skali zimowej
Próg W.C.K.      
  Brągiew Siwa M6  
  Loteryjka M6, WI3  
  Black Jack M7  
  Rosyjska Ruletka M8-  
  Poziomkowa Droga   4+
       
Grzęda MSC/Kocioł Kazalnicy      
  Sałyga Popko   5
  Cień Wielkiej Góry   6
  Orzeł z Epiru   6+
  Innominata   8
  Parada Jedynek   7
  Długosz-Popko   7-
  Sprężyna   7+
  Uskok Laborantów   8-
  Hobrzański - Sułowki   8
  Kombinacja Bedrejczuk-Kozłowski-Ostasz   8
       
Kazalnica Mięguszowiecka      
  Dag   8+
  Superparanoja   8-
  Długosz brak przejścia na dziabach (bez uwzględniania ścianki problemowej)  
  Direttisima   8+
  Warianty Zimowe   7+
  Łapiński Paszucha   7
  Nutza   8-
  Droga na Hel   7+ lub 6+
  Długi Hel   7-
  Korosadowicz   5
  Climb Machine   6+
       
Czołówka MSW      
  Nabrzmiałe problemy   7-
  Starek Uchmański   7/7+
  Szare Zacięcie   7/7+
  Psia Krewka   7+
  Prawy Dziadek   7-
  Prawy do Lewego   7+
       
MSW      
  Filar Mięgusza   6
  Direttisima   5
  Świerz    
  Filar Sokołowskiego   5
  (Prawie) Środkowa Depresja   7/7+
  Surdel   7
Kazalnica Cubryńska      
  Jagiełło Roj   5
  Moma   8-
Liliowa Kazalnica na Cubrynie      
  Środek   5+
       
Zachodnia ściana Filara Kopy Spadowej      
  droga 113 z przewodnika WC   min. 6+
  zacięcie Kunickiego   5
Próg Mnichowy      
  Droga Słoweńska   8
  Wariant Kopczyskiego do Bab   7
  Jaja z Babami   7+
  Rysa Strzelskiego   5+
  wesołej Zabawy   4+
  Ostatni dzwonek   8-/8
Bula pod Bandziochem      
  Ganja M8+  
  Fat Boy Slim M8+  
  Toksyczne Kurczaki M7  
  W samo południe   5+
  Globalne ocieplenie   6
  Od zmierzchu do Świtu   7
Hala Gąsienicowa      
  Żleb Dregea   6+
  Prawy Dorawski   6?
  Jasiński Kowalczyk na wsch Kościelca   6+
  Coś Direkt na Kozich Czubach   7+, A2
No i jeszcze zachodnie?      
Bula pod Bandziochem      
  Danie Książęce   7+
Bula pod bandziochem     ia
  Brus Lee   6-

Oraz fragment artyku Artura Paszczaka "Tatrzańska skala zimowa - kłopoty z wycenami" z propozycjami wycen:

WZORCE SKAŁKOWE

  1. Droga Muskata, Cz. Gronik, 6+
  2. Droga Kołodzińskiego, za Bramką, 6
  3. Droga Zająca, Cz. Gronik, 6
  4. Tańczący z Nogami 6+
  5. Kominek na Snozce 6+
  6. Licho Nie Śpi 7-
  7. Płyta na Snozce do łańcucha 7-/7
  8. Chochołowski Dentysta 7+
  9. Cienka Rysa (finał męski) na Snozce 7+

WZORCE GÓRSKIE

  1. Wyżni Kominek 6/6+
  2. Kaprys Aury 6+ (w wyniku znacznego ohaczenia)
  3. Kurtka Taternika 6+
  4. Direttissima Giewontu, tzw. dolny kominek 6/6+
  5. Grass Opera, tzw. górny kominek 6+
  6. Komin Malczyka 6+/7- (duża zależność od warunków)
  7. Pseudo Opera 7-
  8. Lewy Mróz
    1. pierwszy wyciąg 6
    2. Wariant Sidor-Szpilka 7-/7
  9. Małe jest piękne 7-
  10. Tura Artura depresją wprost 7

Propozycje niektórych wycen w Moku

  1. Rynna Wawrytki 4/5 (duża zależność od warunków)
  2. Wielki Komin 5 (miejsce A0 na wejściu do komina)
  3. Rysa Strzelskiego 5+
  4. pierwszy wyciąg Długosza-Popki (załupka) 5
  5. W Samo Południe 5+
  6. Ostatni wyciąg na Sprężynie 6
  7. Cień Wielkiej Góry 6
  8. Orzeł z Epiru 7-
  9. Parada Jedynek 7

UWAGA: W naszym przewodniku taternickim postanowiliśmy przy drogach zimowych podawać tatrzańską skalę zimową.

Skala M  Skala D Skala tatrzańska zimowa (wyceny jeszcze do uzgodnienia) USA  UIAA  Kurtyki 
M3+   4-      
M4-   4      
M4   4+   IV IV
M4+   5-      
M5- D5- 5      

M5

D5 5+ 5.7  V-/V V
M5+ D5+ 6-      
M6- D6- 6      
 M6 D6 6+  5.8  V+/VI- V+/VI-
M6+ D6+ 7-      
M7- D7- 7      
 M7 D7 7+  5.9-5.10b  VI/VII-  VI/VI.1
M7+ D7+ 8-      
M8- D8- 8      
 M8 D8 8+  5.10c-5.11b  VII/VIII- VI.1+/VI.2+
 M9 D9   5.11c-5.12a  VIII/VIII+  VI.3/VI.3+
 M10 D10   5.12b-5.12c  IX-  VI.4
 M11 D11   5.12d  IX VI.4+
 M12 D12   5.13a-5.13b  X-  VI.5/VI.5+
 M13 D13    5.13c  X  VI.6
M14 D14        

Skala zimowa trawkowa

Jest naszym rodzimym wynalazkiem. Powstała w Tatrach, za sprawą zakopiańskich wspinaczy (jej głównym propagatorem był Jan Muskat). Stosuje się ją do określenia trudności wspinaczkowych występujących zimą na drogach na której przeważają zmrożone trawki. Oznacza się ją dużą literą "T", a następnie cyfrą arabską (ewntualnie z plusem). Aktualnie (?) skala kończy się na T7. Oczywiście obowiązują zasady wspinaczki klasycznej, żadnego azerowania!

Aktualnie straciła dużo na znaczeniu i drogi wycenia się według zimowej skali tatrzańskiej (a przynajmniej w "dobrym tonie jest")

Niestety nie znalazłem żadnego opisu do tej skali, więc podaję za artykułem "Hak, ława i trzęsiona" Marcina Michałka  GÓRY (nr 56-57, styczeń-luty 1999), "wzorcowe" drogi dla danego stopnia. Mam nadzięję na najbliższym XI MBO podpytać się Jana Muskata o detale tej skali.

T5 - Mikołaj z Synem, Galeria Mnichowa

T5+ - Grass Opera, Giewont

T6 - Lista obecności, Wielka Turnia

T6+ - Wyżni Kominek, Raptawicki Mur

T7 - Tombe De La Neige, Długi Giewont


Skala zimowa szkocka

Dwuczłonowa skala szkocka odnosi się do lodowo, mikstowych warunków i jest używana głównie przez szkockich wspinaczy zimowych. Rzymskie znaki oznaczają trudności ogólne, a z kolei arabskie oznaczają techniczne trudności najtrudniejszych miejsc. Szkockie trudności techniczne, są zazwyczaj wyższe o jeden stopień, niż ich odpowiedniki w skali lodowej (WI) i mikstowej (M). Techniczne trudności 5 to względnie prosta wspinaczka zimowa, 6 to techniczna mikstowa wspinaczka, 7-8 to już wyższa szkoła jazdy (np. wspinanie w oszronionej skale). Aktualny rozstaw skali to 4-9. Czyli przykładowa kompletna wycena drogi to np. VI,8

I: Pola śnieżne i łatwe grzbiety
II: Mocno nachylone pole śnieżne, gdzie będą potrzebne 2 czekany na krótkich odcinkach.
III: Wspinaczka mikstowa na średnich trudnych skalnych drogach, lodowych wyciągach, lub graniach.
IV: Mocno nachylony lód, z krótkimi odcinkami pionowymi, albo długie wyciągi 70°, lub mikstowe drogi, na których musimy mocno się powspinać.
V: Wyczerpująca wspinaczka w lodzie do 80°, lub mikstowa wspinaczka z trudnymi ruchami i sekcjami. Wspinaczka jest trudna, wyczerpująca i do tego może być poważna.
VI: Pionowy lód, albo bardzo techniczna wspinaczka mikstowa. Stopień VI i wyższe są zarezerwowane dla dróg o nadzwyczajnych trudnościach.
VII: Wielowyciągowe drogi z długimi odcinkami pionowego, lub delikatnego lodu. Lub mikstowe drogi z wieloma miejscami trudnej, technicznej wspinaczki
VIII-XI: Najtrudniejsze mikstowe drogi Szkocji.


Alpejska skala trudności

W Alpach często używa się skali alpejskiej (dokładniej zachodnioalpejskiej) GHM (Groupe de Haute Montagne - do wyceny trudności dróg wysokogórskich i lodowych. Powstała w latach czterdziestych (W 70-tych dodano jeszcze stopień ABO). Określa ona powagę drogi, biorąc pod uwagę takie czynniki jak długość drogi, ekspozycja, nachylenie, wysokość zagrożenia obiektywne, zaangażowanie, trudności powrotu, itp.. Nie ma znaczenia, czy droga biegnie terenem lodowym, czy skalnym (chociaż często występują oba).

Składa się z siedmiu kategorii oznaczonych  pierwszymi literami francuskich przymiotników. Które do tego mogą mieć znaki + i - lub określenie "sup" (superior - wyższy), lub "inf" (inferior - niższy):

F: Facile (łatwo).
PD: Peu difficle (dość trudno).
AD: Assez difficle (trudno).
D: Difficle (bardzo trudno).
TD: Tres difficle (nadzwyczaj trudno).
ED: Extrement difficle (skrajnie trudno).
ABO: Abominable (straszliwie)

Jednakże dla nas, przykładowy stopień AD+ może być mało czytelny, dlatego proponuję przyjrzeć się odpowiednim tabelkom, gdzie będziecie mogli znaleźć odpowiedź, jakich trudności możecie się spodziewać w danym stopniu.

W skale

np. F6a, to skrót od French 6a, czyli letniej skali francuskiej. Jeśli chcemy się wybrać na drogę z wyceną F6a, to raczej powinniśmy się w skalnym terenie 6a poruszać swobodnie.

obecność F3a => PD minimum

obecność F4a => AD- minimum

obecność F4b => AD minimum

obecność F4c => AD+ minimum

obecność F5a => D- minimum

obecność F5b => D minimum

obecność F5c => D+ minimum

obecność F6a => TD- minimum

obecność F6b => TD minimum

obecność F6c => TD+ minimum

obecność F7a => ED- minimum

obecność F7b => ED minimum

obecność F7c => ED+ minimum

Hakówka

obecność A0 => D- minimum

obecność A1 => TD- minimum

obecność A2 => ED- minimum

Lód

obecność WI lub AI3 => AD+ minimum

obecność WI lub AI 3+ => D- minimum

obecność WI lub AI 4 => D minimum

obecność WI lub AI 4+ => D+ minimum

obecność WI lub AI 5 => TD- minimum

obecność WI lub AI 5+ => TD minimum

obecność WI lub AI 6 => TD+ minimum

obecność WI lub AI 6+ => ED- minimum

Mikst

obecność M3 => AD minimum

obecność M4 => D minimum

obecność M5 => TD minimum

obecność M6 => TD+/ED- minimum

obecność M7 => ED minimum

Oprócz trudności technicznych skala alpejska zawiera również trudności obiektywne. Najważniejsze z nich to:

Długość i uciążliwość podejścia

Długość i skomplikowanie zejścia

Jakość i ilość stanowisk (półek, itp.)

Jakość skały, lodu, śniegu

Umiejscowienie kluczowych trudności (np. trudności na końcu zwiększają klasę drogi)

Wystawa wspinaczki

Obiektywne zagrożenia, takie jak lawiny, seraki, obrywy skalne, itp.

Niestabilna pogoda w rejonie

Wysokość nad poziomem morza

Poniżej przykłady

Składa się z siedmiu kategorii oznaczonych  pierwszymi literami francuskich przymiotników. Które do tego mogą mieć znaki + i - lub określenie "sup" (superior - wyższy), lub "inf" (inferior - niższy)
F: Facile (łatwo). Strome podejścia. Stoki śnieżne, wspinaczka łatwa. Możliwe szczeliny na lodowcu. Nie zawsze trzeba używać liny.
PD: Peu difficle (dość trudno). Wspinaczka skalna łatwa. Wąskie granie, trudne lodowce. Stoki śnieżne i lodowe.
AD: Assez difficle (trudno). Wspinaczka skalna dosć trudna. Stoki lodowo-śnieżne długie zwykle przekraczające nachylenie 50°.
D: Difficle (bardzo trudno). Bardzo trudna wspinaczka w skale, śniegu i lodzie. Wymagająca zaangażowania.
TD: Tres difficle (nadzwyczaj trudno). Wspinaczka w różnych rodzajach terenu o bardzo wysokoch trudnościach.
ED: Extrement difficle (skrajnie trudno). Ekstremalna wspinaczka. Zarówno długa, ciągła jak i o bardzo wysokich trudnościach. Często pojawią się dwa podstopnie (ED1 i ED2).
ABO: Abominable (straszliwie) Nie trzeba tłumaczyć ;)

Skala Rosyjska Alpejska skala trudności Skala UIAA
1B F/PD I/II
2A PD II
2B PD+ II/III
3A AD III
3B AD+/D- III/IV
4A D IV
4B D+/TD- IV/V
5A TD/ED V
5B TD+/ED V/VI
6A ED/ED+ VI
6B ED3 i wyżej VII

Rosyjska skala trudności wspinaczkowych

W skali rosyjskiej podstawą do wyboru drogi jest zrozumienie kategorii trudności używanych w byłym Związku Radzieckim. Skala tam stosowana jest zamknięta od 1B do 6B, przy czym drogi o najwyższej wycenie (6B) "jako takie" nie istnieją. Kategoria 6B jest stosowana wtedy gdy np. droga 6A okazała się w danym sezonie dużo trudniejsza do przejścia niż zazwyczaj (np. pogoda, warunki lodowo-śniegowe).

Kategorie stosowane w krajach byłego ZSSR nie są tożsame z wyceną - są czymś o wiele bardziej obiektywnym. Do podstawowych czynników kształtujących kategorie trudności należą:
- techniczne trudności na decydujących fragmentach drogi i ich nagromadzenie
- wysokość szczytu i wysokość trudnych miejsc na drodze
- średnie nachylenie drogi
- średni czas przejścia drogi
- ekspozycja
- rozmiar, ilość i ukształtowanie chwytów
- jasność przebiegu drogi
- potrzebne umiejętności techniczne
- sposób pokonywania trudności (klasycznie, hakowo)
- możliwości asekuracji
- możliwość zejścia i wycofu.

Przykładowo:

1B: Proste wspinaczki z liną.
2A: Wiele wyciągów prostej wspinaczki z liną.
2B: Parę wyciągów II+, III na wielowyciągowej drodze.
3A: Zawiera 1-1,5 wyciągu o trudnościach III na wielowyciągowej drodze.
3B: 1-2 wyciągi o trudnościach III+/IV na wielowyciągowej drodze, której przejście zajmuje cały dzień.
4A: Cały dzień wspinaczki z paroma miejscami IV+.
4B: Wiele wyciągów o trudnościach IV+ i parę V+.
5A: Wiele wyciągów o trudnościach V, na drodze której przejście zajmuje 1-3 dni.
5B: Minimum dwa dni wspinaczki z miejscami wycenionymi na VI+.
6A i 6B: Wielowyciągowe drogi, których przejście zajmuje kilka dni z trudnościami w większościami o trudnościach VI lub więcej.

Trzeba pamiętać, że często drogi o tej samej kategorii nie są sobie równe. Przykładowo droga krótka może się różnić od drogi długiej o tej samej kategorii większym nagromadzeniem trudności, trudniejszym zejściem bądź zagrożeniem lawinowym. Przy wyborze drogi musimy wziąć pod uwagę wszystkie posiadane informacje i swoje doświadczenie wysokogórskie. Warto skonsultować swoje plany z dyżurnym ratownikiem. Najlepiej na początek wybierać drogi łatwe (nawet jeśli czujemy, że robimy je z dużym zapasem), co pozwoli nam zaznajomić się ze specyfiką kaukaskich ścian.
Należy też podkreślić, że drogi kaukaskie w porównaniu z alpejskimi są często 30-50% dłuższe i wymagają lepszego przygotowania logistycznego przy ich przechodzeniu (np. skomplikowane zejścia).

Skala Rosyjska Alpejska skala trudności Skala UIAA
1B F/PD I/II
2A PD II
2B PD+ II/III
3A AD III
3B AD+/D- III/IV
4A D IV
4B D+/TD- IV/V
5A TD/ED V
5B TD+/ED V/VI
6A ED/ED+ VI
6B ED3 and up VII

Alaskańska skala trudności wspinaczkowych

W alaskańskiej skali wspinaczkowej występuje podział skali od 1 do 6. Wycenia się drogi w zależności od trudności, długości i zaangażowania. Najtrudniejsze, najdłuższe drogi mają w tej skali wycenę 6.
System ten po raz pierwszy został opracowany przez Boyd-a N. Everett Jr. W 1966. Przyjmuje się, że jest zaadoptowany do „specjalnych” warunków wspinaczki w tamtym rejonie. Charakteryzujących się ekstremalnym zimnie, wysokości n.p.m., oraz częstymi burzami. Należy zdawać sobie sprawę, że warunki mogą się zmienić w ciągu jednego dnia. Należy pamiętać, że trudności techniczne mogą być o wiele większe, gdy łoimy z 10kg plecakiem, podczas burzy śnieżnej. 

Każda skala zawiera elementy poprzedniej (Np. AG5 zawiera elementy AG1, 2, 3, 4)

Alaska Grade 1: łatwa jednodniowa wspinaczka po lodowcu. Nie ma żadnej technicznej wspinaczki.

Alaska Grade 2: umiarkowana jednodniowa wspinaczka, bez trudności technicznych lub parodniowa wspinaczka bez trudności technicznych.

Alaska Grade 3: Od umiarkowanej do trudnej jednodniowej wspinaczki lub wielodniowa wspinaczka z pojedynczymi technicznymi miejscami.

Alaska Grade 4: Wielodniowa, umiarkowana technicznie wspinaczka o stałych trudnościach

Alaska Grade 5: Wielodniowa, bardzo trudna technicznie wspinaczka o bardzo dużym zaangażowaniu. Trudności ze znalezieniem biwaku.

Alaska Grade 6: Wielodniowa, ekstremalnie trudna wspinaczka (przez co najmniej 1000 metrów pionu). Bez możliwości odwrotu, z wiszącymi biwakami.


Skala Hakowa

Wspinaczka hakowa posiada własną skalę, opierającą się na wzorcach i oznaczamy ją za pomocą litery "A" (ang. aid). Podana poniżej wycena jest subiektywna i może różnić się na poszczególnych drogach, regionach wspinaczkowych.

A0 - Polega głównie na tym, że podczas wspinaczki klasycznej wykorzystujemy jako stopnie i chwyty własne osadzone punkty. Drogi wymagają sprzętu do haczenia, ale generalnie ławeczki nie są potrzebne.

A1 - Punkty dają się łatwo osadzać, są solidne i z reguły nie ma niebezpieczeństwa ich wypadnięcia. Ławeczki są wymagane. Potencjalne loty nie powinny powodować wyrywania przelotów (oczywiście, jeśli są dobrze osadzone).

A2 - Punkty nadal solidne, ale mogą być dość trudne do osadzania. Na drodze można spotkać fragment z jednym lub dwoma "słabymi" punktami przelotowymi.

A2+ - Rozwinięcie A2, lecz może występować większa liczba "słabszych" punktów powyżej solidnego przelotu. Potencjalny lot to maksymalnie 10 metrów, ale z małym niebezpieczeństwem odniesienia poważnych obrażeń.

Od tej wyceny trudności wymaga się już dobrej umiejętności wyszukiwania miejsc na założenie dobrych przelotów oraz doświadczenia w "ławeczce".

A3 - Na drodze występuje dużo słabych punktów i tylko kilka odpowiednio mocnych przelotów. Potencjalnie można wyrwać od 6 do 8 punktów i zaliczyć lot o długości do 16 metrów, ale raczej bez odniesienia poważnych obrażeń.

Od tego momentu przejście jednego wyciągu może trwać kilka godzin.

A3+ - Rozwinięcie A3, lecz z możliwością niebezpiecznych lotów. Na drodze występuje znaczna liczba przelotów mogących utrzymać tylko statycznie ciężar wspinacza. Potencjalne loty od 16 do 20 metrów.

A4 - Większość przelotów na drodze bardzo słaba, tylko kilka z nich może wytrzymać lot wspinacza. Bardzo duże ryzyko długiego i poważnego lotu. Potencjalne loty od 20 do 35 metrów.

A4+ - Rozwinięcie A4, lecz jakość osadzanych punktów jest bardzo zła. Wymagana jest zdolność do bardzo delikatnej wspinaczki, tak aby "nic nie powypadało". Potencjalne loty od 35 do 50 metrów.

A5 - Żadnemu z założonych przelotów nie można zaufać, jedynie stanowisko posiada dobre punkty asekuracyjne. Ekstremalne haczenie.

Od tego momentu wyceny te są zarezerwowane dla dróg bez jakichkolwiek wierconych, i zakładanych na stale w ten sposób, przelotów.

A5+ - Rozwinięcie A5, lecz na drodze spotyka się formacje bardzo niebezpieczne podczas potencjalnego lotu (półki, dzioby, duża kruszyzna skały). Ekstremalne haczenie.

A6 - Stopień teoretyczny. Podobnie jak A5, lecz tutaj również stanowisko posiada złe punkty asekuracyjne. Potencjalne lot prowadzącego powoduje wyrwanie asekurującego ze stanowiska i ... (sami sobie wyobraźcie co).

Uwaga:
Powyższe porównanie skal jest przybliżone. Zawsze należy pamiętać, iż poszczególne regiony wspinaczkowe mogą w sposób odmienny określać stopień trudności. Dokładne porównanie jest trudne i subiektywne!


Amerykańska skala "Big Wall"

Amerykanie wymyślili również skalę na długie wspinaczki. Ta skala idealnie opisuje stopień i czas zaangażowania danej drogi. Przykładowo północno-amerykańskie V równa się mniej więcej francuskiemu TD; VI – francuskiemu ED. Co do wycen technicznych, to 5.6 w systemie Yosemite odpowiada mniej więcej V- w skali UIAA; 5.9/5.10a zaś VI.

I i II: wspinaczka do trudności VI UIAA, która zajmuje maksymalnie pół dnia
III: Wspinaczka z użyciem liny przez większość dnia.
IV: Cały dzień wspinania z liną
V: Zwykle zespoły muszą biwakować na drodze. Zdarzają się szybkie przejścia w ciągu dnia.
VI: Dwa, lub więcej dni technicznej wspinaczki.
VII: Odległe ściany robione w stylu alpejskim

Na podstawie książek i wielu innych źródeł.

A Climbing Guide, Michael Wood i Colby Coombs (The Mountaineers, 2001)

Wspinaczka Lód i Mikst, Will Gadd

100 Porad Gór, tom 2

Damian Granowski

Napisz komentarz (2 Komentarze)

Klimek Bachleda - legenda ratownictwa i przewodnictwa tatrzańskiego

6 sierpnia minęła rocznica śmierci Klimka Bachledy. Poniżej trochę informacji o tej legendarnej dla Tatr postaci.

Klemens Bachleda, zdrobniale zwany Klimkiem to legendarna postać przewodnictwa i ratownictwa tatrzańskiego. Zgniął tragicznie podczas akcji ratunkowej na Małym Jaworowym Szczycie.

Data i miejsce urodzenia: 1851 (lub 1849), 13 listopada, Bachledówka koło Kościeliska

Data i miejsce śmierci: 1910, 6 sierpnia, Mały Jaworowy Szczyt

Biografia

Urodził się i wychował w Kościelisku. Jego matka samotnie go wychowywała do 12 roku życia, gdy zmarła. Pracował u gazdów w Zakopanem, u baców na halach. Przeprowadził się też na Słowację w poszukiwaniu pracy. Do Zakopanego wrócił w 1873 roku, gdzie trafił na epidemię Cholery (pracował jako grabarz). Po ożenieniu się pracował jako cieśla, ale jego największą miłością było przewodnictwo tatrzańskie.

Terminował u Macieja Sieczki, Szymona Tatara starszego oraz Jędrzejów Walów (ojciec i syna). Z czasem sam zaczął prowadzić ludzi. Dodatkowo wyszukiwał samotnie szlaki i doskonalił się w warsztacie przewodnika. W 1886 został przewodnikiem I klasy. Gdy w 1898 Jędrzej Wala młodszy opuścił Zakopane i Tatry, stał się najbardziej znanym przewodnikiem.

Wśród jego klientów byli między innymi: Karol Potkański, Edmund Cięglewicz, Jan Fischer, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Ferdynand Hoesick, Stanisław Eljasz-Radzikowski, Franciszek Henryk Nowicki, Janusz Chmielowski, Mieczysław Karłowicz, ks. Walenty Gadowski, Tadeusz Boy-Żeleński, Henryk Sienkiewicz.

Klimek był również jednym z najwybitniejszych wspinaczy swoich czasów. Wśród dokonań w których brał udział (często jako przewodnik) były m. in.: pierwsze wejścia na Staroleśny Szczyt, Ganek, Rumanowy Szczyt, Kaczy Szczyt, Zadniego Mnicha, Kozie Czuby. Dokonał drugiego wejścia na Mnicha i Żabiego Konia. Był w zespole który zdobył po raz pierwszy zimą Gerlach i Bystrą.

W 1909 roku wstępuje do świeżo stworzonego, przez Mariusza Zaruskiego TOPRu. Wkrótce staje się jedną z bardziej zasłużonych postaci.

Klimek ginie 6 sierpnia 1910 roku podczas wyprawy ratunkowej po Stanisława Szulakiewicza na Mały Jaworowy Szczyt. W dniu akcji panowały fatalne warunki i Zaruski zdecydował o odwrocie (około 80 metrów od Szulakiewicza). Klimek nie podporządkował się decyzji naczelnika i szedł dalej. Z góry zeszła lawina kamienna, która zrzuciła Bachledę. Znieść ciało udało się dopiero 9 sierpnia. Szczegóły akcji możecie przeczytać tutaj: Rocznica śmierci Klimka Bachledy.

Dokonania górskie

Tatry

1888 - zejście z Łomnicy jej północną ścianą

1892 - Staroleśny Szczyt, pierwsze wejście. Zespół: Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Tadeusz Boy-Żeleński, Klemens Bachleda, Jan Bachleda Tajber

1892 - Baniasta Turnia, pierwsze wejście

1895 - Ganek, pierwsze wejście

1902 - Rumanowy Szczyt, pierwsze wejście

1904 - Kaczy Szczyt, pierwsze wejście

1904 - Zadni Mnich, pierwsze wejście

1904 - Czubata Turnia, pierwsze wejście

1904 - Kozie Czuby, pierwsze wejście

1905 - Gerlach, Żlebem Karczmarza. Pierwsze zimowe wejście

1905 - Bystra, pierwsze zimowe wejście.

Poślednia Turnia, pierwsze wejście

Mnich, drugie wejście

Żabi Koń, drugie wejście

Czarny Szczyt, drugie wejście

Zamarła Turnia, drugie wejście

Drobna Turnia, drugie wejście

Kozia Turnia, drugie wejście

Cubryna, drugie wejście

Kozia Strażnica, drugie wejście

Mały Kołowy Szczyt, drugie wejście

Zmarzły Szczyt, drugie wejście

Pyszniańska Przełęcz, pierwsze zimowe wejście

Sucha Przełęcz, pierwsze zimowe wejście

Pierwsze przejścia przełęczy: Rumanowa Przełęczy, Południowo-Zachodnia, Batyżowiecka Przełęcz, Hińczowa Przełęcz, Południowa-zachodnia Przełęcz pod Cubryną, Południowo-Wschodnia i Północno-Zachodnia Przełęcz pod Cubryną, Południowo-Wschodnia i Północno-Zachodnia Przełączka pod Zadnim Mnichem, Przełączka pod Żabią Turnią Mięguszowiecką, Przełączka między Smoczym Szczytem, a Szarpanymi Turniami.

Nowe Drogi: Rohacz Płaczliwy z Doliny Rohackiej, Świnica północno-wschodnią ścianą, Zamarła Turnia od Koziej Przełęczy, Kozi Wierch od Koziej Przełęczy, Mały Kozi Wierch od Zmarzłej Przełęczy, Mała Buczynowa Turnia z Buczynowej Dolinki, Koprowy Wierch od Niżniego i Wyżniego Stawu Ciemnosmreczyńskiego, Mnich przez przewieszkę, Żabi Szczyt Wyżni z Doliny Czeskiej (?), Rysy granią od Żabiej Przełęczy, Cubryna granią od Hińczowej Przełęczy, Ganek od Rumanowej Przełęczy, Rumanowy Szczyt od Gankowej Przełęczy, Żłobisty Szczyt południowo-wschodnią granią, Zmarzły Szczyt granią od Przełęczy koło Drąga, Północno-Zachodni szczyt Gerlacha od Przełęczy Batyżowieckiej, Wielicki Szczyt, ze Świstowej Doliny, Kopa Lodowa południowo-wschodnią granią, Durny Szczyt od Klimkowej Przełęczy, Łomnica od Zielonego Stawu Kieżmarskiego, Baranie Rogi z Doliny Dzikiej przez Przełęcz Stolarczyka, Jastrzębia Turnia od Jastrzębiej Przełęczy, Kołowy Szczyt granią od Małego Kołowego Szczytu, Jagnięcy Szczyt od Przełęczy pod Kopą.

klimek bachleda

Zdjęcie Klimka Bachledy z 1909 roku (?). Fot. etnomuzeum.eu

Ciekawostki

Klemens Bachleda był pierwszym z górali, który nauczył się jazdy na nartach. Stanisław Barabasz opisał nawet ciekawą anegdotkę:

Z górali pierwszy Klimek Bachleda zrozumiał wartość nart, zrobił je sobie sam, uprościwszy więźbę lilienfeldzką i nauczył się jeździć. On też odbywał wycieczki z obcymi turystami, gdy który tu w zimie zabłądził. Przybyła tu znana turystka, zdaje mi się z Pesztu. Klimek, jako umiejący po niemiecku, służył jej za przewodnika na Przełęcz Goryczkową. Pytaliśmy się później Klimka o tę wycieczkę, a wiedzieliśmy, że słabo jeździł. "Eh, co tu opowiadać, gdy stanęła na Goryczkowej, rozglądnęła się po Liptowie, założyła kij za kark i fukła dołu nazad ku szałasom, a ja stary musiałem się dopiero za nią poniewierać po śniegu".

Na kanwie jego życia powstała książka Księga Tatr Jalu Kurka.

Razem z Tytusem Chałubińskim, ks. Józefem Stolarczykiem i Sabałą należy do legendarnych postaci Zakopanego i Tatr.

Znasz ciekawostki o tej osobie? Podziel się z nami nimi ;)

Cytaty

Dorzuć cytaty tej osoby w komentarzach ;)

Zdjęcia

Podrzuć linki do zdjęć tej osoby, a z chęcią zamieścimy

Filmy

Nie ma jeszcze filmów o tej osobie. Możesz dorzucić linki w komentarzach, a zamieścimy!

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Bluza Cortina Stretch Montano - wrażenia użytkownika

Dziś na warsztat biorę bluzę Cortino Stretch firmy Montano z Neumarktu. Mam ją już ponad rok (może 1,5?) i jestem z niej bardzo zadowolony. Czas na podsumowanie.

Wspinanie w bluzie Cortina Stretch Montano

Wspinanie na Jastrzębiej Turni (Czerwone Przewieszki) w bluzie Cortina. Fot. Kacper Tekieli

Nie jest to typowy test/recenzja produktu, raczej bliżej mu kategorii „reklama”, ponieważ wspólnie z Tadkiem Grzegorzewskim działamy w górach i Montano wspiera mnie sprzętowo. Zapraszam do lektury i być może zakupu tej bluzy ;).

Dla osób, które nie są pewne co potrzebują w góry z odzieży, to polecam ten artykuł: Ubiór na letnie wypady w góry (wspinaczka, trekking np. w Tatrach).

Opis producenta

Bluza stretch z kapturem, rozpinana na całej długości, przeznaczona jest jako ciepła bielizna (pierwsza lub druga warstwa). Świetnie oddychająca i bardzo ciepła, zapewnia komfort w najbardziej wymagających górskich warunkach. Dzięki dopracowanemu, anatomicznemu krojowi oraz zastosowaniu elastycznego materiału nie krępuje ruchów. Sprawdzi się zarówno zimą, jako warstwa wewnętrzna, pod kurtką soft-shell lub primaloft, jak i latem. Wielu znanych wspinaczy nie wyobraża sobie wspinania bez tego stretcha.
 
Bluza wyposażona jest w jedną zewnętrzną kieszonkę. Rękawy, kaptur i dół bluzy wykończone są elastyczną lamówką.

bluza cortina stretch patka

Patka na zamek i wykończenie elastyczną lamówką

Waga g. 310 g [przyp. DG – Moja w rozmiarze L waży 317 g]
Zamki YKK
Kieszeń zewnętrzna szt. 1
Długość rękawa cm S-75 M-76 L-78 XL-80 XXL-82
Długość bluzy cm S-68 M-70 L-72 XL-74 XXL-76
Obwód bluzy cm S-84 M-90 L-96 XL-100 XXL-102

Cena to 239 zł i można ją kupić na montano.pl.

W sprzedaży jest również bluza Cortina Stretch bon bon, czyli wersja bez zamku na całej długości. Poniżej opis:
Bluza stretch z kapturem bon bon przeznaczona jest jako ciepła bielizna (pierwsza lub druga warstwa). Świetnie oddychająca, niezwykle ciepła, anatomicznie skrojona i elastyczna, zapewnia komfort w czasie najbardziej wymagających aktywności. Doskonale sprawdza się zwłaszcza zimą, w trudnych górskich warunkach, jako warstwa podstawowa pod kurtką softshell lub primaloft. Może stanowić też letnią bluzę wspinaczkową. Wielu znanych wspinaczy nie wyobraża sobie wspinania bez tego stretcha.

shiva bluza

Damski model, bluza Shiva Montano


Bluza wyposażona jest w małą kieszonkę na piersi, zamykaną na suwak YKK. Znakiem rozpoznawczym jest kaptur zaprojektowany tak, by można używać go również jak kominiarki. Rękawy, kaptur oraz dół bluzy wykończone są elastyczną lamówką.

Waga g. 310 g
Zamki YKK
Kieszeń zewnętrzna szt. 1
Długość rękawa cm S-75 M-76 L-78 XL-80 XXL-82
Długość bluzy cm S-68 M-70 L-72 XL-74 XXL-76
Obwód bluzy cm S-84 M-90 L-96 XL-100 XXL-102

Cena to 216 zł i można ją kupić na montano.pl.

Wrażenia

Bluza Cortina Stretch to produkt z linii LMW (podobnie jak plecak Torre). Jest lekka (Moja w rozmiarze L waży 317 gram. Mój wzrost to 183 cm) i zaskakująco ciepła. Ja mam model w kolorze zielonym (ciemno czerwone zamki).

Materiał to Stretch, który - dla mnie osobiście – jest dość trwały. Przy tym lekki i ciepły. Bluza dedykowana jest jako warstwa wewnętrzna, więc nie jest wiatro, ani wodoodporna. Stretch z wierzchu ma gęstszy splot, a wewnątrz bardziej delikatny i miły w dotyku.

bluza cortina stretch ostry szczyt

Podczas wycieczki na Zbójnickie Turnie. W tle Ostry Szczyt. Fot. Andrzej Marcisz

Stretch jest również dość rozciągliwy, więc dopasuje się do sylwetki np. podczas wspinania.

Krój bluzy jest dedykowany dla wspinaczy. Czyt. raczej smukłe sylwetki, szersze w barach niż na brzuchu. Nie ma co ukrywać, że jest raczej bezlitosny dla osób z ciążą spożywczą. Będzie widać, wszelkie wypukłości.

Ogólnie też bluza nie śmierdzi za bardzo po paru dniach użytkowania w górach. Przynajmniej w moim przypadku, ponieważ mało się pocę i zakładam ją jako drugą warstwę. Mam też Ribano, które gdy ma kontakt bezpośrednio z ciałem to po użytkowaniu śmierdzi o wiele gorzej.

Zamki są firmy YKK. Mamy jeden duży rozpinany, z patką przy twarzy. Drugi to mały w siateczkowej kieszonce na piersi (w kobiecych modelach kieszonka jest na ramieniu). Kieszeń jest dość mała, więc starcza na telefon, klucze, topo lub mały aparat.

bluza cortina stretch kieszen

Kaptur jest dobrze dobrze skrojony

Dodatkowo rękawy (dość długie) wyposażone są w dziury na kciuki, co może zwiększyć nasz komfort termiczny (Brak odsłoniętych nadgarstków w zimie, gdy mamy rękawiczki).

Co do wytrzymałości materiału to muszę przyznać, że pomimo ciorania w Tatrach, to śladów jest niewiele. 2 małe dziurki i jeden rozpruty szew na lamówce u dołu. W sumie drobiazgi. Co do mechacenia się materiału, to u mnie jest to w niewielkim stopniu.

Po kilku miesiącach zostałem uświadomiony przez Tadka, że materiał mi się mechaci, bo piorę w za wysokiej temperaturze. Okazało się, że trzeba dokładnie przestrzegać instrukcji i nie prać w temperaturze wyższej niż 30 stopni, bo inaczej materiał mechaci się. Niby drobiazg, ale jest coś na rzeczy i warto to stosować przy innych outdoorowych ciuchach.

Trekking / Skituring

Aktualnie jest moją ulubioną bluzą do tych aktywności. Lekka i ciepła. Regulacja temperatury odbywa się poprzez rozsuwanie zamka, zakładanie/zdejmowanie kaptura i ew. zakładanie rękawów na kciuki. Szczególnie dzięki kapturowi używam o wiele mniej czapki (zwłaszcza pod kask). Z kolei gdy jest bardzo zimno to kaptur + czapka o wiele lepiej się sprawdza.
Bluza nie krępuje ruchów

Wspinanie

Bluza dzięki swojej elastyczności nie krępuje ruchów, co jest szczególnie ważne podczas wspinania. Zimą noszę ją jako warstwę wewnętrzną. Latem również się w niej wspinam, chociaż materiał lubi się „haczyć” o skałę, więc staram się w miarę możliwości oszczędzać ją. Kaptur dobrze współgra z kaskiem, więc często go stosuje zamiast czapki.

dolomity wspinanie bluza cortina

Kaptur od Cortiny jest dobrym zamiennikiem dla czapki. Swoją drogą wspin na Cinque Torri, właśnie w rejonie Cortin di Ampezzo. Fot. Anita Słowicka

Codzienne użytkowanie

Cortina jest też moją bluzą do codziennego użytku. Co tu dużo gadać – daje rade :-)

Podsumowując bluza Cortina Stretch Montano, to jeden z bardziej udanych produktów Montano. Zdecydowanie polecam jako drugą warstwę do wymienionych wyżej działalności. Nie będzie to zmarnowane 240 zł.

Damian Granowski

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Jaki przyrząd asekuracyjno-zjazdowy będzie dla ciebie najlepszy?

Do wspinania potrzebujesz przyrząd asekuracyjno-zjazdowy, który równocześnie może służyć do zjazdów. Na rynku najpopularniejsze są tzw. kubki. Dzięki takim przyrządom możemy asekurować innych wspinaczy zarówno podczas wspinaczki na wędkę, jak i prowadzenia. Możemy również na nich zjeżdżać - odsyłam tutaj do odpowiedniego artykułu: Zjazdy na linie. Nie będę omawiał tutaj również metod asekuracji na poszczególnych przyrządach. Od tego będzie inny artykuł, który pewnie kiedyś powstanie ;).

jak dobrac przyrzad asekuracyjno-zjazdowy do wspinaczki

Pamiętaj o zakręceniu karabinka po wpięciu przyrządu z liną. Fot. Damian Granowski

Najbardziej popularne na rynku są aktualnie przyrządy typu kubek z dodatkowym uchem, który przydaje się na drogach wielowyciągowych. Przyrządy te wykonane są z lekkich stopów i - często - kute na gorąco. Oprócz kubków (lub "kubkopochodnych" przyrządów) można kupić również przyrządy samoblokujące (tzw. automaty lub półautomaty). Kubki współpracują z każdym rodzajem lin wspinaczkowych (statycznymi, pojedynczymi, połówkowymi i bliźniaczymi). Umożliwiają komfortową asekurację i wygodne zjazdy.

Należy zwrócić jednak uwagę, że każdy przyrząd obsługuje człowiek i to on musi być przeszkolony w obsłudze wybranego przyrządu. Żaden przyrząd (nawet automat w niektórych wypadkach) nie wyłapie za nas lotu.

Wymyślono również mechaniczne przyrządy asekuracyjne. Do najpopularniejszych na rynku należy Grigri Petzla i Click-Up firmy Climbing Technology. Mimo tego, że sporo osób nazywa je automatami, to raczej są "półautomatyczne". Człowiek musi je kontrolować i często ich obsługa może być bardziej skomplikowana niż kubka. Dotyczy to zwłaszcza Grigri, gdzie samo wpięcie liny jest nieco bardziej skomplikowane niż w kubku. Dodatkowo asekuracja prowadzącego jest dość ciężka do nauczenia (mam na myśli "prawidłową", bez puszczania liny). Oczywiście NIGDY nie puszczamy liny hamującej i trzymamy ją pod przyrządem, chyba że blokujemy ją - np. flagowym.

Click-Up jest pod tym względem lepszy, ponieważ umożliwia płynne podawanie liny na prowadzeniu.

W skałach i na wielowyciągówkach zazwyczaj spotkamy jednak dwufunkcyjne przyrządy asekuracyjne typu Reverso. Dwie szczeliny i rowki hamujące (możliwość asekurowania na linach podwójnych oraz zjazdu na dwóch żyłach). Ja używam Shuttle firmy Singing Rock. Tani i lekki.

Godne polecenia są - ATC Guide firmy Black Diamond, Shuttle firmy Singing Rock (waga, aczkolwiek z grubszymi linami lubi się zacinać. Trochę czasu trwa "docieranie" się). Z automatów Grigri lub według mnie lepszy jest Click-Up.

Historia

Początkowo wspinacze nie używali żadnych przyrządów asekuracyjnych. Podstawową metodą była asekuracja z ciała, która czasem zdarza się i dziś. Zjazd odbywał się w kluczu (oplatanie ciała liną i wykorzystanie tarcia liny i ubrań).  Wspinacze szukali jednak lepszych rozwiązań. Wyłapanie lotu w takich warunkach było bardzo trudne i nierzadko kończyło się również kontuzjami asekuranta, a wręcz wypuszczeniem liny.

W latach 50tych-60tych XX wieku starano się po prostu przewlec linę przez karabinek w pasie lub na stanowisku. Nie zdawało to egzaminu, więc szukano dalej. Próbowano oplatać karabinek liną parokrotnie (tzw. Kazulak). Co ciekawe prawdopodobnie nikt w tym czasie nie wpadł na użycie półwyblinki do asekuracji.

Pierwszym przyrządem, który uzyskał w miarę dużą popularność był Hamulec Muntera. W tej konstrukcji lina misternie się krzyżowała, przechodziła przez karabinek i na końcu oplatała ciało. Sam konstruktor Werner Munter uchodzi za osobę, która wprowadziła półwyblinkę do wspinania.

hamulec muntera

Początkowo widział jednak jej zastosowanie w ratownictwie (do opuszczania ciężarów). Półwyblinka trafiła jednak w ręce ekspertów z UIAA. Okazało się, że świetnie ona blokuje linę, łatwo się podaje i można na niej w razie czego zjeżdżać. Dziś używana jest zazwyczaj w sytuacjach awaryjnych gdy zapomnimy lub zgubimy przyrząd. Pamiętajcie aby używać do półwyblinki tylko karabinek HMS o gruszkowatym kształcie i zakręconym zamku.

W tym samym czasie powstawały również inne przyrządy jak Płytka Stichta, Ósemka, ale również dziś już niemal zapomniane jak: płytka "Bankl", Frog, Krążek Herrschela, "Job", "Robot".

robot przyrzad asekuracyjny

Przyrząd "Robot"

Hamulec Fishera, czyli popularna ósemka został wymyślony głównie do zjazdów. Asekurować również się na niej da, aczkolwiek siła hamowania jest dość niska, więc trzeba uważać. Przy cienkich linach ósemka staje się niebezpieczna. Ósemka skręcała również linę, co spowodowało, że wraz z pojawieniem się kubków odchodzi powoli na margines.

osemka bd przyrzad asekuracyjny

Współczesna ósemka

W drugiej połowei lat 60tych XX wieku pojawiła się na rynku płytka Stichta, pierwszy mechaniczny hamulec asekuracyjno-zjazdowy. Z założenia miała służyć do asekuracji. Pomysł polegał na zrobieniu dwóch otworów w metalu. Później lekko zmodyfikowano ten przyrząd (dodano sprężynę), ale zasada działania pozostała taka sama. Płytka Stichta okazała się bardzo dobrą konstrukcją i dość łatwą do wykonania metodą chałupniczą (stąd jej popularność w Polsce). Jeszcze wielu wspinaczy używało jej na początku XX wieku. Zazwyczaj można je było spotkać na ściankach wspinaczkowych.

plytka stichta wspinanie

Płytka Stichta w swojej najprostszej wersji

plytka stichta ze sprezyna wspinanie

Współczesna płytka, z dodaną sprężyną

W latach 1975-1985 nic konkretnego nie działo się na rynku przyrządów. Dopiero rok 1988 zmienił ten zastój. Jeff Lowe wypuszcza na rynek Tuber, pierwszy kubek o stożkowym kształcie. Tuber działał na tej samej zasadzie co Płytka Stichta, ale konstrukcję miał już inną. Był lekki, uniwersalny  i prosty. Z niego ewoluują współczesne kubki, które zasłużenie podbiły rynek.

tuber firmy lowe

Tuber firmy Lowe

W latach 90tych na rynek weszły przyrządy z "V" kształtnymi rowkami na linę. Sam pomysł nie był nowy, ale dopiero w latach 90tych liny okazały się wystarczająco mocne, aby zastosować ten sposób.

Dzisiejsze kubki wykonane są z lekkich stopów aluminium i często są kute na gorąco. Zamiast pętli z repika jak w Płytce Stichta posiadają cięgło z linki stalowej. Wraz z pojawieniem się przyrządu Reverso (początek XXI wieku) firmy Petzl dodano duże ucho, które umożliwia podwieszenie przyrządu w stanowisku i asekurację dwóch wspinaczy niczym w płytce przewodnickiej (z tym, że w przeciwieństwie do płytki przewodnickiej, dopuszczona jest asekuracja prowadzącego). Reverso było bardzo proste i dość tanie, więc podbiło rynek i doczekało się już IV generacji.

reverso 1 petzl

Reverso firmy Petzl

Z czasem wprowadzono do sprzedaży przyrządy dwufunkcyjne kute na gorąco ze stopów aluminium. Rowki w dzisiejszych kubkach często mają "V" wgłębienia, które generują większą siłę hamowania dla różnych średnic lin. Niektóre przyrządy z kolei posiadają małe uszko, które pozwala na odblokowanie przyrządu.

Kolejnym etapem rozwoju były przyrządy samoblokujące, czyli automaty. Producenci starali się od lat zrobić takie, które będą automatycznie "blokować" linę podczas lotu. Było wiele takich przyrządów i z nich chyba najsensowniejsze są Grigri i Click-Up. Chociaż to może się w każdej chwili zmienić. Niedawno na rynku pojawił się Matik firmy Camp.

click up climbing technology

Click Up

grigri 2 przyrzad asekuracyjny

Grigri 2

Ciekawą, nową propozycją jest Mega Jul firmy Edelrid. Działa na linach 7,8-10,5 mm. Waży 65 gram. Cena 190 zł. Posiada lżejszą wersję do cieńszych lin. Działa na wszystkich linach i blokuje się podczas lotu. Podobno daje rade :).

mega jul edelrid przyrzad asekuracyjny

 

Jaki będzie dla Ciebie najlepszy przyrząd?

Na rynku jest mnóstwo przyrządów i dla nie wtajemniczonych ich wybór może być dość trudny. Poniżej kilka sugestii.

Do czego będziesz używał przyrządu?

Sprawa wyboru przyrządu asekuracyjnego nie jest tak trudna. Musimy określić jaki rodzaj wspinaczki będziemy uprawiać i do niego dostosować rodzaj przyrządu.

Jeśli zamierzasz wspinać się na wędkę to być może idealnym wyborem dla ciebie będzie przyrząd półautomatyczny lub automatyczny, ponieważ są o wiele wygodniejsze w użyciu i blokują linę, dzięki czemu nie męczymy się tak. Większość automatów współpracuje tylko z linami pojedynczymi o określonych średnicach (patrz instrukcja obsługi). Oczywiście inne przyrządy typu kubek sprawdzą się.

Jednak większość osób będzie się wspinała z dolną asekuracją (sport, trad, itp). Wtedy lepszy będzie przyrząd asekuracyjny typu kubek. Te przyrządy współpracują właściwie z każdym rodzajem lin, aczkolwiek dopasowane są one do odpowiedniej średnicy lin wspinaczkowych.

W górach de facto w grę wchodzą dwufunkcyjne przyrządy asekuracyjno-zjazdowe. Umożliwiają zarówno asekurację (dolną i górną. Na linach pojedynczych i dwóch żyłach (dwutorowo) - bliźniaczych i połówkowych) i zjazdy. Możemy wspinać się w  nich w trzyosobowym zespole. Nie są bardzo wrażliwe na mokre lub zalodzone liny.

Jeśli jesteś początkującą osobą i nie wiesz jeszcze co będzie dla ciebie najlepsze, to kup dwufunkcyjny przyrząd asekuracyjno-zjazdowy. Z czasem jeśli poczujesz, że półautomatyczny przyrząd byłby przydatny to możesz dokupić go.

Kilka przyrządów asekuracyjno-zjazdowych. Fot. dg

Click-Up jest ciekawą propozycją dla osób, które będą chciały asekurować cięższego od siebie partnera. Działa podobnie jak kubek, a przy locie blokuje się

Cena ma znaczenie?

Najtańszym przyrządem asekuracyjnym będzie karabinek HMS. Jeszcze tylko opanujcie półwyblinkę i można napierać ;-). Gdyby nie to, że półwyblinka zużywa mocno linę, to byłoby po sprawie (aczkolwiek przydaje się ten sposób w sytuacjach awaryjnych. (np. zgubienie przyrządu)). Polecam jednak zakup przyrządu asekuracyjnego typu kubek, za około 100 zł. Najtańsze modele to około 50-70 zł, a najdroższe to około 130 zł. Jeśli planujemy używać go tylko w skałach, to być może będzie lepszy masywniejszy model, który starczy na kilka lat dłużej (opcja chyba tylko przy bardzo intensywnym używaniu).

W sumie jeśli jesteś wspinaczem górskim to być może warto wydać kilka złotych więcej na jak najlżejszy przyrząd. Zaoszczędzone gramy dadzą wymierny zysk.

Cięgło z druta będzie trwalsze niż z splatanej linki stalowej.

Ceny półautomatycznych przyrządów asekuracyjnych niestety są już sporo wyższe. Dwa najpopularniejsze (zadomowione i przetestowane w boju) to Click-Up (180 zł) firmy Climbing Technology i Gri Gri II (230 zł) Petzla. Znajdziecie jeszcze na rynku sporo innych modeli. Chociażby nowość Campa - przyrząd Matik (który jednak ma nieco zaporową cenę. Około 500 zł).

Kubki - zalety i wady

+ Kubki umożliwiają wygodną asekurację i zjazdy.
+ Możemy wyłapywać loty dynamicznie i statycznie.
+ Prosta konstrukcja sprawia, że jest on odporny na zniszczenia i zapewne posłuży kilkanaście lat.
+ Nie bez znaczenia, jest to, że asekuracja z kubka jest łatwa do nauczenia.
+ umożliwiają asekurację na linach statycznych, dynamicznych (pojedyncze, bliźniacze i połówkowe)
+ szeroki zakres grubości lin z którymi współpracują kubki
+ uniwersalność (lato, zima. Skałki i góry. Wędka i prowadzenie)
- asekurant musi trzymać cały czas linę
- Jeśli jest spora różnica wagi (ok. 20 kg i więcej) pomiędzy asekurantem, a prowadzącym, to asekuracja z kubka może być problematyczna dla lżejszej osoby.

Przyrządy półautomatyczne - zalety i wady

+ świetna asekuracja na wędke
+ "wsparcie" asekuranta poprzez blokowanie liny. Oszczędza się również siły
+ Niektóre modele mogą zabezpieczyć (ale zdarzały się przypadki, że nie) przed niekontrolowanym upadkiem, jeśli asekurant wypuści linę hamującą
+ szeroki zakres grubości lin z którym współpracują przyrządy
- w niektórych modelach (zwłaszcza Grigri) utrudniona asekuracja na prowadzeniu
- zazwyczaj działają tylko z linami pojedynczymi
- dość drogie

Zamieszczam poniżej zestawienie kilku różnych przyrządów dwufunkcyjnych i automatycznych, tak aby na szybko wyrobić sobie zdanie ;). Po kliknięciu link przenosi do PDFa.

przyrzady asekuracyjno-zjazdowe wspinaczka porownanie

Z powyższego zestawienia mam/używałem kilku przyrządów, więc coś niecoś napiszę o wrażeniach:

ATC Guide firmy Black Diamond - Bardzo wygodny i dobry przyrząd do asekuracji w skałach i górach. Świetnie pracuje z linami. Dość ciężki, więc raczej rzadko używam go w górach.

Shuttle firmy Singing Rock - Gdy go kupowałem był najlżejszym (i najtańszym) przyrządem dwufunkcyjnym. Aktualnie lżejsze o kilka gramów jest Reverso IV (aczkolwiek sporo droższe). W górach świetnie się sprawdza, chociaż na początku musiał się "dotrzeć". Lubił się przycinać przy grubszych linach, przy wspinaniu sportowym. Dobrze radzi sobie z cienkimi linami. Co ciekawe lepiej sprawuje się z linami 7,8 mm, niż ATC Guide, który nominalnie pracuje z linami do 7,7 mm.

Piu 2 firmy Cassin - ogólnie daje radę, chociaż często lina się zacina (grubsze >10 mm). Musi się "dotrzeć". Często asekuruję odwracając go, dzięki czemu lepiej lina przechodzi przez przyrząd. Dość ciężki. Plastikowa tulejka na cięgle, lubi się strzępić. W sumie nie polecam.

Reverso IV firmy Petzl - Najlżejszy z przyrządów dwufunkcyjnych. Liny dobrze w nim pracują podczas asekuracji. Osobiście go nie mam, więc nie wiem jak bardzo trwały jest (Może ktoś z czytelników może się wypowiedzieć?).

Pivot firmy DMM - testowany przez Wojtka Paprockiego z Brytana. LInk tutaj.

Click-Up firmy Climbing Technology - świetny półautomatyczny przyrząd. Zarówno do wędki jak i asekuracji dolnej (tutaj spora przewaga nad Grigri). Prosta (ale innowacyjna) budowa sprawia, że jest bardziej intuicyjny niż Grigri. Działa tylko na linach pojedynczych, ale posiada wersję do lin podwójnych (Alpine-Up)

Grigri II firmy Petzl - doskonały do wędkowania, gorszy do asekuracji dolnej. Działa tylko na linach pojedynczych.

Matik firmy Camp - Słyszałem, że świetnie sprawdza się podczas asekuracji dolnej, jak i wędki. Tylko ta cena...

Jeśli chcesz podzielić się wrażeniami z używania innych przyrządów, to możesz zrobić to poprzez system komentarzy :).

Dla zainteresowanych sprzętem wspinaczkowych polecam:

Zbiór poradników wspinaczkowych

Damian Granowski

Napisz komentarz (1 Komentarz)

Damian Granowski instruktor taternictwa PZACześć! Jestem Damian – założyciel bloga drytooling.com.pl . Na mojej stronie znajdziesz opisy czy schematy dróg wspinaczkowych oraz artykuły poradnikowe. Teksty są tworzone z myślą o początkujących, jak i bardziej zaawansowanych wspinaczach. Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz coś dla siebie.
Jeśli potrzebujesz dodatkowego szkolenia z operacji sprzętowych, technik wspinaczkowych czy umiejętności orientacji w górach, zapraszam na moje kursy.

Używamy ciasteczek

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.